reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

U nas tez od wczoraj mega katar:-(a w poniedziałek przestała kaszlec i od nowa sie zaczeło...Na szczescie na dworze choc goraco prawie wcale jej nie leci z noska:tak:Ale noce sa ciezkie,bo charczy,nie moze oddychac i jeszcze ja dziasełka bola,bo wyrzyna sie ostatnia gorna trojka:baffled:Niech juz wyjda te zeby,bo mam dosc:blink:

Zdrowka dla Amelki,Izy,Kubusia:tak:
 
reklama
Ja mam ostatnio taki problem z Ninka, ze nie chce robic kupy. Zatrzymuje jak dlugo sie da (3-4 dni) i jak juz ja starszanie cisnie, to wtedy jest histeria, bo nie moze zrobic, bo oczywiscie kupa jest twarda. Oczywsicie jak probuje jej zasugerowac wczesniej, zeby zrobila, to albo ucieka z nocnika albo siedzi np. godzine i wogole nie steka. Daje jej rano syrop lactulosum i inne rzeczy wspomagajace trawienie (sliwki suszone, sok marchwiowy, jablkowy), nie je slodyczy ani zapierajacych produktow. Juz nie wiem co robic - dzis rano nie moglam sie wyszykowac do pracy, bo przez godzine byla histeria, bo to juz 4 dzien nierobienia kupy i zacela ja meczyc. macie jakies pomysly?
 
Gufi...moja kuizynka miała dokładnie ten sam problem ze swoim synkiem :tak:...Kaceper ma 2 latka i 3 m-ce i tez miał problem ze zrobieniem kupki....ale kuzynka dawała mu do picia napoje gazowane :)no2:)...teraz przeszła na soczki, np. Tymbarka i jest duuuża poprawa -- kupka prawie codziennie :tak:
 
Gufi nie mam, bo u nas jest tak samo:baffled:
Mysle, ze u Pauli to moze byc brak blonnika- je tylko biale pieczywo (po ciemnym boli ja brzuszek a ziarnistego z uwagi na alergie nie moze:no:), kasza pluje na odleglosc, zadnych platkow (jeczmiennych, owsianych) tez nie chce... Za to je duzo ryzu i on tez ma udzial w zaparciach:baffled:
Paula duzo pije, je owoce (co prawda sloiczkowe, ale...), wiec tu nie ma przyczyny. Suszona sliwke dalam raz, Paule ruszylo na drugi dzien, ale nie wiem, czy to zasluga sliwek, czy poprostu byla juz pora;-)

Wszystkim chorowitkom zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia!:tak::tak::tak:
 
monika, kajenka - Ninka dostaje same zdrowe i niezapierjace rzeczy, wiec przyczyna chyba lezy w psychice. najgorsze jest to, ze im dluzej wstrzymuje, tym ciezej jej zrobic kupe, boli ja i dlatego sie tak boi. i tak w kolko :baffled: chociaz ostatnio juz myslalam, ze bedzie dobrze, bo w niedziele na plazy poprostu kupka sama z niej "wypadla" i mialam nadzieje, ze to bedzie przelom. a teraz to samo :-(
 
No tak... kupka=bol, wiec jest blokada:-(.
U nas tak skonczyla sie przygoda z nocniczkiem- raz zabolalo i skonczylo sie kupkanie na nocniczek. Minal prawie rok a nocnik wciaz jest bee:no:
(to Cie Gufi pocieszylam...:baffled:;-))

Wg mnie podawanie szkodliwych pokarmow nie ma sensu- co prawda przeczysci, ale to ani zdrowe, ani na dluzsza mete skuteczne. A do tego bolesne:-(

Mam nadzieje, ze znajdziesz jakis sposob i uda Ci sie odblokowac Ninke:tak:.
 
O kurka wodna szkoda mi Ninki...bardzo dziecince wspolczuje...Gufi a moze coś z nabialu...jakiś jogurt.
Albo po prostu poradz sie pediatry.
Tez slyszalam, ze dzieci miewaja takie zaparcia ze potem jak tylko baczka puszczą to przerazenie w oczach. U nas dzieki Bogu nie ma z tym problemu choć problem zaparc przerabialismy jak Macius mial 2miesiące i nie mogl sie wykupkac-pamietam jaki wtedy byl placzi i brzunio jak glaz:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:

Bede trzymala kciuki zeby wszytsko sie "uregulowalo"
 
Gufi lactulosum działa na stolec i nie powinien on byc twardy...nie dajesz za małej dawki?Zwieksz dawke(zadzwon do pediatry i sie poradz),mysle ze jak kupki beda zadkie to Ninke nie bedzie bolec i chetniej bedzie robiła...a moze trzeba zrobic jakis wymaz,bo cos nie tak?Koniecznie wyganiam do pediatry o pomoc zanim sie maluszek zupełnie zniechecia albo rozpulchni sobie jelitka.

A u nas od wtyorku katar a od srody wieczor kaszel,wczoraj ja tak meczyło,ze az wieczorem od kasłanie=a wymiotowała(to co u Moniki :-(),byłysmy dzis u lekarza i ostre zapalenie migdałkow.Mamy syrop,kropelki i tabletki.Oby szybko przeszło:-(Mam juz dosc tych chorob przy zebach,nie dosc ze dziecko złe to jeszcze chore...Ech,szkoda pisac..
 
Ninka miala juz cos takiego jakies pol roku temu - wtedy radzilam sie swojej lekarki i ona wlasnie mowila mi o lactulosum, alvii i diecie. Wtedy po jakims miesiacu nam sie uregulowalo. Mam nadzieje, ze teraz tez tak bedzie. Niestety nasza pediatra potwierdziala moje obawy, ze to jest raczej sprawa psychiki i trudno z tym walczyc. Wczoraj dalam jej czopka, zrobila kupke bez bolu. Dzis zwiekszylam troche dawki lekow.

Dzieki za rady!
 
reklama
Gufi u nas pomogl sok jablkowy ale na czczo ,ale to chyba jednak psychika u malej:tak:Mam nadzieje ze wszystko sie unormuje :-):-):-)
Moj Kuba tez walczy z katarem mam nadzieje ze na tym sie skonczy:tak:
Mada Monika zdrowka dla szkrabków:-):-):-):-)
 
Do góry