reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pomocy

Dołączył(a)
23 Marzec 2020
Postów
1
31.03 mam się stawić na zdjęcie szwa okreznego i pessara to będzie 36 tc . Lekarz prowadzący powiedział żeby na wszelki wypadek zabrać ze sobą 1 komplet ubranek dla malucha. Czy w razie porodu mąż będzie mogł jakoś dostarczyć resztę potrzebnych rzeczy?
 
reklama
Rozwiązanie
Nawet, na terenie szpitala znajduje się kiosk z podstawowymi produktami jakby ktoś czegoś potrzebował.
Akurat to info jest ze strony szpitala św. Zofii w Warszawie. Ogólnodostępne. Uważam, ze reakcja adekwatna do tego co się dzieje.

Jestem w szoku, bo o ile rozumiem brak odwiedzin o tyle np nie rozumiem takiej sytuacji gdzie ojciec nie może donieść matce jakiś produktów. Nie mówię tu o jakieś książce czy krzyżówkach a bardziej o potrzebnych rzeczach (przykładowa woda).
Leżałam ostatnio na oddziale gin-poł i z czymś takim się nie spotkałam. Leżała ze mną na sali dziewczyna która przyszła w 40 tc i leżała tydzień bez akcji porodowej, fakt faktem, w szpitalu nie działał bufet a nawet jeśli by miał działać to i tak miałyśmy zakaz...
31.03 mam się stawić na zdjęcie szwa okreznego i pessara to będzie 36 tc . Lekarz prowadzący powiedział żeby na wszelki wypadek zabrać ze sobą 1 komplet ubranek dla malucha. Czy w razie porodu mąż będzie mogł jakoś dostarczyć resztę potrzebnych rzeczy?
Zależy od szpitala, w moim np nic nie można donieść ani nawet podać przez portiernię. Wyjątkiem jest fotelik samochodowy w dniu wypisu. Więc najlepiej zadzwonić do szpitala i się upewnić lub poszukać informacji na stronie konkretnego szpitala.
 
Zależy od szpitala, w moim np nic nie można donieść ani nawet podać przez portiernię. Wyjątkiem jest fotelik samochodowy w dniu wypisu. Więc najlepiej zadzwonić do szpitala i się upewnić lub poszukać informacji na stronie konkretnego szpitala.

Matko jedyna, co to za szpital? 😱
A doniesienie wody? Nawet na to się nie zgadzają?
 
Nawet, na terenie szpitala znajduje się kiosk z podstawowymi produktami jakby ktoś czegoś potrzebował.
Akurat to info jest ze strony szpitala św. Zofii w Warszawie. Ogólnodostępne. Uważam, ze reakcja adekwatna do tego co się dzieje.

Jestem w szoku, bo o ile rozumiem brak odwiedzin o tyle np nie rozumiem takiej sytuacji gdzie ojciec nie może donieść matce jakiś produktów. Nie mówię tu o jakieś książce czy krzyżówkach a bardziej o potrzebnych rzeczach (przykładowa woda).
Leżałam ostatnio na oddziale gin-poł i z czymś takim się nie spotkałam. Leżała ze mną na sali dziewczyna która przyszła w 40 tc i leżała tydzień bez akcji porodowej, fakt faktem, w szpitalu nie działał bufet a nawet jeśli by miał działać to i tak miałyśmy zakaz opuszczania oddziału (w celach bezpieczeństwa).

Oczywiście nie neguję, po prostu jestem w szoku...
 
Rozwiązanie
Do góry