reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

mała_mi, no strasznie współczuję, że musisz znosić tę durną rodzinkę. Dobrze, że odpoczniesz u rodziców. A mężowi to daj w łeb ode mnie, żeby nie denerwował mi koleżanki ;-)
dobranocka, gratuluję piąteczki!!!
natolinku, no bez sensu z tym lekarzem. Też bym się zdenerwowała. Przytulam :-*
sariska, zagłosowane
dawidowe, bardzo się cieszę, że Laurka ma czyste oskrzela. Super :)

A mój Olek okazał się być uczulony na słoiczek dynia z indykiem. Więcej mu tego nie dam. Ogólnie to bardzo się zdziwiłam, bo słoiczki dostaje od miesiąca, a to pierwszy raz, jak mu wyszlo uczulenie od czegokolwiek (no, nie licząc kosmetyków J&J zaraz po urodzeniu). Wiem, że to ten słoiczek, a nie moje mleko, bo ja akurat niczego nowego w jadłospisie nie miałam.
Także dyni mówimy stanowcze NIE.

monimoni, to mieszkasz w innej Bydgoszczy niż ja. Po zarejstrowaniu się do endokrynologa w grudniu mam termin na 20 kwietnia :/
 
reklama
Ewuś, ja nigdy nie byłam u endokrynologa :)

Ale byłam u neurologa, okulisty, stomatologa, ortopedy, laryngologa hmm nie pamiętam gdzie jeszcze :) Ale nigdy nie miałam problemów z zapisami. Ja generalnie mam dobrą przychodnię, z której raczej będę musiała zrezygnować po przeprowadzce bo to kawał drogi będzie.
 
Natolin też bym się wkurzyła więc rozumiem Twoją złość i rozgoryczenie.Jeśli nie da rady umówić się na wcześniejszą wizyte u innego lekarza to przynajmniej trzymam kciuki by te dwa tyg.zleciały bardzo szybko:-)A tak na "pocieszenie" to jedyny plus tej odwołanej wizyty to to że Piotruś nie będzie musiał jak narazie jeść tych mało smacznych rzeczy przeznaczonych dla niemowląt bo uwierz że najsmaczniejsze w tych wszystkich "smakołykach"jest mleko;-)
 
a jaka to przychodnia, monimoni? Bo ja mam świetną, jeśli chodzi o specjalistów: w szpitalu wojskowym, ale terminy mają kossmiczne. Np. do neurologa czekałam 1,5 mies., do gina ponad miesiąc. Ale za to przychodnia dla dzieci jest całodobowa, po 18-tej po prostu przyjmują na pediatrii.
 
DZIULKA78, 19 pączków - Podziwiam! :) Ja dziś 2 mam na koncie, choć miałam nie zjeść żadnego. Ale skusiłam się, coby szczęście mieć :) albo raczej po prostu głodna byłam :]

frogg, zęby, zęby! :) mój ma podobnie; potrafi cały dzień przemarudzić, a jak tata pryjdzie to taki aniołek się robi z małego że małż ledwo wierzy, że mogę być taka zmęczona.

dobranocka, gratuluję sukcesu słoiczkowego. A jednak to co piszą, to prawda, z tą dłuższą przerwą :)

mała_mi88, super że wszystko w porządku z maluchem. Przytul go też od nas. Też mam ostatnio zatargi z mężem z powodu jego mamuśki, ale jakoś dajemy radę. Nasze maluchy powinny dodawać nam sił! Trzymaj się!

natolin wirtualnie przytulam. ech, dali w tyłek... ja pewnie poszłabym właśnie na spacer, żeby odreagować...

rysia85, a mi akurat słoiczki nawet smakują, no ale ja to na diecie bezsolnej i niskocukrowej od dawna wiec pewnie i smak mam inny... ale mleko mi nie smakuje...


U nas w domu na szczęście nikt nie pali, tj. pali tylko "przyszywany dziadek", ale tylko na tarasie albo w piwnicy więc problemu nie ma. A mówienie o słodkościach i czekoladzie mi, co to ze względu na młodego nie tyka mleka, kakao i wszystkiego co z nimi związane... eh..
Fajnie macie w bydgoszczy... u nas np. do kardiologa na termin czeka się pół roku jak nie więcej... :/ ale przynajmniej gin jest praktycznie od ręki dostępny :D
 
ja tylko na chwile sie zameldować:) rano zrobiłam kolejne pranko, tym razem pościel poszła w ruch. potem odsypiałam z małą i byłysmy 2,5 na spacerze-cieplutko:) teraz czekam na teściową bo sie za wnuczką stęskniła. wieczorem postaram sie nadrobić zaległości:)
 
Hello :-)

melduje sie dopiero teraz , gdyz rano nie mialam neta - nie wiem dlaczego :-( i postanowilam pojechac z maluszkiem do centrum handl. troche połazic i nie myslec o tym ,ze nie moge byc na forum :-D
Nie zdązylam Was nadrobic jeszcze - przepraszam. Postaram sie zrobic to wieczorkiem, bo teraz uciekam z familią do siostry poswietowac tłusty czwartek. Co prawda zjadlam juz 3 :szok:, ale jeszcze jeden nie zrobi róznicy:-D.
sarisa zagłosowałam
amy przykro mi ,ale Ciebie nie kojarzę i nie oddam głosu.

Miłego popołudnia wszystkim
 
Ja sie melduje i spadam bo jedziemy na szczepienie, bleee.....

Natolin słoikami sie nie martw, jak za 2 tygodnie wizyta to i z glutenem nie bedzie tak źle, jak zaczniecie z tygodniowym opóźneniem nic sie nie stanie, chociaż skoro tak nieładnie postapili w tej przychodni to ja bym tam zadzwoniła i poprosiła o tel do lekarza albo chociaż email napisała/zadzwoniła podpytała o to wprowadzanie.
 
reklama
moriam - gratuluję wytrwałości w niepaleniu i odmówienia fajeczki.

natolin - miałam kupić drugi, w razie gdyby się zgubił ale zrezygnowałam.
Dajemy radę z jednym narazie - smok nam służy do zasypiania, w ciągu dnia praktycznie nie używamy, chyba że na spacerze jak jej ciężko usnąć.
A z powodu odwołanej wizyty przykro mi ;-(

Rzutka - to może uda Ci się powstrzymać ten nałóg.
Ja przed ciążą bardzo dużo paliłam w sumie i długie lata - ale jak zobaczyłam dwie kreseczki na teście to oniemiałam hah.
Fajeczki poszły wpół i do kosza.
Od tamtej pory nie zapaliłam ani jednego i mam nadzieję że wytrwam w tym jak najdłużej.

rysia85 - trzymam kciuki za Ciebie, żebyś nie musiała wracać do tego dymka !!!

sheeney - gratuluję wytrwałości w niepaleniu !!!

mała_mi88 - cieszę się, że wynik dobry, a z mężem to napewno się jakoś wyjaśni i między Wami się rozjaśni ;-)

dawidowe - to super że u Was lepiej.
Chrupka - mała rzecz a cieszy ;-)

Witam wieczorkowo ;-)

Noc ciężka ale dzień nie należał do najgorszych :-)
Zupka zjedzona, dwie kupy zaliczone, spacer się udał, aż 2,5 h.
Przy takiej pogodzie chce się wszystkiego.
Jeden pączuś spalony a drugi leży i się na mnie patrzy, na dodatek się do mnie uśmiecha ;-)
 
Do góry