- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2025
- Postów
- 3
Jestem w 24 tygodniu.
Od danego początku ciąża jest dla mnie ogromnym strachem. Chciałam drugie dziecko. Nie mam jakiś objawów strasznych ale brak aktywności fizycznej, takiej intensywnej mnie frustruje. Jak tylko coś mnie zakłuje biegne do lekarza, który, cierpliwy, to patrzy na mnie z politowaniem. Mam poczucie, że nie nam więzi z tym dzieckiem ( już na samą myśl płacze), że coś z nią będzie nie tak. Rozmawiam z mężem, wspiera mnie ale nie potrafię sie cieszy. Ciąża ogranicza mnie zawodowo ( mam pracę fizyczną), jestem zmęczona, wkurwia mnie to jaka jestem słaba i bezsilna... Idę na spacer, to mnie mi brzuch twardnieje, zaraz ciągnie....z córką nie mogę się aktywnie bawić. Ja wiem,. że to tylko chwila itp ale mam dość...
czy któraś też tak ma ?
Nie chcę odpwoedzi : niee ja tak nie mam, jestem ciąża zachwycona !! Super, gratuluję, proszę nie komentuj
Od danego początku ciąża jest dla mnie ogromnym strachem. Chciałam drugie dziecko. Nie mam jakiś objawów strasznych ale brak aktywności fizycznej, takiej intensywnej mnie frustruje. Jak tylko coś mnie zakłuje biegne do lekarza, który, cierpliwy, to patrzy na mnie z politowaniem. Mam poczucie, że nie nam więzi z tym dzieckiem ( już na samą myśl płacze), że coś z nią będzie nie tak. Rozmawiam z mężem, wspiera mnie ale nie potrafię sie cieszy. Ciąża ogranicza mnie zawodowo ( mam pracę fizyczną), jestem zmęczona, wkurwia mnie to jaka jestem słaba i bezsilna... Idę na spacer, to mnie mi brzuch twardnieje, zaraz ciągnie....z córką nie mogę się aktywnie bawić. Ja wiem,. że to tylko chwila itp ale mam dość...
Nie chcę odpwoedzi : niee ja tak nie mam, jestem ciąża zachwycona !! Super, gratuluję, proszę nie komentuj