Rozumiem, że to może być stresujące dla ciebie, gdy myślisz o zbliżającym się chrzcie i o tym, jak córeczka może zareagować. Jeśli dasz sobie prawo do tego, że może być różnie – może zapłacze, może nie – i zaakceptujesz to z łagodnością, to łatwiej będzie wam obydwu. Dziecko często czuje to, co mama, i jeśli będziesz spokojniejsza, to jest duża szansa, że ona też. Warto też pamiętać, że to tylko chwila, a jeśli nawet zapłacze, to jest to zupełnie naturalna reakcja. Trzymam kciukiHej, moja 3-miesięczna córka niedługo będzie chrzczona, tyle dobrego że ceremonia odbędzie się w sobotę i potrwa niecałe 20 minut, ale ostatnio zrobiła się z niej prawdziwa płaczka i na nowe twarze (w tym przypadku będzie to ksiądz) reaguje histerią i spazmatycznym płaczem, ciężko ją uspokoić.. ostatnimi czasy jest mocno wystraszonabardzo się boję takiego czegoś podczas chrztu. Czy któraś mama miała podobny problem? Czy coś można na to zaradzić?
bardzo proszę o słowa otuchy
![]()
