Angel.
Zwierzoholik;)
Tragiczny dzien..
Pobudka o 11, dwie godzinkki jakos powegetowalam, maz poszedł do pracy.. godzine znowu pozamulalam..zasnelam od 14 do 17:20.. 40 minut przelezalam, leb boli.. Usiadlam i wlaczymal w necie polską tv..Mowie zmierze ciesnienie bo cos nie wierze w takie samopoczucie- 108 na 68 :/ Ide zrobic sobie kawe..
Pobudka o 11, dwie godzinkki jakos powegetowalam, maz poszedł do pracy.. godzine znowu pozamulalam..zasnelam od 14 do 17:20.. 40 minut przelezalam, leb boli.. Usiadlam i wlaczymal w necie polską tv..Mowie zmierze ciesnienie bo cos nie wierze w takie samopoczucie- 108 na 68 :/ Ide zrobic sobie kawe..