reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
Amandla bzdury wedlug mnie ten twoj pediatra opowiada, moja tez tak charczy i to normalne, Bartek tez tak mial i w koncu do takiego laryngologa super profesora dziadka poszlam bo mnie tez pediatra alergami straszyl. I ten laryngolog powiedzial ze nie ma alergi u tak malych dzieci chyba ze pokarmowa ale to zadkosc.

Angel zazdroszcze tego nawalu:) moje dzieci wyssysaja ze mnie wszystko:)pomoz sobie laktatorem jak maluch sam nie ssie bo naprawde sie zapalenia nabawisz.

Niestety ja nie moge Poli na taras wystawic bo odraZu sie budzi jak wozek nie chodzi:(
No i Pola tez bezsmoczkowa niestety:(
 
i mój maluszek harczy tak jak dziewczyny piszą to normalne u dzieci, ja się tym nawet nie przejmowałam bo już wcześniej wiedziałam że tak mają, dziewczyny i ja bym bardzo prosiła o ten język niemowlaka.. :sorry2:
 
Cześć Dziewczyny
oczywiście nie nadrobię ale pozdrawiam serdecznie :-)
PS. mój Marcinek też charczy i to normalne
poza tym mamy za sobą kontrolną wizytę w Prokocimiu, czekają nas jeszcze co najmniej 2 takie wyprawy: poradnia kardiologiczna, audiofoniczna, usg głowy... mamy też zleconą morfologię, bo pani doktor podejrzewa anemię u Marcinka; no i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu szczepienie

To tyle w skrócie
wieje dzisiaj okrutnie więc tylko na tarasie siedzimy
 
Angel Amendla dobrze mówi, Nam wczoraj położna przy wypisie dokładnie to samo mówiła gdyby Nas dopadł nawał

A ja chyba pokarmu mam coraz więcej, mam nadzieję. Nadal się dokarmiamy oczywiście ale liczę, że niedługo to potrwa i zaraz tylko sam cyc będzie w użyciu.
Aleks robi się coraz fajniejszy. Pierwszej nocy nie spałam wcale bo ciągle kwilił i wisiał na cycku, druga noc ciężka ale chociaż 1,5 -2 godzinki pospałam, a wczoraj już bardzo fajnie. Budził sie co 2,5 godzinki na jedzonko a potem dalej palulu
Muszę jednak chyba sobie kupić nakładki na sutki do karmienia, bo bardzo mnie bolą piersi od tego wiszenia jego.
W dzień dużo śpi a tata bardzo pomaga więc mam trochę czasu na odpoczynek.
Wszystko chyba się powoli normuję, bo przez te dwa dni w szpitalu byłam załamana. Mały ciągle beczał i wisiał na cycku na zmianę. Tata jak tylko go wziął na ręce to zaraz płacz a okazało się,że on biedny niedojedzony był

Jutro albo w piątek musimy iść do przychodni zobaczyć czy mały przybiera na wadzę. Mam nadzieję,że tak i że będzie ok
 
reklama
hej dziewczyny! Ja tez marcóweczka, przynajmniej w papierach, bo termin mam na dziś tj. 28 marca2012:p ale coś się nic nie dzieje. Trochę was od jakiegoś czasu podczytywałam i wiem, że już większość rozpakowana, została tylko garstka, do której się przyłączę, bo samej jakoś ciężko. Dziś byłam na ktg, a że robię je prywatnie i u innego lekarza, to i opinii słyszę wiele. Nio i niby ktg w porządku, skurczy nie ma ale lekarz, który mi je interpretował oznajmił,że po terminie powinnam w ciągu 5 dni znaleźć się w szpitalu...dodam,ze nie jest to mój lekarz prowadzący, a ten na oddział chce mnie wysłać po tygodniu. Niby mała różnica 2 dni, ale dla mnie to wieczność, zaczynam się denerwować, co powinnam zrobić? Normalnie to czekanie mnie dobija i ta świadomość popełnienia pomyłki jakiejś./.. co Wy o tym myślicie?
Może ten u którego dziś byłam po prostu nie lubi tego mojego prowadzącego, a może ma rację? Nio ale co ja w takiej sytuacji mogę zrobić? :zawstydzona/y:
 
Do góry