Ja czuję się piękna...nie koniecznie szczupła, bo brzuszek dodaje wkońcu wagi, ale myślałam , ze nie jest ze mną najgorzej.
A tu spotkała mnie taka sytuacja.
Oglądałam w sklepie koszule do karmienia...i babka podała mi taką dużą, dużą L, worek poprostu...i może dlatego, ze ja wolę obcisłe rzeczy (wiiem, ze te koszule muszą byc trochę luźniejsze, ale...) powiedziałam "tak, M-ka będzie za mała...." z żalem w głosie....,
a ta babka mówi tak (b. młoda dziewczyna):
"te koszule są przeznaczone dla młodych mama, które nie jedzą zbyt dużo".






I chciałabym napisać wam, że powiedziałam jej to i tamto, że jest pierdzielnięta i jeszcze kilka innych mądzejszych tekstów...
ale poprostu mnie ZAMUROWAŁO

ZATKAŁO ZUPEŁNIE NA AMEN....i MMUSIAŁAM SOBIE CHYBA Z 50 RAZY powtórzyć to w pamięci , aby ZROZUMIEC o co jej chodziło...