reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pilskie tegoroczne obecne i przyszłe mamusie:))

Biedulek oby leczenie było jak najmniej bolesne.A powiedz dla czego robiłaś mu badania, tak profilaktycznie?? i jak bedziesz tylko po wizycie daj znać


Poszłam z Nim na bilans dwulatka.Pani doktor dokładnie go przemaglowała i zaniepokoił ją brzuszek,który był jakiś dziwnie twardy.TZN.mówiła,że albo jest zagazowany,albo jelita ma przepełnione,bo nie mogła nic wybadać.I profilaktycznie dała skierowanie na USG tak dla świętego spokoju.I ten święty spokój został brutalnie zagłuszony.Dziewczyny naprawdę nie moge się z tym pogodzić,a przede wszystkim nie moge sama się pozbierać.Chciałabym zapaść w sen i obudzić się 3 czerwca już po wizycie by dowiedzieć się,że wszystko jest ok.
 
reklama
Atram, może się jeszcze okazać, że wszystko jest dobrze, że to USG zostało źle zrobione lub lekarz źle coś odczytał. Tego ci życzę :tak:

Aniula, to szybka jest ta twoja córcia skoro ona już ćwiczy siadanie :tak:;-):-D Pewnie jeszcze trochę i ząbek też jej wyjdzie :tak:

Pamiętam, że Witek też miał ok 3 miesiące jak zaczął się ślinić, a ząbek pojawił się dopiero jak miał 6 miesięcy :tak::-D
 
Witam wszystkie mamy!!!!! dziś znalazłam chwilkę by wpaść do Was !!!! bardzo dziekuje wszystkim za opinie i te dobre i złe, które dają do myślenia i poprawiania błedów !! zapadła decyzja szykują sie zmiany ,ale ja nie o tym !!!! ja mam wprawdzie starsze dzieci ,ale jak były małe były z nimi "trzy światy" zacznę od początku jeśli pozwolicie ? byłam świeżo upieczoną żona ,a po 2 miesiącach okazało sie ze jestem w ciąży niestety nie powiodło sie i urodziłam martwe bliżniaki :-( potem długo nie mogłam mieć dzieci i kiedy prawie juz sie pogodziłam z faktem ,okazało sie ze teraz nasza rodzina liczy 5 osób ;-)moja babcia zawsze mówi, ze jak małe dzieci problem mały,a wieksze wiekszy ,a ja pukałam sie w czoło bo co może być innego? kiedy dzieci chodzą i jedzą same do tego powiedzą co boli i czego chcą?a tak są inne problemy !!!jednak nie o tym "Kobitki" nie można sie poddawać nie my "MATKI POLKI" (przepraszam jesli kogoś uraziłam )zawsze jest wyjście i rada "chłopu" ,koleżance w rękaw wylać łzy, dzieciaczkom nie pokazujmy tego ze nam jest zle,musimy być silne dla naszych szkrabów!!!mnie nie rozpieszcza życie ,ale wiem jedno do mnie kiedyś wyciągnieto ręke z pomocą ,bardzo chętnie teraz ja uczynie to samo jesli moja pomoc przyda sie bardzo prosze piszcie ,dzwońcie zawsze jestem z Wami :tak: i pamietajcie nie zadawajcie sobie pytania dlaczego mnie to spotyka??? bo i tak nie ma na nie odp trzymam kciuki za wszystkie szkraby i mamy pozdrawiam cieplutko
 
Ostatnia edycja:
atram!!!!! wierze ze bedzie wszystko dobrze i bedziesz dużo spokojniejsza jak dowiesz sie co tak naprawdę jest maluszkowi jednak nie daj sie "zjeść"nerwom kiedy jeszcze nic nie wiadomo a może USG było zle odczytane?tak było u mnie kiedy rodziłam bliżniaki a potem jak sie okazało ze jest 2 dzieci nie 4 jak odczytał lekarz ,to znowu guza w głowie mojej małej wykryto !!!!!!i tak co jakiś czas znajdowano coś co potemsie tzw błedem lekarskim okazywało !!! bedzie dobrz e zobaczysz pozdrawiam i wszystkie trzymamy kciuki za Was
 
atram trzymam kciuki, żeby ta nerwówka się szybko skończyła :tak:
aniula244_24 widzę, że córcia robi postępy :-) zdolna malutka :-)
mój wreszcie zaczyna się świadomie uśmiechać :-) coś cuuudownegooo :tak::tak::tak:
 
Atram, jak poszło?

U nas nerwów ciąg dalszy. Bylismy już gotowi się stąd wyprowadzić, ale dajemy sobie ostatnią szansę na rozmowę z właścicielem domu (w niedzielę). Z jednej strony szkoda mi tego domu, a z drugiej nie na każde traktowanie zamierzamy sobie pozwolić. W razie potrzeby mamy upatrzony dom (część domu) przy Niepodległości, ok. 1,5km stąd. Niestety na rynku jest bardzo mało domów do wynajęcia, dokładnie cztery - jeden dużo za drogi, drugi koszmarny, trzeci wolny dopiero od września i daleko, czwarty właśnie ten upatrzony przez nas ;-);-) No i jeszcze śliczny dom naszej sąsiadki, który jest wynajęty i nie wiadomo czy najemcy będą do końca sierpnia czy dłużej.... :-(
 
Hej dziewczyny.

Od tego roku data 26 maja będzie dla mnie datą szczególną.Jestem już rozwódką.Skończyło się na jednej sprawie,tylko teraz musi uprawomocnić się wyrok.Zaczynam nowy etap swojego życia.Przykre to jest tym bardziej,że ten poprzedni etap trwał bardzo,bardzo długo.:-:)-:)-:)-(
 
Atram, to bardzo przykre wydarzenie, współczuję Ci, ale jednoczesnie życzę, żeby był to początek czegoś nowego i to bardzo bardzo dobrego dla Ciebie. Pewnie jeszcze nie patrzysz na całą sytuację w ten sposób, ale mam nadzieję, że odnajdziesz swoje szczęście i spokój. Mocno Cię ściskam.
 
reklama
Biedulek oby leczenie było jak najmniej bolesne.A powiedz dla czego robiłaś mu badania, tak profilaktycznie?? i jak bedziesz tylko po wizycie daj znać


Poszłam z Nim na bilans dwulatka.Pani doktor dokładnie go przemaglowała i zaniepokoił ją brzuszek,który był jakiś dziwnie twardy.TZN.mówiła,że albo jest zagazowany,albo jelita ma przepełnione,bo nie mogła nic wybadać.I profilaktycznie dała skierowanie na USG tak dla świętego spokoju.I ten święty spokój został brutalnie zagłuszony.Dziewczyny naprawdę nie moge się z tym pogodzić,a przede wszystkim nie moge sama się pozbierać.Chciałabym zapaść w sen i obudzić się 3 czerwca już po wizycie by dowiedzieć się,że wszystko jest ok.
kurde to faktycznie lekarka miała wyczucie:tak: Dobrze ze o czasie zostało wykryte:tak: trzymam kciuki
życze Ci aby ten nowy etep w Twoim życiu przynosił same dobre wieści. Aby życie potoczyło sie z górki :tak:
Dziś moja znajoma ma rozprawe:nerd:
OlaK moze uda sie dogadac z włascicielem i nie bedzie takiej potrzeby by sie wyprowadzac;-)
Joanna zgadzam sie male dzieci mały kłopot a duze to duży. Tylko w moim przypadku lepiej sobie radzic z dużymi niż małymi:-D:-D
 
Do góry