reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

No i takie coś mi się podoba :) ja też zawsze sprawdza, etykietę czy na pewno 0.0%, ale to i tak raz na dłuuugi czas. No nic będę bronić swojego zdania a do niektórych tylko się uśmiechać :)


O tak ! a wiecie co mnie wkurza najbardziej? że ludzie nie wiedzą , że bierne palenie również jest szkodliwe! czuje się zażenowana jak słyszę argument dziadka, że kiedyś się w domu paliło i nikt szumu nie robił.... ostatnio to się nawet na mnie obraził. Robiliśmy urodziny, co prawda na dworze, ale palenie przy stole, dym centralnie na mnie. Pierwsze 3 fajki odchodziłam od stolika jak głupia bo oni dupy nie ruszyli, potem się wkurzyłam i poszłam do domu :) skoro nie obchodzą niektórych moje prośby i zdrowie mojego maluszka to ja nie zamierzam z nimi przebywać :)
U mnie się paliło w domu... Jak zaszłam w pierwsza ciążę to mama zarządziła eksmisję palących na taras, ewentualnie do kotłowni. Jak wychodzę na taras to odchodzą z papierosem lub go gaszą. Ostatnio przyjechał wujek, ja na tarasie z herbatą i książka, a on koło mnie z fajka i pytaniem 'jak się czujesz'. Powiedzialam mu, z na pewno poczulabym się lepiej jakby nie jarał obok mnie. Speszyl się, przeprosił i zgasil. Ale spotykam się też niestety y z takimi co stoi obok Ciebie z fajka, widzi Twój ogromny brzuch, a i tak dymi Ci prosto w twarz.
 
reklama
A ja dziewczyny po przeczytaniu wczorajszych opinii na temat siedzisk kubełkowych mam totalny mętlik i dylemat co robić? Choruję już od kilku msc. na wózek właśnie z taką spacerówką , bo mega podobają mi się kubełkowe siedzenia , ale teraz faktycznie zaczęłam się zastanawiać czy to dobre rozwiązanie dla dziecka. Z praktyki wiem że starsze dzieci lubią też spać w wózkach spacerowych. Natomiast w takim kubełkowym siedzisku dziecko jest zmuszone spać tylko na pleckach, nie ma możliwości przewrócenia się na bok :( wg. mnie nie jest to chyba za wygodne dla dziecka . Nie wiem czy nie będę się rozglądać za innym rozwiązaniem .

Na pewno kubełki są okej na krótki spacer bez drzemki dla kilkumiesięcznego dziecka które siedzi, ale jeszcze czasem gdzieś tam zjeżdża - będzie stabilniejsze. Z drugiej strony ten okres przejściowy jest bardzo krótki. Mój po kilku miesiącach spał tylko na spacerze w ciągu dnia. Bez wozka nie zasnął i dużo znam takich dzieci, nawet kilkulatki idzie uspac tylko w wózku, ale wtedy niestety albo przekładasz do łóżeczka ( i zazwyczaj koniec drzemki :D) albo rozkładasz właśnie wózek na płasko i heja może się właśnie obracać na wszystkie strony ;) ja wtedy rozpinalam go z pasów, no ale ktoś zawsze musiał zerkać żeby nie wypadł i tak sobie drzemał.

To taka moja subiektywna opinia na ten temat :)
 
U mnie się paliło w domu... Jak zaszłam w pierwsza ciążę to mama zarządziła eksmisję palących na taras, ewentualnie do kotłowni. Jak wychodzę na taras to odchodzą z papierosem lub go gaszą. Ostatnio przyjechał wujek, ja na tarasie z herbatą i książka, a on koło mnie z fajka i pytaniem 'jak się czujesz'. Powiedzialam mu, z na pewno poczulabym się lepiej jakby nie jarał obok mnie. Speszyl się, przeprosił i zgasil. Ale spotykam się też niestety y z takimi co stoi obok Ciebie z fajka, widzi Twój ogromny brzuch, a i tak dymi Ci prosto w twarz.

No to to już jest typowe buractwo i chamstwo akurat ;P
 
A ja dziewczyny po przeczytaniu wczorajszych opinii na temat siedzisk kubełkowych mam totalny mętlik i dylemat co robić? Choruję już od kilku msc. na wózek właśnie z taką spacerówką , bo mega podobają mi się kubełkowe siedzenia , ale teraz faktycznie zaczęłam się zastanawiać czy to dobre rozwiązanie dla dziecka. Z praktyki wiem że starsze dzieci lubią też spać w wózkach spacerowych. Natomiast w takim kubełkowym siedzisku dziecko jest zmuszone spać tylko na pleckach, nie ma możliwości przewrócenia się na bok :( wg. mnie nie jest to chyba za wygodne dla dziecka . Nie wiem czy nie będę się rozglądać za innym rozwiązaniem .
Wszystkie moje znajome mamy, które miały kubełki, były zadowolone, szczególnie w okresie około roczku. Myślisz, że na tym jednym wózku poprzestaniesz i nie będziesz miała później lekkiej spacerówki? Pamiętam, że mój syn lubił spać z nogami ugietymi i do góry, czego nie mógł robić w naszej rozkładanej na płasko spacerówce (nogi narzucone na pałąk średnio dawały radę), chyba kubełek by mu pasował - pytanie, kiedy by z niego wyrósł? Bo w klasycznej spacerówce spał jeszcze jako 3 latek, jak nie dłużej.
 
Zgadzam się. Każda ilość może zaszkodzić bo alkohol przenika przez łożysko a wątroba dziecka jest malutka. Zresztą co to jest 9 miesięcy, żeby nie wytrzymac bez picia? . No chyba że kobieta jest alkoholiczką to inna sprawa. Ja przed ciazą nie piłam alkoholu, wogole raczej unikam czasem wino lub 1 małe piwo na upale. Nie rozumiem argumentów że ktoś się napije bo to mała ilość. To tym bardziej jak mała i nie fazy to po co pić??
Ale i tak chyba, większym zgorszeniem rażą mnie matki palaczki. Oglądałam film co dzieje ze się z dzieckiem jak matka pali, coś straszne. Nawet biedne sobie oczka zasłanialo rączkami. Straszne, dla mnie wogole ludzie którzy nie szanują swojego zdrowia, chleją, palą, nie chodzą na badania, zrą bez opamiętania, cpają itp to powinni mieć ograniczony dostęp do opieki zdrowotej albo pełno płatny. Mój mąż mówi że to trochę drastyczne, ale dla mnie powinno się dbać o osoby które po prostu są chore bo tak wyszło, ale nie same doprowadziły do choroby.
Znam osobiscie dziewczyne ktora palila w ciąży...dziecko jest glucho~nieme nie wiem czy to akurat mialo wplyw...... ale tez uwazam ze wszelkie uzywki na bok... bez przesady 9 miesiecy plus ewentualne karmienie da rade wytrzymac,

Ja nie pije od 2014 i zyje :) wiem ze tu jest kilka tez takich mam...ciaza za ciaza..plus karmienie...
 
Znam osobiscie dziewczyne ktora palila w ciąży...dziecko jest glucho~nieme nie wiem czy to akurat mialo wplyw...... ale tez uwazam ze wszelkie uzywki na bok... bez przesady 9 miesiecy plus ewentualne ksrmienie da rade wytrzymac,

Ja nie pije od 2014 i zyje :) wiem ze tu jest kilka tez takich mam...ciaza za ciaza..plus karmienie...

A ja znam mamy które paliły w ciąży i urodziły zdrowe dzieci.

Nie żebym to popierała bo nie popieram w ogóle, chociaż sama byłam nałogowa palaczka przed ciąża.
 
Nie mogłaś się przesiąść tak żeby nie leciał dym na Ciebie ? Ja zawsze tak robię jako ze
Wszyscy moi znajomi pala, to szukam miejsca gdzie dyń nie leci i tyle. Nie liczę na to ze każdy będzie odchodził od stolika bo ja akurat przy nim siedzę i może mi to przeszkadzać. Moi znajomi tez starają się nigdy nie dmuchać w moja stronę perfidnie

Uważam, że jeżeli 3 na 13 osób pali, to powinna panować zasada większości. Czemu większość ma cierpieć, bo chyba nikt nie lubi w dymie siedzieć, skoro oni mogą sobie na fajeczke odejść, jedna z tych osób bez najmniejszego problemu odchodziła :) raz się przesiadłam ale i tak śmierdziało (wyczulenie w ciąży na zapachy przecież większe). A też się przesiadać co chwile nie będę :p uważam , że jak ktoś pali to ta osoba ma "problem" i powinna zadbać żeby nie zatruwać życia innym )
 
No i takie coś mi się podoba :) ja też zawsze sprawdza, etykietę czy na pewno 0.0%, ale to i tak raz na dłuuugi czas. No nic będę bronić swojego zdania a do niektórych tylko się uśmiechać :)


O tak ! a wiecie co mnie wkurza najbardziej? że ludzie nie wiedzą , że bierne palenie również jest szkodliwe! czuje się zażenowana jak słyszę argument dziadka, że kiedyś się w domu paliło i nikt szumu nie robił.... ostatnio to się nawet na mnie obraził. Robiliśmy urodziny, co prawda na dworze, ale palenie przy stole, dym centralnie na mnie. Pierwsze 3 fajki odchodziłam od stolika jak głupia bo oni dupy nie ruszyli, potem się wkurzyłam i poszłam do domu :) skoro nie obchodzą niektórych moje prośby i zdrowie mojego maluszka to ja nie zamierzam z nimi przebywać :)

To bardzo nieładnie.... tez bym wyszla...

Starszym ludziom nic nie da rady juz przetlumaczyc.... ich umysly juz nie sa otwarte na chloniecie nowych informacji.....
 
Oglądałam, w pełni się zgadzam. W upał sięgam jedynie po warke 0.0% cytrynową jak mam ochotę na coś gazowanego. Strasznie mnie irytują hasła części rodziny, że jak kobieta ma ochotę na szklankę normalnego piwa czy coś to jej nie zaszkodzi "bo ciocia się napiła i coś tam, coś tam...." albo jak piją jakieś likiery przy mnie i mówią "zrób sobie łyczka, poliż, skosztuj" a ja twardo , że po co mam kosztować, nie mam takiej potrzeby, to potrafią 3 razy zapytać... zamiast wspierać, robią głupie miny... macie tak?
Mnie w pierwszej ciazy kilka osob próbowało namowic, ale po paru odmowach dali za wygrana. Teraz juz nikt nie proponuje. Poza tym ja z tych niepijacych, bo jedyne alko jakie mi smakuja to domowe nalewki a na to bardzo rzadko jest okazja. Piwo ble, wina moja watroba nie toleruje, pomimo ze smak mi pasuje... Wszyscy przywykli ze ja nie pije i mam spokoj ;)
 
reklama
Oglądałam, w pełni się zgadzam. W upał sięgam jedynie po warke 0.0% cytrynową jak mam ochotę na coś gazowanego. Strasznie mnie irytują hasła części rodziny, że jak kobieta ma ochotę na szklankę normalnego piwa czy coś to jej nie zaszkodzi "bo ciocia się napiła i coś tam, coś tam...." albo jak piją jakieś likiery przy mnie i mówią "zrób sobie łyczka, poliż, skosztuj" a ja twardo , że po co mam kosztować, nie mam takiej potrzeby, to potrafią 3 razy zapytać... zamiast wspierać, robią głupie miny... macie tak?
Na szczęście nie, ale zauważyłam, że u mnie w rodzinie jest takie głupie przekonanie, że jak ktoś nie pije, to na pewno jest poszkodowany, no jak to tak nie pić? Na pewno mu z tym bardzo źle. Nie rozumiem co w tym dziwnego, że ktoś po prostu nie chce, nie rozumiem zmuszania do wyjaśnień i wielokrotnego namawiania. Albo ktoś prowadzi, a słyszę tekst: oj jak teraz wypijesz kielona, to szybko wywietrzeje.o_O
 
Do góry