C się obudził, ale bawi się w łóżeczku, to może coś jeszcze skrobnę...
Andzia, dzięki za dobre słowo...
Ja jednak naprawdę mam mega doła...bo jednak obstawiam, że nie będzie mógł tego jeść...
Po marchewce, dyni, ziemniaku nie było śluzu, po kaszkach, chrupach kukurydzianych też nie, nigdy wcześniej..... no i taki kolorek też nie.... owszem zielone ale bledsze, choć mnie się one wtedy szpinakowe widziały, ale dziś jestem pewna że nie były a teraz są... My mamy albo jako reakcję wysypki, albo ból brzuszka, albo biegunki, albo te kupska zielone, teraz śluz......
sił mi jakoś brakuje na to wszystko,
Tak bym chciała by mógł jeść wszystko, a tu prawie nic.....
A jeszcze cebulę od kiedy dziecku dajemy? Bo w tych słoiczkach co już pisałam od 5 m. ż. jest w składzie obok królika i ziemniaka - nie wiem czy czasem C brzuszek po niej nie bolał.... Muszę jeszcze raz mu podać i się upewnić, ale wkurza mnie to eksperymentowanie na nim...
Gotować nie bardzo mam mu z czego, bo do ekologicznych warzyw dostępu raczej niet, a te słoiczkowe produkcje jak widać C nie ma w czym wybierać....
A koper kiedy- np. taki młody, do zupki, niepryskany?
A jak gotujecie np. groszkową, to groszek skąd- z mrożonki? czy też macie wejścia na jakieś eko?
i czy wszystkie jak gotujecie macie ekologiczne warzywa? Bo ja się łamię że nie mam gdzie kupić, przepytałam całą okolicę....
To co od mamy dostałam, ta marchew, na dwa obiadki mi starczyła takie 200gramowe, ale dodałam jeszcze ziemniak pewnie nie eko i kalafior też wątpię by eko...- mam wyrzuty ale nie mam skąd tych eko.....
widzę że chyba nie w tym wątku zadałam pytanka to skopiuję do odpowiedniego....