reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Początek

Oj macie teraz o czym myśleć..... z jednej strony patrząc 3 tyś euro to dużo pieniędzy ale z drugiej strony tak niewiele za tak wiele korzyści dla Łukaszka....
twarda z Ciebie sztuka więc dacie rade.....
my jesteśmy z Wami i wspieramy Was i kibicujemy.....

Podpisuję się pod słowami anecika :tak:...

A jeżeli chodzi o rekonstrukcję dłoni, to skoro można ją robić równie dobrze za kilkanaście lat, to może i lepiej. Nauka, medycyna tak szybko się rozwijają, że jestem pewna, że już niedługo zaoferuje Wam inne lepsze, rozwiązania :happy:...
 
reklama
Wiecie, na prawdę mam teraz "zagychę" jak to fajnie domicela nazwała...
Motam sie cały czas, choć na 80% już podjęliśmy decyzję...

A myślę cały czas, bo medycyna idzie cały czas do przodu jak to kinek słusznie napisała i wiem, że w tej chwili już są hodowane różne tkanki i w tym tkanka kości.
Jak nam powiedzial lekarz w Hamburgu, z hodowlą tkanek jest tak, ze wyhodują co tylko chcą, tylko jeszcze nie potrafią wszystkiego "powiązać". Kości z mięśniami, ścięgnami...ale to wszystko może sie zmienić...tylko nie wiadomo kiedy.
I tu sobie myślę, że jak przeszczepimy młodemu paliczki a potem za jakiś czas będzie inne rozwiązanie i okaże się, ze ta operacja nie była mu potrzebna a nawet stanowi problem przy jakimś innym rozwiązaniu??????I co wtedy????Czy nie lepiej zostawić teraz młodego takiego jaki jest?????Czy usprawnić mu rączkę??????
Czy w ogóle dobrze zrobimy, robiąc co kolwiek?????Czy młody później nie będzie mieć do nas o to pretensji, ze mu tak zrobiliśmy albo dlaczego nie zrobiliśmy tak a nie inaczej?????
Normalnie mam chyba z 1000 pytań i nie znajduję na nie odpowiedzi.
Pytanie goni pytanie, myśli gonia myśli...czasem nie wytrzymuję i płaczę...
Po tej wizycie nawet znowu zaczęłam pytać DLACZEGO????
(ale mam nadzieję, ze to chwilowe), jak widzisz anecik nie jestem wcale twarda...
I ciągle myślę, cięzko mi z tym!!!!
 
I tu sobie myślę, że jak przeszczepimy młodemu paliczki a potem za jakiś czas będzie inne rozwiązanie i okaże się, ze ta operacja nie była mu potrzebna a nawet stanowi problem przy jakimś innym rozwiązaniu??????I co wtedy????Czy nie lepiej zostawić teraz młodego takiego jaki jest?????Czy usprawnić mu rączkę??????
Czy w ogóle dobrze zrobimy, robiąc co kolwiek?????Czy młody później nie będzie mieć do nas o to pretensji, ze mu tak zrobiliśmy albo dlaczego nie zrobiliśmy tak a nie inaczej?????

Słowiczku, odpowiedzi na te pytania będziesz znała, dopiero wtedy jak sie pojawi nowe rozwiązanie...ale nie wiemy kiedy...Niezbyt optymistyczne...:-(
Jeżeli ta operacja znacznie poprawiłaby komfort życia twojemu synkowi, to bym się zdecydowała...
Co będzie mógł robić tą rączką po operacji...? Czy dużo więcej ?

Słowiczku, Wasz synek, wie, że bardzo go kochacie i nie sądzę żeby miał pretensje....a nawet jeśli, to z pewnością zrozumie wasze działania, gdy sam zostanie ojcem...
Ja nie rozumiałam wielu posunięć moich rodziców...ale teraz patrząc z innej perspektywy pojęłam ich motywy...
 
Słowiczku kochany nie mam pojecia co ci doradzic...........
..poprostu nie jestem w twojej skórze,
wiem jednak jedno jesteście najwspanialszymi rodzicami.
I już zrobiliście naprawde dużo dla Łukasia.
Wam zawdziecza to ze moze sie śmiać i cieszyć życiem.
To wy nauczyliście go tego że nie ma powodu do bycia innym.
jest kochanym brzdacem takim jak każde nasze dziecie.
Mysle ze niepotrzebnie zadreczasz sie tymi wszystkimi pytaniami.
bedzie dobrze bez wzgledu na to ,jaka decyzje podejmiecie.
Myśle że synuś wasz, za wszystko bedzie wam wdzieczny.
Tzymaj cie sie dzielnie.Jetsem z wami:tak: ........
I żałuje ze wiecej nie umiem wam pomóc,choć bardzo bym chciała.:zawstydzona/y:..........
 
Słowiczku, wiem że to bardzo trudna decyzja i wiem też, że nikt z nas wam nie pomoże w jej podjęciu.
Ale mogę ci tylko powtórzyć twoje własne słowa: nieważne to, co na wierzchu, ważne to, co w serduszku. Niezależnie od tego, co zdecydujecie zrobicie to z miłości do Łukaszka i on na pewno to doceni.

Wiem, że łatwo się mówi, a trudniej wykonać, ale proszę nie rozpamiętuj, nie pytaj dlaczego, nie szukaj wyjaśnienia, a przede wszytskim, broń Boże, nie obwiniaj się - Łukaszek tego nie potrzebuje, a gdy będzie widział, że jego rączka cię smuci, jemu też będzie smutno, będzie czuł się winny. Pamiętaj, że tu jest potrzebna tylko wasza miłość!! Tym bardziej, ze niestety w życiu spotka jeszcze wielu takich pawianów, jak ta pani dyrektor - on musi czuć, że kochacie go i tyle, a rączka nic tutaj nie zmienia.

Całym sercem jestem z wami!!!!

(a na marginesie - Bartuś zobaczył Łukaszka na zdjęciu i zaczął krzyczeć: Po (czytaj. Piotruś, co jest synonimem najlepszego kolegi) i za nic w świecie nie dał sobie wytłumaczyć, ze to Łukasz - ta śliczna buźka szybko zjednuje sobie przyjaciół :-):-):-))
 
skaba gdybyś ty tą bużkę całuśną na żywca widziała :cool2:

słowiczku no do porządku kochana trzeba cię przywrócić, żadnego obwiniania, no coś ty jadła że takie głupie myśli masz :szok:
moim zdaniem, co nie zrobicie będzie dobrze, na pewno małemu nie zaszkodzicie, możecie mu tylko pomóc, więc uszy do góry, na pewno wszystko będzie dobrze, przecież całuśnik sierpniaczkiem jest !!!!
 
Słowiczku a ja ci napisze dlaczego tak a nie inaczej.Jakoś tak wczoraj o tym myślałam i doszłam do wniosku ze ..........
Łukaś lepiej nie mógł trafić.Poprostu ten na górze wiedział ,że bedziecie go kochać
i że dla was to nie bedzie, aż tak wielkim problemem.(dla niektórych byłby to WIELKI PROBLEM,czasem rodzice zwalają wine jedno na drugie itp.)
Zostaliście docenieni:tak:(mam nadzieję że rozumiesz co chciałam przez to powiedzieć)
Naprawde mało jest takich rodziców jak wy!!!!!
Brniecie do celu wspólnie, mimo małych trudności.A to jest bardzo ważne.!!!!
Mimo tego co przeżyliście ,jesteście razem i razem walczycie o rączunie Łukaszka:tak:
I wszyscy widzą że jest szcześliwy.Cały czas uśmiechniety a to oczymś świadczy:tak::tak:
No i przywołuje cie do porządku!!!!Dość zastanawiania sie nad czymś czego nie zmnienimy.
 
reklama
Do góry