reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pokarmy zakazane i wskazane przy karmieniu

daisy26

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Styczeń 2009
Postów
710
Miasto
Międzyrzec Podlaski
Dziewczyny ja mam problem co mozna jesc a czego sie wystrzegac żeby nie zaszkodzic malenstwu,tak sie mala meczyla jak wypilam kubusia marchewkowego oraz soku jablkowego,sok mial byc bezpieczny a wywolal bole brzuszka u malej.teraz tylko woda u mnie i boje sie co tylko zjem czy nie zaszkodze.
Jakie macie problemy z jadlospisem czego nie jesc a co mozna w duzej ilosci....pomóżcie....
 
reklama
Uważaj na kwaśne. U nas był ogromny problem po zupie pomidorowej. Nie powinnaś też jeść narazie ogórków, pomidorów, żadnej kapusty, kalafiora itp.
Owoce narazie tylko gotowane, fuj.
Uważaj na jagody, bo mogą powodować u maluszka zaparcia.
Ja jadłam dużo nabiału. Gotowany kurczak (udko i pierś), ziemniaki, ryż, kasza, ryba z folii lub z grilla są wskazane. Płatki śniadaniowe, kawa zbożowa z mlekiem (posmakowała mi dopiero teraz).
Raczej odpuść sobie kawę i herbatę bo zawierają teinę. Lepiej pij herbatki ziołowe np miętę, rumianek.
Spróbuj jajek - u mnie na twardo bez problemu mała przyjęła.
Z słodyczy to jedynie drożdżówka, unikaj ciast z kremem, czekolady (bo uczula).
Jak mi się coś jeszcze przypomnie to dopiszę :)
 
Ech... Widzę że i tak co dziecko to inny jadłospis i każdej co innego mówią co można a czego nie...
Ja kubusia "białego" i marchwiowo-brzoskwiniowo-jabłkowego piję litrami i Małej nic nie jest. Jem ogórki, jagodzianki i też luzik. Na dzień dzisiejszy podejrzane są grahamki - chyba właśnie po nich nie mogła się wybączyć.
Mnie z kolei położna powiedziała że lepiej unikać ryb bo to tylko źródło zbiorowisko metali ciężkich a to co dobre w rybach można inaczej uzupełnić.
Pomidorów narazie też unikam, spróbuję za ok tydzień.
Do picia polecam kompoty - ja piłam nawet z moreli i brzoskwiń, potem je wyjadłam i też było Ok.
Dogadzam sobie drożdżówkami, jagodziankami, Big Milki też jadłam.
Położna powiedziała mi że generalnie i tak wszystko zależy od dziecka i chyba rzeczywiście tak jest. Moja koleżanka ma 4 mies córkę i je już właściwie wszystko a inna przez długi czas nie mogła jeść niczego co pochodzi od kury i krowy bo jej synek miał takie uczulenie.
 
Mnie zas powiedziano, ze ograniczyc maksymalnie nabial. I faktycznie.. maly mial po jogurtach uczulenie.
Zakazano nam spozywac potraw wzdymających.
A co do reszty... to polozna powiedziala, ze wszystko mozna. Patrzec tylko uwaznie jak reaguje malenstwo. Oczywiscie nie probowac kilogramami czy litrami, ale po trochu...
 
to ja powiem o pomidorach,ze w szpitalu nam dawali pomidory, dzis tez zjadłam- zobaczymy czy coś po nich bedzie nie tak...

jeżeli chodzi o ryby , to położna mówiła, ze tylko wysokogatunkowe mozna jeść, tylko jakie to są? pstrąg, łosoś???

co do owoców w szpitalu pozwalali nam zjesc 1 jabłko dziennie i narazie tylko tyle,ale z kolei w tabelce od położnej ze szkoły rodzewnia mam podane następujące owocki: czarana porzeczka, czarna jagoda, banan, jabłka , maliny tyle,ze w ograniczonej ilosci

ze słodyczy mam podane,ze mozna jeść drożdżowe ciasto, w ograniczonej ilości lody, herbatniki

mieso tylko chude gotowane, duszone lub pieczone, chude wędliny, nabiał: mleko, jogurty, kefiry

z przypraw tylko koperek, natka pietruszki, bazylia, majeranek

do picia kompoty, herbata zielona słaba, kawa zbozowa

a moze umieszczajmy tu jakies przepisy dan,ktore teraz sobie gotujecie

ja bym była wdzięczna za przepis na jakis sosik do mięska, bo jaq nigdy takich jakis koperkowych, zawiesinowych nie robiłam, także jak którs robi poprosze bardzo!!!
 
Ja ostatnio zrobiłam klopsiki z mielonego indyka właśnie z sosikiem koperkowym i wyszły całkiem smaczne :tak:
mięsko wymieszałam z jajkiem i bułką tartą, dodałam sól i pieprz (bez cebuli żeby nie było bączków), z masy otoczyłam małe klopsiki, które wrzuciłąm do rondelka z gotującą się lekko osoloną wodą. Klopsiki gotowałam ok 20-25 min, potem je wyjęłam i na "wywarze" z gotowania klopsików zrobiłam sos - wrzuciłam posiekany koperek i dodałam śmietanę, mąkę żeby trochę zgęstniał i troszeczkę masła.
Do tego ugotowałam ziemniaki i zrobiłam buraczki z jabłkiem i odrobiną śmietany
Smacznego :-)
 
Ja ostatnio zrobiłam klopsiki z mielonego indyka właśnie z sosikiem koperkowym i wyszły całkiem smaczne :tak:
mięsko wymieszałam z jajkiem i bułką tartą, dodałam sól i pieprz (bez cebuli żeby nie było bączków), z masy otoczyłam małe klopsiki, które wrzuciłąm do rondelka z gotującą się lekko osoloną wodą. Klopsiki gotowałam ok 20-25 min, potem je wyjęłam i na "wywarze" z gotowania klopsików zrobiłam sos - wrzuciłam posiekany koperek i dodałam śmietanę, mąkę żeby trochę zgęstniał i troszeczkę masła.
Do tego ugotowałam ziemniaki i zrobiłam buraczki z jabłkiem i odrobiną śmietany
Smacznego :-)

super, dzieki wielkie!! jutro beda klopsiki :)
 
ja dylematu z pomidorami nie mam, bo nigdy nie jadłam i nie mam takiego zamiaru;-) po ogórkach młody sadzi zieloną kupę, a owoce też wcinam i nic mu nie jets... też mi w spzitalu mówili że na początku tylko jabłka, ale jak wrócilam do domu i zobaczyłam całą masę owoców to sobie próbowałam i było ok. nawet po nektarynkach nic się nie działo... cały czas wprowadzamy srtopniowo nowe produkty i na szczęście brak niepokojących objawów :happy2:
 
reklama
Mi pediatra mówił, że są produkty które po spożyciu już niewielkiej ilości pojawiają się w mleku matki i te, które przedostają się do mleka dopiero po spożyciu większej ilości.

Do tych pierwszych zaliczamy:
> orzechy
> cytrusy
> pomidory i jego przetwory, czyli np. zupa pomidorowa
> truskawki i ich przetwory, czyli np. kompot truskawkowy
Nie powinno się ich jeść w ogóle, bo mogą powodować alergie (wysypki, kolki itp)

Resztę produktów można jeść, ale w małych ilościach, oczywiście uważając na produkty wzdymające.

Mleko w ilości jedna szklanka na dzień (wliczając w to produkty typu jogurty, sery itp.)
 
Do góry