Taką drobną kaszkę jak opisujesz ma mój Kostek po przedawkowaniu przeze mnie mleka i na razie nic nie robie tylko czekam, oczywiście mleko ograniczyłam, tylko że on jest na sztucznym. Podobno takie rzeczy długo schodzą, jutro mamy wizyte u lekarza to zobaczę co powie? Aczy Krzysiowi te krostki też czerwienieja przy wysiłku a potem znów są prawie nie widoczne?
tak czasami czerwone polichy a czasami bladziutkie, Krzyń też na sztucznym w nocy na cycu ale juz koncówka.
Ostatnia edycja: