reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Mada -musisz teraz uwazac bo jak raz przeszla to juz bedzie przechodzic ja z kuba mialam to samo miesiac temu tylko na szczescie obok lozeczka stoi lozko corki i maly spadl na nie,i bardzo mu sie to spodobalo ,lozeczko stoi w rogu tak wiec dwa boki sa przy scianie a na drugie dwa wzielam sie na sposob i odkrecilam plozy od starego konia bujanego i maz przykrecil do poreczy no i maly teraz nie wychodzi:tak:;-)
Mnie rozbiera coraz mocniej Tabcin nie pomaga chyba na noc zaparze sobie Gripex
Kajenko mam nadzieje ze Pauli przejdzie a moze kup jakies ladne bawelniane rekawiczki takie dla ksiezniczki moze chetniej je bedzie nosic
 
reklama
Ewa o to chodzi,ze ona wygladała przez porecz kanapy mojego taty i,poniewaz ta potecz jest niska to przeleciała.mało tego,wieczorem znow przez nia wygladała:wściekła/y:nic sobie dziecko nie robi z moichh nakazow,prosb i błagan...Co najdziwniejsze nie ma zadnego siniaka,ani guza..obejrzałam cała ja dokładnie-zwłaszcza głowke.Nie ma nic.Moze sie nie uderzyła w głowe-bo przeciez byłby wielki guzior,w koncu to wysokosc poł metra:szok:Kuruj sie kochana,na pocieszenie ci powiem ze mnie tez cos gardło boli:-(
Zdrowka i duzo sił dla alergikow:tak:.
 
Czesc dziewczyny witam was pociągająco ,maly troche lepiej juz przynajmniej nie jest taki marudny ,za to ja ledwo zyje ,juz nie pamietam kiedy mialam taka noc ,w nocy mialam takie trzesiawki ze na pizame zalozylam dres tak mi bylo zimno ,nos obdarty od wycierania ,oczy zalzawione a gardlo lepiej nie mowic, wygladam tak ze tylko dzieci straszyc,nie wiem jak ja pojde po corke do szkoly moze brat sie zlituje i ja odbierze:-:)-:)-:)-(pa pa ide lezec :tak:
 
Ja popieram apel MoniQi żeby zaprzestać wpisów na tym wątku ;-):-p:-)...To znaczy życzę nam wszystkim żeby nie było o czym tutaj pisać :tak::tak::tak:

A ja znów będę się z Wami konsultować :confused2::confused2::confused2:...Od jakiegoś czasu (może nie cały m-c) moja Amelka wymiotuje raz czasami dwa razy w tygodniu...tak po prostu...wydaje mi sie że bez przyczyny :confused:....nie ma przy tym żadnych innych dolegliwości a po fakcie to tak jakby jej ulżyło -- jest wesoła, rozrabia i co najdziwniejsze domaga sie jedzonka :baffled:...no i spokój przez pare dni i znów sytuacja sie powtarza....

Co o tym myslicie ?? Czy powinnam się niepokoić ?? Czy takie wymioty mogą być czymś zupełnie normalnym u dziecka ??
 
Dziewczyny przyłączam się do życzenia - oby jak najmniej tych wpisów tu:tak::tak:. Narazie u mnie wpis będzie. Tak jak pisałam ja z Natalką na antybiotyku, a Kubuś narazie próbuje walczyć,ale coś mam przeczucie,że syropki nie pomogą:no:
Moniś ja niestety nie pomoge:no::sorry2: kompletnie nie wiem czy tak bez przyczyny dziecko może wymiotować. Nie wydaje mi się to normalne, ale skoro nie ma innych objawów:baffled:. Może spróbuj zapytać pediatry..a może to jest tak,że Amelka nie toleruje niektórych pokarmów i po nich wymiotuje... może poobserwuj czy to może być to:confused:
Mada i jak Julcia?? Mam nadzieję,że wszystko ok:tak:
 
Byłam z Julia u lekarza,bo nadal kaszle.osłuchowo czysta,mam nadal podawac flegamine.Szczepionki na meningokoki nie ma nawet w hurtowni-maja sprowadzic,trzeba czekac.Pytałam o ten upadek,mam ja obserwowac,prawdopodobnie nie spadła na głowe tylko na bark,a ten ruch głowa wynikała z tego ze za szybko ja podniosłam i nie zdazyło sie nastawic(jak upadała to cos mogło sie w karku przestawic).Mysle,ze po południu wyjdziemy na spacer na troche-wolno nam,tylko mamy unikak duzego słonca.Pani doktor powiedziała ze po upadku nie nalezy dziecka od razu podnosic tylko poczekas sekunde az sie ruszy,zacznie wstawac,zeby zobaczyc czy jest wszystko w porzadku.kazali nam Vigantol podawac do konca maja i zwiekszyc Cebionmulti-2 razy po 8kropel dziennie.
Zdrowiejcie wszyscy...zapowiadaja coraz fajniejsza pogode:tak:Zyczymy duzo zdrowka,no tak,mnie tez cos gardło boli,ech...
 
Moniko zapomniałam,ze pytałas,przepraszam...a nie wychodza Amelce zabki?Bo Julia jak wychodza to ma taki bardzo wrazliwy przełyk i jak cos za daleko wpadnie to od razu odruch.Natomiast moja 8letnia bratanica niejadek,czasem ma apetyt i zje duzo i w tedy wymiotuje.Po prostu jakby zoładek nie radził sobie z duza iloscia,bo nie przyzwyczajony..Wiesz,a moze skonsultuj sie z pediatra?Chocby telefonicznie...
 
Ewo Paula ma 2 pary cienkich bawelnianych rekawiczek 'do piasku', ale po pierwsze nie chce caly czas w nich chodzic a po drugie mam jej robic opatrunek a w rekawiczkach gazik sie nie utrzyma na miejscu:no: Mialam nadzieje, ze chociaz na noc bedzie mogla spac z golymi raczkami, ale dzis rano miala to jeszcze bardziej rozdrapane niz wieczorem:no:

Mada no to niezly lot Julka zaliczyla:baffled: Dobrze, ze sie nic nie stalo:happy: Chyba dzieci intuicyjnie wiedza, jak upadac, zeby sobie nie zrobic wielkiej krzywdy. Np. moja Paula wczoraj stanela na krzesle w kuchni, zanim maz zdazyl ja z niego zesadzic ta popchnela oparcie i poleciala razem z krzeslem:szok: Nie wiem, czy zadzialal u niej jakis instynkt, ale nie walnela glowa w podloge, tylko wsadzila nozki w dziury w oparciu i na nich wyladowala:nerd: Nie plakala za mocno, ale serce jej walilo jak mlot. A ja malo nie zemdlalam:no:

Moniko nie wydaje mi sie to normalne. Mysle tak, jak dziewczyny- albo zjada za duza porcje, albo cos jej szkodzi. Poobserwuj ja. A zdarza jej sie ulewac? Bo moze to refluks:confused:

Mnie tez rozbiera chorobsko- zawalone gardlo, ze nic nie moge przelknac, lamanie w kosciach i okropny bol glowy. Dlugi weekend wychodzi...:baffled:
 
reklama
Ja tez podpsiuje sie pod projektem: CHOROBOM MOWIMY STOP
Zdroweczka,najwazniejsze,ze nawet w chorobie jestescie pociagajace;-)

Mada,kajenka - poniewaz juz przezylyscie loty z WASZYM dzieckiem w roli glownej,to opowiem WAM co Zuzka kiedys mi wywyinela.Bylysmy w Selgrosie,jezdzi sie tam takimi wielkimi wozkami,odjechalam od kasy,kobieta spr zawartosc mych siatek z paragonem,odwrocilam sie na sekunde doslownie,a Zuzka w tym czasie wlazla na pieluchy lezace w koszyku i przez to wyleciala z niego na ziemie.Walnela o kamienna posadzke,przy kasach zrobilo sie cicho,a mi czas sie zatrzymal.Nic sie jej nie stalo,cale szczescie...

Kajenka - lepiej sprobowac z tym bandazem;pewnie tez po to lekarz to zalecil,zeby mloda nie miala latwego dostepu do tych miejsc,zeby nie mogla drapac.

Ja mam pytanko do mam uczuleniowcow - MoniQa,kajenka:rofl2:
Hani wyszlo w szpitalu uczulenie,takie suche plamy w zgieciach i nadgarstkach,to wiem co to jest<na moej od chleba lub dzemu,tam na okraglo to jadla,teraz jeszcze tez jest na diecie,w grudniu jak dostala 1szy raz uczulenie,tez byla na takiej diecie>,ale tez pojawily sie na jej ciele,gl brzuch kark i uda takie male krostki,jakby bycza gesia skorka,powiedzieli mi ze to sa potowki,ale kurde one nie schodza,mlodej raczej nie przegrzewam,i czy potowki nie sa czerwonawe?Czy to moze byc jakies uczuleniowe?Smaruje Emolium,lekow,nie moge jeszcze jej dawac doustnie.

 
Do góry