reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

planning porodu:P

reklama
Basiu mieszkam w Hamburgu a więc daleeko :) Idziecie do jakieś polskiej szkoły rodzenia (i czy takie wogóle są) czy język angielski w zupełności starcza? Ja co prawda przez 9 lat miałam niemiecki w szkole i matura tez zdana, ale jak to pewnie niektórym wiadomo w niektórych polskich szkołach za dużo teorii a mało praktyki ;p Długo mieszkasz już w Niemczech?
 
Idziemy do szkoły rodzenia ktora organizuje kurs dla anglojęzycznych :D nie wiem jak Hamburgu, ale tam gdzie ja mieszkam z językiem angielskim załatwiam wszystko. Ale my mieszkamy w miejscu gdzie przyjeżdża bardzo dużo Brytyjczyków i Amerykanów na wymianę taka na studiach. Wiec z angielskiego korzysta sie w sklepach, barach, urzędach i innych. Na szczęście:D ale wiem ze jak sie dobrze rozejrzeć to znajdziesz nawet z językiem polskim gdzieś w obrębie lekarza, szkole, kursy... Nas Polaków wszędzie jak mrowków :p
 
Miałam możliwość polską ginekolog ale czytając wszystkie opinie zdecydowałam się Niemca :) Mam polską położna ale niestety szkoły rodzenia ani nic w tym rodzaju po polsku nie znalazłam. Masz już jakiś kontakt ze swoją położną? Bo ja mam do mojej dzwonić dopiero po 30 tygodniu. Wtedy tez razem mamy iść zapisać się do szpitala. A jak to wygląda u Ciebie? :)
 
Idę w tym tygodniu do szkoły rodzenia, jestem bardzo ciekawa czego sie tam ciekawego dowiem :) i jestem ciekawa jak mój mąż będzie na to wszystko reagował
 
My też zaczynamy w tym tygodniu szkołę rodzenia. Jestem ciekawa jak mój mąż to przeżyje hehe.
 
Oj dadzą radę. Do mojej grupy chodzi 8 par i na każdych zajęciach zawsze są kobiety z partnerami :) I widać zainteresowanie :)
 
Kolega w pracy mi kiedyś opowiadał, że jak chodził na szkole rodzenia to jak zobaczył zdjęcia pokrwawionych sutków, to był tak przerażony, że nie wiedział czy jak jego zona tak bedzie miała to ma ja wspierac przy karmieniu piersią czy lecieć po butelke i zastanawiał sie jak kobiety mogą znieść takie bole itp
 
Miałam możliwość polską ginekolog ale czytając wszystkie opinie zdecydowałam się Niemca :) Mam polską położna ale niestety szkoły rodzenia ani nic w tym rodzaju po polsku nie znalazłam. Masz już jakiś kontakt ze swoją położną? Bo ja mam do mojej dzwonić dopiero po 30 tygodniu. Wtedy tez razem mamy iść zapisać się do szpitala. A jak to wygląda u Ciebie? :)
Ja mam polozna od początku ciazy. Wpada raz w miesiącu miedzy wizytami u lekarza. W tamtym tyg pierwszy raz przyniosła ktg. Szkole rodzenia miałam turbo w jedna niedziele i szlus :)
 
reklama
Gosia u nas w szpitalach pobyt partnera przy cc to nic nowego -fakt, że kosztuje to 100zł.
Brzuch jest osłonięty parawanem, pan siedzi przy głowie partnerki i co ciekawe on zajmuje się dzieckiem po badaniu.
On dostaje dziecko i opiekuje się nim z położną przez 1 h i kanguruje (cza kiedy mama jest na pooperacyjnej).

Ewa90 nie miałam cc -tylko z opowieści ze szkoły rodzenia wiem. Masz zaplanowany termin, jedziesz do szpitala, przygotowanie, zzo, tną powłoki brzuszne, zszywają, przez jakiś czas jesteś na sali pooperacyjnej a w tym czasie maluch z tatą albo na noworodkowym. Po tym czasie jedziesz na salę i dostajesz dziecko.

A jak jest dokładnie możesz śmiało zapytać w swoim szpitalu -opowiedzą Ci krok po kroku
 
Do góry