Witajcie Dziewczyny

.Czytam Was od rana i dopiero udało mi sie przez wszystko przebrnąć

.A teraz po kolei.Przede wszystkim,dzięki za pamięć,Kochane

.Szczególne podziekowania dla
Sariski(klikam,klikam

),
Makuc
Onesmile
Mamaagusi
Idy
Natolinki (haha,ja jedna zgadłam,że ubranka,bo pamietałam,nie miałam kiedy napisac,więc musisz mi uwierzyć na słowo

)
Rzutka co do pary dla Huberta ,to jest Berta,haha

,no,chuba niezbyt szczęsliwie

,a dla Piotrusia Petra,już lepiej troszkę
Miniu :***
Rysia ,mi okulistka przepisała krople do oczka i kazała masowac.Na razie średnio...

.Też się bardzo boję tego przepłukiwania...a krople Chibroxin.
Katastrofa polega na tym,że mam w mieszkaniu piece ,takie staroświeckie,kaflowe.No i oczywiście ten w pokoju musiał akurat sie popsuć!

Zadyma,smród...musiałam szybko ewakuowac Amelke w wózku do drugiego pokoju,szybko tam napalić,bo był nieużywany,wyniesć klamoty (to była przed urodzeniem Niuni nasza sypialnia,ale że łóżko praktycznie zajmuje cały pokój

,z niespełna metrowym przejściem do szafy ,to musiałam jakos szybko ogarnąć,żeby móc tam funkcjonowac z Amelką).W międzyczasie walczyłam z piecem w tamtym pokoju,paliłam w tym,no...nawet nie miałam czasu,żeby zjeść,wyglądałam jak kopciuch jakiś,a mój księciuniu daaaleko i nie miał mnie kto uratować

((.Dzis z samego rana poleciałam do TBSu i mają dziś -jutro przysłać fachowców-juz sie boję...

.EEECH...wszystko tam śmierdzi dymem!Wszystkie ciuszki małej do prania!Masakra...
Co do wątku zamkniętego,to ,jak juz pisałam,nie mam ciśnienia

.Jestem tu krótko,a,jak pisała
monimoni zaproszenie nie zależy od ilości naprodukowanych postów

.A jeszcze męczyc się przy wstawianiu zdjęć...eee,chyba wolę naszą galerię

.Tak sobie wczoraj o tym myślałam i doszłam do wniosku,że w sumie nie mam większych obaw- zdjęć na golaska nie wstawiam z wiadomych względów,a inne tez baaardzo przeciętne,więc raczej wątpię,żeby ktoś je chciał wykorzystać

.A moje namiary ,jeslichcecie,to po prostu wyślę kilku osobom na PW i będzie ok

.
Mamaagusi ,co do "starych " i "nowych",to ja to widzę tak- jest nas tu dość spora grupa,wiadomo,że nie ma mowy o "równości"w tym dobrym sensie.Każda z nas tu ma swoje "ulubione" koleżanki,które z jakichs względów przypadły nam do gustu.Z ,powiedzmy,kilkudziesięciu,które sie przewijaja przez nasze forum,dla mnie " wyrazistych " jest kilkanaście,no może dwadziescia kilka- nie wiem,nie liczyłam- to te,które kojarze dobrze,z imionami dzieci,kupkami,niespaniem,ich problemami i osobowosciami.Inne troche mniej pamiętam,choc juz coraz lepiej

.I dla mnie nie ma różnicy,czy któraś "stara",czy "nowa",bo z nowych i Ty,i
Miniu np. jesteście mi akurat bardzo bliskie,dobrze kojarze juz też
elizabennett i sheeney.Inne "nowe " jescze na razie słabiej,bo może rzadziej piszą ,albo myle je ze "starymi"

.Mi by bardzo Ciebie brakowało...

.Ty ,kochana,za wrażliwa jesteś

***.Sama pamietam,jak na początku mojej "kariery "tutaj ścięłam się troszkę z
sugar
.Ale już między nami ok,nie "odstraszyło " mnie to od BB

.No i serdeczne pozdrowienia dla Siostry i jej Maleńkiej,mam nadzieję,że wkońcu ją dostanie i będzie mogła sie nia cieszyć

.
No,właśnie ,
sugar,przychylając się do Twojego apelu o porządek,postaram sie odpowiedziec na "karmieniu piersią" o odstawianiu
Miniu,dzięki za pamięć

***.Jak tam dołek?Nadal jest?Ech...przytulam,kochana...:***
Przepraszam,jesli pominęłam jakiś temat,ale juz muszę uciekac,bo kominiarz przyszedł.