Dobry wieczór Wszystkim
Katarina1980: Witaj Ja powoli, ostrożnie zaczynam jeść wszystko. Na początku dieta była niesamowita, ale nie poskutkowało to taką utratą wagi. Zazdroszczę!!! Co do Delicolu, to ten lek można podawać w zasadzie od początku życia maluszka, natomiast Espumisan podaje się raczej od pierwszego miesiąca życia dziecka. My i tak dopóki nie trafiliśmy na Delicol podawaliśmy Espumisan ostrożnie, po kilka kropelek obserwując synka. Na szczęście, ani przy jednym, ani przy drugim leku nic mu się nie działo. Co do szczepień na pneumokoki, to faktycznie w przypadku posłania dziecka do żłobka są bardzo ważne. Pamiętaj jednak, że żadne szczepienie nie daje gwarancji, że dziecko nie zachoruje na chorobę, przeciw której się szczepi dziecko. Tak samo w przypadku rota: owszem, nie gwarantuje to szczepienie, że dziecko nie złapie tego świństwa, ale na pewno może zmniejszyć przebieg choroby, tak, że dziecko będzie chorobę lżej przechodziło. My jutro idziemy szczepić na rota i to szczepionka doustna, także chyba nie będzie bolało.
Nestka: Katarina ma rację. Na ramieniu dzieci po szczepieniu przeciw gruźlicy pojawia się krosta, która robi się czerwona, co raz większa i napełnia się jakąś wydzieliną. Ten "bąbel" pęka. Tak mi tłumaczyła pediatra, bo się zaniepokoiłam tym co widziałam na ramieniu syna. U nas nawet nie wiem kiedy pękł. Dziś wciąż to miejsce jest czerwone, ale już mnie nie niepokoi, bo to sygnał, że szczepionka się przyjeła. I właśnie po tym "bąblu" zostaje blizna, którą chyba każdy posiada na ramieniu. Nie pamiętam tylko kiedy zauważyłam to zaczerwienienie u synka, ale chyba faktycznie nie od razu po tym szpitalnym szczepieniu, tylko w kilka tygodni później.
Bawarka... już dwie wypiłam, ale takie to strasznie niedobre Jedną wypiłam z cukrem, drugą bez. Lepsza ta bez, ale smakuje jak pomyje (choć tych nigdy nie piłam ). Efektów jej picia na razie nie odczuwam. Herbatę koperkową też czasem piję. Rumiankowej jeszcze nie piłam, a tę lubiłam zawsze Po słowach Katariny o zabobonie z bawarką jestem jeszcze bardziej na nie. Ale najpierw muszę znaleźć porządne uzasadnienie jej nie picia, bo mi mamy na ambicję wchodzą tekstami: "dla dziecka się nie poświęcić?". Okropność :-(
Nestko, my zdecydowaliśmy się na szczepionkę 6w1 i rota Też miałam problem z jej zdobyciem,ale się udało. Ceny koszmarne, ale co zrobić. Na zdrowiu dziecka nie można oszczędzać.
Mój maluch dziś prawie cały dzień się śmiał i spał. Ale też mieliśmy takie dni, że nie spał cały dzień tylko wrzeszczał. Drzemał ewentualnie po 10-15 minut, ale to nie było spanie.
Fajnie, że tak Ci dzieciaczek rośnie. Mój jest dość szczupły, ale chyba taka jego uroda. Czasem zastanawiam się czy go nie głodzę. Staram się go karmić piersią jak tylko tego chce (ba, robię to), a butelki staram się jednak ograniczać. Niestety przy piersi ssa tak po 10 minut jedną i mu się nudzi i zaczyna marudzić. Nie wiem też czy się zdąży najeść. Wydaje mi się, że pokarmu mam na tyle bu mu wystarczyło. Podobno jak się często przykłada dziecko do piersi, to też tego pokarmu "produkuje" się więcej i na tyle, że dziecku wystarcza. W dniu narodzin ważył 3800 i mierzył 60cm. Na dzień 14 sierpnia (bo wtedy go ostatnio ważyli) miał 4500 wagi, a długości nie znam, bo w przychodni u nas mierzą następny raz dziecko jak ma 3 msc W każdym razie nie wygląda na wychudzonego,tylko na szczupłego, a długi jest bardzo.
Jak znosicie nocne karmienie? Zdarza Wam się przysypiać podczas nocnego karmienia? Mnie czasem tak, bo w nocy karmię ok. 40 minut, czasem dwa, a nawet 3 razy w nocy.
Katarina1980: Witaj Ja powoli, ostrożnie zaczynam jeść wszystko. Na początku dieta była niesamowita, ale nie poskutkowało to taką utratą wagi. Zazdroszczę!!! Co do Delicolu, to ten lek można podawać w zasadzie od początku życia maluszka, natomiast Espumisan podaje się raczej od pierwszego miesiąca życia dziecka. My i tak dopóki nie trafiliśmy na Delicol podawaliśmy Espumisan ostrożnie, po kilka kropelek obserwując synka. Na szczęście, ani przy jednym, ani przy drugim leku nic mu się nie działo. Co do szczepień na pneumokoki, to faktycznie w przypadku posłania dziecka do żłobka są bardzo ważne. Pamiętaj jednak, że żadne szczepienie nie daje gwarancji, że dziecko nie zachoruje na chorobę, przeciw której się szczepi dziecko. Tak samo w przypadku rota: owszem, nie gwarantuje to szczepienie, że dziecko nie złapie tego świństwa, ale na pewno może zmniejszyć przebieg choroby, tak, że dziecko będzie chorobę lżej przechodziło. My jutro idziemy szczepić na rota i to szczepionka doustna, także chyba nie będzie bolało.
Nestka: Katarina ma rację. Na ramieniu dzieci po szczepieniu przeciw gruźlicy pojawia się krosta, która robi się czerwona, co raz większa i napełnia się jakąś wydzieliną. Ten "bąbel" pęka. Tak mi tłumaczyła pediatra, bo się zaniepokoiłam tym co widziałam na ramieniu syna. U nas nawet nie wiem kiedy pękł. Dziś wciąż to miejsce jest czerwone, ale już mnie nie niepokoi, bo to sygnał, że szczepionka się przyjeła. I właśnie po tym "bąblu" zostaje blizna, którą chyba każdy posiada na ramieniu. Nie pamiętam tylko kiedy zauważyłam to zaczerwienienie u synka, ale chyba faktycznie nie od razu po tym szpitalnym szczepieniu, tylko w kilka tygodni później.
Bawarka... już dwie wypiłam, ale takie to strasznie niedobre Jedną wypiłam z cukrem, drugą bez. Lepsza ta bez, ale smakuje jak pomyje (choć tych nigdy nie piłam ). Efektów jej picia na razie nie odczuwam. Herbatę koperkową też czasem piję. Rumiankowej jeszcze nie piłam, a tę lubiłam zawsze Po słowach Katariny o zabobonie z bawarką jestem jeszcze bardziej na nie. Ale najpierw muszę znaleźć porządne uzasadnienie jej nie picia, bo mi mamy na ambicję wchodzą tekstami: "dla dziecka się nie poświęcić?". Okropność :-(
Nestko, my zdecydowaliśmy się na szczepionkę 6w1 i rota Też miałam problem z jej zdobyciem,ale się udało. Ceny koszmarne, ale co zrobić. Na zdrowiu dziecka nie można oszczędzać.
Mój maluch dziś prawie cały dzień się śmiał i spał. Ale też mieliśmy takie dni, że nie spał cały dzień tylko wrzeszczał. Drzemał ewentualnie po 10-15 minut, ale to nie było spanie.
Fajnie, że tak Ci dzieciaczek rośnie. Mój jest dość szczupły, ale chyba taka jego uroda. Czasem zastanawiam się czy go nie głodzę. Staram się go karmić piersią jak tylko tego chce (ba, robię to), a butelki staram się jednak ograniczać. Niestety przy piersi ssa tak po 10 minut jedną i mu się nudzi i zaczyna marudzić. Nie wiem też czy się zdąży najeść. Wydaje mi się, że pokarmu mam na tyle bu mu wystarczyło. Podobno jak się często przykłada dziecko do piersi, to też tego pokarmu "produkuje" się więcej i na tyle, że dziecku wystarcza. W dniu narodzin ważył 3800 i mierzył 60cm. Na dzień 14 sierpnia (bo wtedy go ostatnio ważyli) miał 4500 wagi, a długości nie znam, bo w przychodni u nas mierzą następny raz dziecko jak ma 3 msc W każdym razie nie wygląda na wychudzonego,tylko na szczupłego, a długi jest bardzo.
Jak znosicie nocne karmienie? Zdarza Wam się przysypiać podczas nocnego karmienia? Mnie czasem tak, bo w nocy karmię ok. 40 minut, czasem dwa, a nawet 3 razy w nocy.