reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2024

Na pocieszenie - te dwa tygodnie to jeszcze dość krótko, a jak inne dzieci są zadowolone, to jest szansa, że wszystko na miejscu jest ok, tylko po prostu jeszcze się nie zaadaptował. A jak wyglądała Wasza adaptacja?

Ale Ty najlepiej znasz synka i jeśli ma nieco bardziej wycofany charakter, być może faktycznie jeszcze nie jego czas. W każdym razie chylę czoła, że rozważasz bycie z nim w domu - ja przyznam otwarcie, że dla mnie jest to trudne, jak córeczka choruje i cały dzień muszę wymyślać zabawy itd. Ale trafiła nam się bardzo społeczna sztuka, która nie umie bawić się sama, potrzebuje towarzystwa ;) niemniej nawet jak jeszcze byłam na macierzyńskim, to nie było to dla mnie łatwe zadanie, dość szybko wróciłam na pół etatu do pracy (wtedy mąż był w domu z małą), bo bardzo potrzebowałam takiej przerwy na dorosłe rzeczy 😅
Najpierw zaczęłam z nim chodzić na różne zajęcia do klubików. Później już w samym żłobku to 3dni chodziłam razem z nim, potem zostawał na 30-40minut. I to był dla niego optymalny czas. Był pogodny podchodził do dzieci. Było ok. Potem zabierałam go przed drzemka i po 2tyg juz miał drzemki w żłobku a ja warowałam przed drzwiami, az panie napiszą, że się obudził, bo wtedy go szybko zabierałam, bo też był mega płacz jak się budził w nowym miejscu. Chyba po tatusiu jest domatorem ;)
 
reklama
ja nawet nie z racji wieku, ale się decyduje. Chyba bardzo dużo kobiet, jak nie wszystkie, robią teraz badania prenatalne 🙂 ja robię pappę. Jeżeli wyjdzie coś nie tak będę myślała o kolejnych ( mniej statystycznych, bardziej konkretnych) 🙂
Ja chyba dopiero po USG zdecyduje, jak w obrazie będzie wszystko dobrze, to chyba nie będę robiła tych statystyk, bo trochę się nimi martwiłam w poprzedniej ciąży. Jak będzie coś nie tak to zrobię te genetyczne.
 
Ja chyba dopiero po USG zdecyduje, jak w obrazie będzie wszystko dobrze, to chyba nie będę robiła tych statystyk, bo trochę się nimi martwiłam w poprzedniej ciąży. Jak będzie coś nie tak to zrobię te genetyczne.
U mnie też trochę Pappa napędziła mi stracha, ale tak czy inaczej teraz się na nią zdecyduję i jeśli coś będzie nie tak to zrobię jakieś Sanco czy coś w tym stylu
 
Teoretycznie powinnaś być w domu, zwolnienie oznacza że coś Ci dolega i z tego powodu nie pracujesz (bo sam fakt ciąży nie jest podstawą do zwolnienia), a skoro źle się czujesz to i nie jedziesz na wakacje 🤷‍♀️ Wiem że dużo osób ma to gdzieś i jeździ, ale jednak ryzyko kontroli jest. Tym bardziej że ostatnio jest ich więcej. Znam dziewczynę, która miała w trakcie ciąży kontrolę i musiała się tłumaczyć dlaczego podczas zwolnienia opiekuje się swoim 2,5 letnim dzieckiem 🤷‍♀️ więc i takie absurdy się zdarzają 🙄🤦‍♀️

Z tym że USG jest niezdrowe to totalny mit.
Tak,absurdy się zdarzają mi beż problemu opiekę przedłużyli mimo że byłam chora mega a koleżance nie dał lekarz kontynuacji opieki bo ona chora, chory dzieckiem ma się nie opiekiwac. Dostała l4, co dla pracodawcy i Ciebie lepiej opieka bo 100%płatna i to wypłaca ZUS.
Ja mówię o L4 w ciazy z powodu tak jak w moim przypadku inżynier budowy, zdarza się że chodzę czasem na wysokościach po budowie, mogę czymś zostać uderzona więc bardziej i miejsce pracy chodzi niż samopoczucie. Przez to powinno być racznirj nie l4 a niezdolność do wykonywania pracy z powodu ciazy. Bo L4 że źle się czuję to rozumiem doskonale że powinno się siedzieć w domu.
 
Chodzące. Ogólnie to ona była na l4 praktycznie od samego potwierdzenia ciąży (nie mam pojęcia który dokładnie tydzień), a ciążę miała kompletnie bezproblemową (a przynajmniej tak twierdziła). Nie wiem co miała wpisane jako powód zwolnienia, ale na pewno nie miała leżącego.
Ogólnie to wstrzymali jej wypłatę kasy na czas wyjaśnień, ale gdzieś znalazła jakieś info że nie ma podstaw do tego żeby jej odrzucili zwolnienie bo teoretycznie nie ma nic że nie można się opiekować małym dzieckiem. Więc się odwołała i suma summarum wyszło na jej, ale jakoś 2-3 miesiące nie miała kasy i dopiero po przyjęciu odwołania jej wysłali zaległą. Chyba po prostu trafiła na nadgorliwego pracownika ZUS-u 😕

No i własnie, wedle prawa co nie zabronione jest dozwolone. Ale zus zusem, i stąd jednemu zabiorą świadczenie, bo poszedł do apteki, ale nie zabrał paragonu (choć nie wiem na ile to już nie legendy), a inna może chodzić codziennie na protesty i do tv, bo walczy o męża w więzieniu, a bezczynne siedzenie w domu wcale nie przyśpieszyłoby jej powrotu do zdrowia ;)

Jak ze spacerami, jeden rabin powie tak, drugi nie. Niby nie można na spacery, tylko konieczne sprawunki... ale niby można, bo pozytywnie wpływa na zdrowie fizyczne, psychiczne i dobry rozwój dziecka.

Ja to troche widzę tak, że zależy gdzie ma być wyjazd, jak morze, góry czy wieś, to pogadać z lekarzem i jak da zalecenie to po prostu zgłosić do zusu zmiane miejsca pobytu na ten czas.

Ogólnie z zusem to zawsze jest tak, że nawet żeby chorować trzeba mieć zdrowie :)
Tak,absurdy się zdarzają mi beż problemu opiekę przedłużyli mimo że byłam chora mega a koleżance nie dał lekarz kontynuacji opieki bo ona chora, chory dzieckiem ma się nie opiekiwac. Dostała l4, co dla pracodawcy i Ciebie lepiej opieka bo 100%płatna i to wypłaca ZUS.
Ja mówię o L4 w ciazy z powodu tak jak w moim przypadku inżynier budowy, zdarza się że chodzę czasem na wysokościach po budowie, mogę czymś zostać uderzona więc bardziej i miejsce pracy chodzi niż samopoczucie. Przez to powinno być racznirj nie l4 a niezdolność do wykonywania pracy z powodu ciazy. Bo L4 że źle się czuję to rozumiem doskonale że powinno się siedzieć w domu.
W takim przypadku pracodawca powinien dostosowac Twoje stanowisko do bezpiecznego dla cięzarnych albo zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z utrzymaniem wynagrodzenia.
 
Kurcze, dziewczyny, siedzę w domu w firmowym bezrękawniku. Chyba mi szyję zawiało, bo bardzo boli i nie mogę głową ruszać (jak pociskami mięsień ten od szyi do ramienia to przechodzi na chwile). Wpadłam więc na pomysł, że założę bezrękawnik, który zapięty osłabia całą szyję. A że z polaru, to będzie ciepło. Oby puściło.
 
Tak,absurdy się zdarzają mi beż problemu opiekę przedłużyli mimo że byłam chora mega a koleżance nie dał lekarz kontynuacji opieki bo ona chora, chory dzieckiem ma się nie opiekiwac. Dostała l4, co dla pracodawcy i Ciebie lepiej opieka bo 100%płatna i to wypłaca ZUS.
Ja mówię o L4 w ciazy z powodu tak jak w moim przypadku inżynier budowy, zdarza się że chodzę czasem na wysokościach po budowie, mogę czymś zostać uderzona więc bardziej i miejsce pracy chodzi niż samopoczucie. Przez to powinno być racznirj nie l4 a niezdolność do wykonywania pracy z powodu ciazy. Bo L4 że źle się czuję to rozumiem doskonale że powinno się siedzieć w domu.
u naszej branży pracodawca zazwyczaj jak dowiaduje się o ciąży to wręcz namawia na L4. Teoretycznie powinien nam dostosować warunki pracy. Ale wszyscy wiemy jak jest .
 
3miesiac. Ciocie są super, widzę po adaptacji, po relacjach i zdjęciach że mają mnóstwo pomysłów na zajęcia z dziećmi. Dzieci się do cioć kleją wręcz. Widać, że im tam dobrze. Kameralna grupa tylko 10tka dzieci. A mój płacz przy oddawaniu, potem ciągle na rękach albo kolanach cioci. Odbieramy płacz i tak cały tydzień.
to może faktycznie nie jest jeszcze gotowy na zlobek? ☹️ A co panie mówią? Np moja znajoma teraz ma zagwozdkę bo próbuje zaadaptować córkę, chodzą po godzinie dziennie i w zeszłym tygodniu pani jej powiedziała że niestety ale mała się nie nadaje do żłobka bo cała godzinę wręcz się drze i nie ma żadnej poprawy..
 
Hej dziewczyny, wróciłam z badań rano. Czekam na wyniki.
Ja też mam zpalnowanowana podróż w lipcu ale biorę urlop wtedy.
A mam pytanie do was. Czy któraś z was z racji wieku będzie robiła dodatkowe badania prenatalne i na jakie się decydujecie?
Jeśli moja ciąża się potwierdzi, to pozostanę przy USG i to raczej takim klasycznym, raczej żadne 3D itd.
 
reklama
Ja już po. Założyła mi kartę ciazy. Tsh niby w normie ale ze mam 3.20 a zalecane 2.5 jest dała mi tabletki na obniżenie i mam codziennie zażywać. Dostałam skierowanie na prenatalne i mam się umówi pomiędzy 11 a 13 tyg bo jej sprzęt jest słaby i tu nie robią takich badań. Wstępnie wychodzi 7+1 na dziś, ale przy dokładniejszych badaniach może się to zmienić. Reszta wczorajszych badan wporzadku. Kolejne mi zleciła i za miesiąc znow przyjść na Nfz.
Serduszko biję słyszałam to najważniejsze 🥰🥰🥰
Jutro jadę prywatnie i sprawdzę co mi powie i jaka jest różnica w naszej służbie zdrowia 😄
 

Załączniki

  • Screenshot_20240227_135509_Gallery.jpg
    Screenshot_20240227_135509_Gallery.jpg
    80,3 KB · Wyświetleń: 57
  • Screenshot_20240227_135505_Gallery.jpg
    Screenshot_20240227_135505_Gallery.jpg
    73,6 KB · Wyświetleń: 63
Do góry