reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie,

Sonisia wiem gdzie ten klubik:tak: To co po 8 lipca się spotykamy?

M pracował ostatnio dużo i dziś ma wolne. Całe szczęście , bo cały tydzień na mojej głowie maluchy , dom itp.


g_agnes mi osobiscie te garniturki z allegro bardzo się nie podobają - mały wygląda jak taki młody-stary;-)ciekawe jaki strój udało Ci się ułożyć:tak:
 
reklama
Ja właśnie nakarmiłam małego i zasnął mi na kolanach...i to tak na maksa, więc nie wiem co robić. czy go odnosić do łóżeczka ( co grozi obudzeniem i marudzeniem) czy się przemęczyć i poszperać w necie z Filipem pod nosem hmmmm

Odnośnie stroju na chrzciny to ja też wybieram tak jak Lazy strój uniwersalny w jasnych kolorach. Prawdopodobnie jasne ogrodniczki i body ( widziałam w Mothercare z przeceny), jasny sweterek w paski z kapturkiem i białe skarpy;) Hehe strój już mam znaleziony, a jeszcze w kościele nawet nie byłam:p

Sonia, Martolinka- pamiętajcie dziewuchy, że ja od 12 lipca mam work, więc 3 dni w tyg. odpadam. Ale też chcę się spotkać, więc plisss w razie czego poniedziałek albo środa (hehe Marcie chyba pasi co????:))

Sonia- terminy są niezłe na wszystko, cały czas się zastanawiam na co płacimy w zasadzie te składki. Gastrolog z NFZ jest na przykład tylko jeden w Gdyni, terminy w tej chwili koniec listopada/pocz. grudnia.

A Bierżyński zaraz obok Klifu stacjonuje także możesz od razu obczaić przeceny;-)

Ja wczoraj zaszalałam i w rezultacie jestem średnio wyspana. Byłam na rowerze, a potem oglądałam mecz i jeszcze malowałam w nocy paznokcie- jakoś tak mnie wzięło i poszłam spać po północy. tymczasem Filip zrobił mi psikusa i pospał krócej niż zwykle:-p
No i jakie macie pomysły na dzisiejszy obiados, bo nie mam weny?????? :-)
 
Ostatnia edycja:
Pauletta mi właśnie też pon. i środa pasuje;-) a robie dziś smażonego dorsza i wieczorem risotto na 2 dni weekendu zeby w garach nie siedziec;-)
 
Pauletta dzisiaj Meksyk w domu, robię tortile we wrapach. Zazdroszczę roweru, sama się czaję, ale ciągle jakieś niespodziewane przeszkody :-p Już ci lepiej idzie na miejskim? Olek też ma swoje ulubione miejsce do spania: na człowieku :-D
Poranna ogarniaj się i wracaj do nas szybko
kasia czemu przy Łzs maść przeciwgrzybicza? To ma podłoże grzybicze? Wybieram się z dzidzią do dermatologa, ale tak mało jest dermatologów pediatrów, że terminy na za miesiąc :wściekła/y:
Lazy Olek główki w pionie nie trzyma pewnie, na brzuszku ładnie podnosi. Tylko prawej rączki mniej używa - na razie obserwuję. Co z wagą malutkiej? Do przodu?

Oleczek trochę za mało przybiera na samym cycku, bo więcej przy nim śpi, niż je :-( w przyszłym tyg się wybieram do pediatry i to skonsultuję Emilia u was wszystko cacy? Anyway dzięki, bo to ty mnie zmobilizowałaś do przejścia na cycka
Dzisiaj byłam u gina kontrolnie - wszystko ok :tak:
wakacje planujemy nad morzem, ale to jest cenowa paranoja :szok: Drożej niż za granicą a opinie przeróżne. Pomorzanki, możecie coś polecić naprawdę fajnego?

Ja też bardzo niechętnie z małym do centrum handlowego, boję się hałasu, zarazków,ale jak Sonisia nie znam dnia ani godziny cyckowania, chociaż mam bebilon w odwodzie, ale nie bardzo mam chętnych do opieki nad takim maluszkiem.
 
Dzień dobry:)

Chwilka spokoju:) U nas wszystko po staremu, czyli leci do przodu...Od karmienia do karmienia, z przerwą na spacerek:-D Udało nam się troszkę ustabilizować jedzenie i drzemki w ciągu dnia - Julcia je z zegarkiem w ręku co trzy godziny, potem trochę zabawy i godzinka spania:) A w nocy to różnie bywa - czasem prześpi całą noc, czasem się obudzi raz na jedzonko, ale ogólnie jest OK:tak:Oby tak dalej....
My się czasami musimy wybrać z malutką do galerii, ale góra godzinkę, bo strasznie nie lubię jej długo trzymać w foteliku samochodowym. Wydaje mi się, że nie jest w nim zbyt wygodnie:no:
A co do ubranka na chrzciny, to ja ostatnio widziałam super sukienki w TKMAxx. Chyba się zdecydujemy na taką, jak już będziemy chrzcili:-D
lazy - Julcia coraz mocniej zaczyna trzymać główkę, ale nadal potrzebna asekuracja;-)
poranna - witaj po przerwie:) właśnie się dzisiaj zastanawiałam co tam u Ciebie słychać:-D

Miłego dnia:-D
 
Witajcie :-)
Obie dziewczyny śpią więc chwila wytchnienia ;-) byliśmy dziś na szczepieniu i Tosia jakoś przeżyła, choć już ważenie i mierzenie nie przypadło jej do gustu ,a szczepienie to już w ogóle był dramat, ale z pocieszycielem cycusiem jakoś przetrwaliśmy :tak: teraz spokój do połowy sierpnia... I mała waży 5600 więc solidnie ;-)
Wczoraj przyszedł samochodzik dla Ninki litlle tikes i podbił jej serce więc zapowiada się, iż przez kilka dni będę miała spokój jeśli chodzi o nieustanne wymyślanie jakiś zabaw.
Pogoda piękna więc jak się obudzą to na pewno wyruszamy na spacer :-)

sonisia- ja jestem jak najbardziej za :tak: galerie malucha mam 5 minut od siebie więc będę na pewno :tak: a jeśli chodzi o dzień i godzinę to bez znaczenia :-)
Jeśli niepokoi Cię to oczko to podjedź do miejskiego w Gdyni (szpitala) na okulistykę, nie ma kolejek raczej, a może coś Ci doradzą :tak: a usg robiliśmy u nas w przychodni na abrahama i czekaliśmy ok 2 tygodni ,ale to byś chyba musiała mieć skierowanie, z cytologią niestety nie pomogę ,bo u mojego ten sam cennik ;-)


g_agnes- i fajnie :-) my mamy tak pokręconego proboszcza ,że dziecko może być tylko i wyłącznie w bieli i nic innego

pauletta- to faktycznie poszalałaś wczoraj :tak: ja czekam już jedynie ,aż zdam wszystko i w końcu się pożądnie zacznę ruszać, bo póki co to tylko spacerki, a Ty tu super rowerek, Martolinka szaleje z hula hop, trzeba się zmobilizować :tak:
 
Rekinasia - w sumie nie wiem jeszcze czy Mała przybrała, bo nie udało mi się jej miarodajnie zważyć, a ostatnio miałam sporo zamieszania i w końcu w wagę się nie zaopatrzyłam. W przyszłym tygodniu idę na kontrolę więc się pewnie okaże. I też pewnie poruszę kwestię ewentualnego dokarmiania. A dawałaś już bebilon?

karina26
- chyba te foteliki rzeczywiście nie są za wygodne, bo nasza po około 2 godzinach już marudzi nawet jak najedzona i przebrana. My wyciągnęliśmy już wkładkę bo Małej nogi sporo wystawały, ale nie ma teraz dobrej asekuracji głowy, więc nie do końca jestem przekonana, czy dobrze zrobiliśmy.

Dzisiaj natomiast dzień kryzysowy, i to raczej dla mnie niż małej, bo była w miarę grzeczna, natomiast ja zła jak osa i prawie krzyczałam na dziecko w sumie o nic:szok:. Aż eMek trochę się przeraził, a ja poczułam się wyrodną matką. Mam nadzieję, ze to tylko hormony i zmęczenie pisaniem pracy i nauką na poniedziałkowy egzamin. Ale w poniedziałek po południu zaczynam same przyjemności - zamawianie pieluszek (dzięki Reniuszek, przekonałam się), książek, nadrabianie zaległości filmowych i serialowych no i więcej uwagi na Małą :)
 
Hej. Dziewczyny u nas lipa, eMek przytargał do domu jakieś choróbsko :no: chodzi z glutem do podłogi od kilku dni, a od wczoraj i ja podłapałam.... Gardło tak zawalone, że ledwo gadam... Mam nadzieję, że Bartek nie zarazi się od nas, ale jak tu go ochronić? Ajajaj! Ale upały od jutra nadają, to może szybko się podleczymy

Dobrej nocki!

edit. lazy - też mam takie kryzysowe dni.... :-(Czasami normalnie brak mi cierpliwości... A przecież to tylko malutkie dziecko...
 
Ostatnia edycja:
wlasnie przymierzalam nowa kiecke z h&m i moj synek po raz pierwszy omelał mnie z gory na dół, ze o rozpuszczonych w tym momencie włosach nie wspomnę ...... :baffled: :baffled:

edit: i puścił "baczka" do wanny.........! :O:O:O

co za wieczór :confused:
 
reklama
ewela- widzę że jesteśmy w podobnym stanie, bo też nas dopadło i też zaczęło się od eMka, gdzież te chłopy się szlajają ;) Trzymam kciuki coby Bartuś był odporny. I właśnie czasem chodzi o to, że to malutkie dziecko które nie rozumie, że jak poczeka minutkę to nic się nie stanie, więc drze się i drze. A ja sobie tylko powtarzam, ze to przecież nie jej wina. Trzeba mi więc sobie poprzestawiać odpowiednio w głowie.

sonisia - czyli więc zostałaś jednym słowem ochrzczona i pewnie nie będzie to jego ostatni taki wybryk :) I dobrze że tylko bączka. U nas kiedyś była kupa - dwa razy dłużej trwała kąpiel, a tatuś jak się zdziwił, ze woda jakaś taka żółta :-)
 
Do góry