Alicja,hehe,dobre z tym supermarketemHappy podziwiam Twoją cierpliwość ;-) w sumie pewnie mi też szkoda by było tej koleżanki..ale może dałoby sie z nią porozmawiać tak prosto z mostu odnośnie tych wizyt i właśnie zamiast nich proponować spacer, jak jej faktycznie zalezy na kontakcie z Tobą to powinna zrozumieć i przystać na propozycje, dostosować sie...bo ona na darmową kawe chce sie załapać czy na rozmowy z kolezanką? bo jak na to pierwsze to niech pochodzi po supermarketach - tam czasem hostessy rozdają próbki![]()

Bo może tym "nocnym głodomorrrom" wcale nie o jedzenie chodzi.Ja widze po Amelce- jak sie przebudzi,to "pociumka "tylko chwilkę i dalej idzie spac.A moje chłopaki,niestety,póki na cycu byli,to nocki nie przespali...Makuc na to wygląda, ja mojej też dawałam ale coś nie bardzo - miała rewolucje żołądkowe, a srynkała dalej niż widziała. Za to bardzo polubiła zupkę z rybką, z indykiem, kurczakiem a z królikiem też nie bardzo. Wczoraj testowałam obiadek - warzywka z indyczkiem - wszamała pół dużego słoika. Z mlekiem mm się przeprosiła więc mamę 3 x dziennie odciążyła :-) Staram się jej dawać w ciągu dnia, bo wiem że szybciej to przetrawi niż w nocy. Zastanawiam się z tym jedzeniem nocnym bo piszą że dziecko ok 6 m-ca już w nocy jeść nie powinno. Co o tym myślicie?
Dopytam też dziś lekarki co mi powie, choć z niej to ciężko cokolwiek wyciągnąć :-
Podeślijcie trochę słonka bo przy takiej pogodzie to nic się nie chce !
Roxannka prawidłowo wyszło odpowiednią stroną, oby tak dalej :-)
U nas słonko w miarę,ale zimno...na spacerek nawet mi się nie chce...może po południu mnie "natchnie".A teraz ,korzystając z tego,że wczoraj sobie pięknie posprzątałam,to może wezmę się z a ten patchwork wreszcie,coby za długo porządku nie było
Doris ,weekend minął,proszę natychmiast liste obecności podpisać;-)