reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pomocy badania dobre i nic

Judysska

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
17 Grudzień 2021
Postów
51
Witam, staram się już półtora roku, bo pół roku zaczęłam pod kontrolą dina, bo mam 33 lata, a więc nasienie bardzo dobre wyniki, tarczyca prolaktyna cukier ok, owulacja co miesiąc jajeczko jest, stymulacja owulacji na clostibegyt i aromku produkowałam po 3 jajeczka pękały i nic, jajowody drożne, lekarze robią mi tylko stymulacje, choć nawet bez tabletek co miesiąc mam jajeczka, teraz jestem u najlepszego gina I nic, mówi ze czeka mnie inseminacja, czemu tak się dzieje, ktoś tak miał, pomocy?????
 
reklama
Czasami tak po prostu jest. Nawet tu na babyboom Aniaslu ostatnio wysyłała historię pary która starała się o dziecko 7 lat. Nie broń się przed inseminacją, trzeba próbować dać sobie pomóc. Życzę Ci jak najlepiej.
 
My staraliśmy się 1 rok i 7 miesięcy, na pierwszy rzut oka oboje zdrowi, drożność pokazała, że jeden jajowód niedrożny, ale dalej się nie udawało. Lekarz wziął mnie do swojego szpitala na laparoskopię diagnostyczną i okazało się, że jednak oba jajowody niedrożne, udrożniono wszystko podczas zabiegu i w pierwszym cyklu po się udało 🙂 dobrze wiem, co czujesz i przechodzisz, bo ciężko znaleźć powód niepowodzeń. Jeżeli chodzisz do najlepszego lekarza to może spróbujcie inseminacji 😊
 
Witam, staram się już półtora roku, bo pół roku zaczęłam pod kontrolą dina, bo mam 33 lata, a więc nasienie bardzo dobre wyniki, tarczyca prolaktyna cukier ok, owulacja co miesiąc jajeczko jest, stymulacja owulacji na clostibegyt i aromku produkowałam po 3 jajeczka pękały i nic, jajowody drożne, lekarze robią mi tylko stymulacje, choć nawet bez tabletek co miesiąc mam jajeczka, teraz jestem u najlepszego gina I nic, mówi ze czeka mnie inseminacja, czemu tak się dzieje, ktoś tak miał, pomocy?????
Mi przez 2 lata klinika leczenia niepłodności mówiła, że mam dobra tarczycę, a dopiero po dwóch nieudanych transferach zarodków "okazało się", że jednak taka dobra nie jest. TSH powinno być w okolicy 1, wyższe jest zle jeśli starasz się o dziecko ( mimo, że normy w labolatorium są dużo wyższe).
Mój mąż niby miał dobre wyniki plemników, ale jak zrobiliśmy dodatkowo badanie fragmentacji DNA plemnika, to się okazało, że jednak plemniki są złe. I wskazanie do in vitro.
Mi mówili, że jestem okaz zdrowia, zawsze owulacja, zawsze ładne endometrium, drozne jajowody, ale jak zaczęłam się badać dokładniej to jednak mam mutacje, która może powodować problemy z krzepliwoscia i utrzymaniem ciąży.
Nie łam się dziewczyno! Zróbcie dodatkowe badania, poszerzcie diagnostykę i spróbujcie inseminacji, a jak się nie uda to jest jeszcze in vitro.
 
A badanie nasienia jakie było? Samo podstawowe? Bo ono w zasadzie nic nie mówi. Ważna jest morfologia, ważne jest, czy te plemniki są w porządku zbudowane, czy mają jakieś wady, jaki jest procent prawidłowych plemników.
Skoro owulacja jest. Jajeczka pękają i to po 3 na stymulacji, to moim zdaniem powinnaś mieć sprawdzoną teraz drożność. Jeśli jajowody są niedrożne, to może Ci pękać i 10 jajeczek, a plemniki mogą być ekstra, a i tak nic z tego raczej nie będzie.
Lekarz wspominał coś o jakimkolwiek badaniu drożności jajowodów? Bo i inseminacja pewnie niewiele da, jeśli jajowody niedrożne...
 
A badanie nasienia jakie było? Samo podstawowe? Bo ono w zasadzie nic nie mówi. Ważna jest morfologia, ważne jest, czy te plemniki są w porządku zbudowane, czy mają jakieś wady, jaki jest procent prawidłowych plemników.
Skoro owulacja jest. Jajeczka pękają i to po 3 na stymulacji, to moim zdaniem powinnaś mieć sprawdzoną teraz drożność. Jeśli jajowody są niedrożne, to może Ci pękać i 10 jajeczek, a plemniki mogą być ekstra, a i tak nic z tego raczej nie będzie.
Lekarz wspominał coś o jakimkolwiek badaniu drożności jajowodów? Bo i inseminacja pewnie niewiele da, jeśli jajowody niedrożne...
Jajowody miałam drożne, robione hsg i okazało się ze były drożne oba, nasienie hmm procent plemników prawidłowych jest 16% ogólnie badanie nasienia było to dokładniejsze, i wszyscy lekarze określali je jako vardzo dobre
 
Jajowody miałam drożne, robione hsg i okazało się ze były drożne oba, nasienie hmm procent plemników prawidłowych jest 16% ogólnie badanie nasienia było to dokładniejsze, i wszyscy lekarze określali je jako vardzo dobre
Wow, 16 procent prawidłowych to niesamowity wynik :) aż jestem w szoku. Mój miał 1 procent prawidłowych haha.
No to rzeczywiście trudno powiedzieć, co jest nie tak. 🤨 Ja bym się nie zamykała na inseminację, może rzeczywiście właśnie to by pomogło. I jest jeszcze in vitro.
Oczywiście jest jeszcze masa innych badań, jak mutacje itd... ale ja aż takiego doświadczenia nie mam, to nie pomogę.
 
Witam, staram się już półtora roku, bo pół roku zaczęłam pod kontrolą dina, bo mam 33 lata, a więc nasienie bardzo dobre wyniki, tarczyca prolaktyna cukier ok, owulacja co miesiąc jajeczko jest, stymulacja owulacji na clostibegyt i aromku produkowałam po 3 jajeczka pękały i nic, jajowody drożne, lekarze robią mi tylko stymulacje, choć nawet bez tabletek co miesiąc mam jajeczka, teraz jestem u najlepszego gina I nic, mówi ze czeka mnie inseminacja, czemu tak się dzieje, ktoś tak miał, pomocy?????
Cześć,

mam taki sam przypadek (dokładnie taki sam) w kwietniu bedziemy mieć pierwszą inseminacje. Rozpoczęłam leczenie w Novum w Warszawie. Lekarz mówi, że z naszymi wynikami mamy 30% szans- podobno dużo.
Trzymam kciuki.
 
Cześć,

mam taki sam przypadek (dokładnie taki sam) w kwietniu bedziemy mieć pierwszą inseminacje. Rozpoczęłam leczenie w Novum w Warszawie. Lekarz mówi, że z naszymi wynikami mamy 30% szans- podobno dużo.
Trzymam kciuki.
Oo, a teraz do kwietnia co będzie się z Tobą działo, ja mam jeszcze raz działać na Aromku, 3 miesiące, ale czeka mnie inseminacja.... W tym miesiącu distalam 1 raz ovitrelle ale niestety dziś przyszła @ :'(
 
reklama
Do góry