reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podróż samochodem

Podgrzewanie na stacjach benzynowych, barach etc.


No właśnie nie wyobrażam sobie dzieciaka siedzącego przez kilka godzin w tej samej pozycji, nawet robiąc przerwy co godzina, dwie.
 
reklama
Z moim 4-miesiecznym synkiem podróz samochodem jest lekko nieznosna, a jezdzimy bardzo czesto miedzy naszym mieszkaniem a domkiem na wsi, zajmuje nam to 1,5 godziny. Kiedy jedziemy jest ok, ale gdy tylko stoimi w korku lub na swiatłach to Stas bardzo płacze. Nie odwazyłabym sie jechac z nim w tak daleką podróż, najdalej w tym roku wybieramy sie nad polskie morze, a pozniej do Włoch ale to juz samolotem.
 
Ja sloiczki podgrzewalam na postoju. Mleko pil w tem "pokojowej" bo bralam te gotowe w kartonikach.
Niby nie mozna tyle godz w foteliku ale w praktyce jak dziecko spi to go nie wyciagniesz bo juz 2h minely,, nie? Mysle ze taka jednorazowa podroz nie wyzadzi krzywdy. Naszemu nic nie bylo a jechalismy lacznie z przystankami 20h.
 
my jezdzilismy juz pare razy samochodem do PL. ostatnia byla podroz na swieta Bozego narodzenia i powiem ze bylo bardzo dobrze. Zuzia miala wtedy 4.5 lat a Maja prawie 2.
Pandorka my plynelismy promem z Hull cala noc i jak dla nas to rewelacja bo rano czlowiek wstaje wypoczety i zaczyna jazde tak naprawde. duzo tez daja samochodowe DVD. jak jechalismy z Anglii do PL to dziewczyn poprostu nie bylo. tak naprawde zrobilismy tylko 2 dluzsze przystanki na obiad i kolacje i aby dziewczyny sobie troszeczke pobiegaly. Polske przejezdzalismy noca ( a musimy jechac na sam wschod az za Warszawe-wiec cala Polske). z kolei gorzej bylo z powrotem poniewaz te telewizorki popsuly nam sie jescze w polsce :(. ale nie taki diabel straszny jak go pisza. do odważnych swiat nalezy :tak:
 
Moja siostra ma taki system, że wyjeżdża ok 3 nad ranem,pakuje się oczywiście wieczorem. I rano wkładają śpiace dzieci i w długą. Pokonywali razem kilkunastogodzinne drogi i bylo OK. Jadąc o tej porze omija tez korki przy wyjeździe z miasta :-)
 
Moj syn mial 3 m-ce gdy jechalismy do PL autem. Nie bylo problemow,praktycznie 3/4 drogi przejechalismy noca,gdy mlody spal. Goraca woda do mleka dostepna na kazdej stacji benzynowej,a i nawet z jedzeniem nie byloby problemu,gdyz na praktycznie kazdej stacji jest mikrofala. Ale dzis gdy mam w domu 3-latka raczej z obawami bym ruszyla w taka podroz. Ale kazde dziecko jest inne:-)
 
DVD playery już czekają ;-) Wodę do mleka można zabrac w termosie lub wieść gotowe kartoniki ;-)
Co do podgrzewania jedzenia słoiczkowego, to może być ciężko ponieważ przepisy Health and Safety zabraniają pracownikom stacji benzynowych tudzież restauracji podgrzewania jedzonka w mikrofalach, a niewiele z nich posiada podgrzewacze do jedzonka dla niemowląt. Wniiosek: albo wieźć swój, albo kupić ten podłączany do zapalniczki samochodowej. Ew. zgrzeszyć i nakarmić dziecko fastfoodem ;-)
 
Pandorka bez kitu z tym jedzonkiem. W Uk na kazdym postoju masz "dzial" dla dzieci i tam stoi mikrofala do dyspozycji. Poza uk jest to samo a w PL jak poprosisz to ci na zapleczu podgrzeja.
Jednak (jak to w PL) w zajezdzie pod granica nie mieli mikrofali a Josh musial zjesc wiec pani z za lady podpowiedziala ze ona swojej corce dolewa wrzatku i miesza. W ten sposob jedzonko jest cieplutkie o lekkiej konsystencji. Tak nas uratowali wlasnie brakiem mikrofali. I co przezyl? Przezyl :-)
 
asiunia678 ja tylko napisałam ze swoich doświadczeń. U nas np. w wielkim Food Chain ( to taka wielorestauracyjna knajpa w centrum handlowym na 180 miejsc siedzących) zlikfidowali za równo mikrofale jak i podgrzewacze do mleka wywieszając ogromny napis na ścianie ze przepisy H&S zabraniaja itp. Podobnie mieliśmy w KFC, gdzie przy wejściu jest napis, żeby nie prosić personelu o podgrzanie jedzenia, bo będa musieli odmóić, bo H&S. W pizzy hut np. podgrzewacz był, ale zepsuty, z mikrofali skorzystać nie można było, a w zaproponowanym dzbanku z wrzatkiem podgrzac sie słoiczka nie udało :-( Nie wiem, może w tej kwestii jakiegos pecha mieliśmy
 
reklama
Kochana to chyba masz pecha, bo ja jeszcze sie nie spotkalam z odmowa. Tzn w KFC nigdy nie probowalam, ale wszedzie indziej mieli swoje stanowiska. I na trasie w tych "zajazdach" tez sa i nie musisz sie martwic. Mowie mleko jak wypije w tem pokojowej odrazu sie nic nie stanie, jedzonko od biedy z wrzatkiem wymieszasz i tez zje. Wiec glowka do gory, torby do bagaznika i szerokiej drogi! :-D
 
Do góry