reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

Ja tak samo. Jestem na dziekańskim do pazdziernika. Musze jakos kase znalezc na studia bo to ostatni rok licencjata. Poprostu musze ::)
 
reklama
okropne te zdjecia.nie powinny sie tu znalezc bo przeciez my wszystkie chcemy dzidziusie nasze kochane a tu takie straszne zdjecia nie pasuja do tej strony,radze nie ogladac!!!!!!rzeczywiscie powinny je obejrzec te wszytkie kobiety ktore mysla o aborcji byc moze wiele dzieci to uchroni przed takim koncem.brrrrrrrrrrrr
 
Uważam tak samo helunia jak ty, że to nie jest miejsce na takie zdjęcia, naszczęście trzeba nacisnąć linka, żeby tam wejść. Ja nie zaglądałam.
Uważam, że kobiety które chcą usunąć ciąże żadne zdjęcia ich od tego nie odwiodą. Przecież nie wykonuje się aborcji w 24 tc !!! - to jest każdego osobosta decyzja
 
Biedronka ja w sierpniu koncze 21 urodziny :)
I wydaje mis ie ze wolalabym pierw miec dzieci a pozniej isc na studia i robic tzn kariere bo sie bym bala ze pozniej byloby za pozno :(:(
 
Kurcze moja siostra ma 21 lat i jakoś sobie jej nie wyobrażam z dzieckiem..... Jakoś mi sie wydaje jeszcze taka młoda. Ja pamiętam siebie jak miałam 21 lat. Studiowałam dziennie, pracowałam i kochałam bardzo mojego przyszłego męża ale myślę, że w tym wieku nie byłabym dobrą matką. Teraz dopiero czuję się w pełni gotowa na to. Oczywiście kazda z nas jest inna i nie twierdzę, że w wieku 21 lat nie można być dobrym rodzicem ale ja widzę teraz z perpektywy czasu, że mimo iż wtedy wydawało mi się, ż jestem dojrzała i dorosła wcale taka nie byłam. :)
Ale trzymam kciuki za wszystkie "młodsze" mamy. I oby wam się udało :)
 
Ja teraz jestem "starą" matką (33 lata) i bardziej się boję o maleństwo. Dręczą mnie czasami okropne wizje i nie potrafię ich sobie wybić z głowy. Kiedy byłam 8 lat temu w ciąży, było mi jakoś łatwiej. Pracowałam, sprzątałam, prałam w starej frani i biegałam wieszać pranie. Dzień przed porodem umyłam okna. Chyba byłam bardziej sprawna a emocjonalnie beztrosko odważna. Starość nie radość?
 
Ja tam nie wiem...gin jak przyszłam do niej pierwszy raz w ciazy to, jak jej powiedziałam ze mam 25 l (w lutym koncze 26), to ona mi na to ze wreszcie jakas w normalnym wieku. A ja sie pytam jak to? A ona (z przekasem) bo teraz to pierwsze dziecko sie plodzi po 30 a ja jej na to, ze przecierz sa młode mamy nawet przed 20. A ona ze to wpadki ale juz tez nie czesto ???
Mnie sie wydaje, ze własnie fajnie jak ktos jest gotowy tak ok 20 miec, odchowac dziecko a potem sie zajac praca. Albo na odwrot, jesli sie juz skonczyło przynajmniej studia, albo zakotwiczyło w stałej pracy to dopiero wtedy miec dziecko przed 30.
A ja jestem na takim rozdrozu teraz: szkoła nie skończona, pracy stałej sie nie dorobiłam i doswiadczenia zbytnio nie mam :-[ No i boje sie ze w naszych realiach bedzie mi cholernie trudno znalezc robote przy małym dziecku i ze bede za stara :( Bo wszyscy by chcieli młode, bez zobowiazan i z doswiadczeniem :mad:
 
Typowe rozterki. Kiedy byłam z Piotrkiem w ciąży, byłam kilka miesięcy po studiach, 3 miesiące w nowej pracy i robiłam podyplomówkę. Mąż mój jeszcze kończył studia. Miałam na tyle szczęścia, że oboje dostaliśmy pracę i przy okazji mieszkanko przy domu dziecka (jednopokojowe, ale własne).
Po 5 latach przeprowadzka, nowa praca, a po 8 drugie dziecko. Jakoś to będzie!!!
 
reklama
Nie no jasne, ze musi jakos byc. Tylko, ze bardzo duzo kobiet ma własnie tego typu rozterki, czy to aby własnie nie jeden z podstawowych powodow dlaczego trudno sie kobietom zdecydowac na dziecko :( Jak połaczyc prace z macierzynstwem i tym sie powinni zajac politycy poza jednorazowym becikowym. Bo przecierz w naszym panstwie trudno przezyc z jednej normalnej pensji i jak tu ma byc wyz demograficzny ???
 
Do góry