reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pomozcie doswiadczone kolezanki!!!!

a ja zachodząc w ciążę w ogóle się nad tym nie zastanawiałam... i chyba dlatego się też za bardzo nie przejmuje wyglądem, jestem po prostu szczęśliwą przyszłą mamuśką i to szczęście mnie upiększa :)
 
reklama
Witaj zozanka w klubie, też mam plamy na buzi, ale na sczęście idzie ich łatwo zatuszować, a włosy też mi wypadają :)
 
Jasne, ze najwazniejsza jest z radosc z dzidzi, ona powinna przycmic wszelkie wapliwosci co do swojego wyglad, z obu stron!!! Tego wszystkim zycze!
 
hehe jak tak czytam wasze posty to mi się przypomniało, jakie komplementy mi ludzie prawili, kiedy byłam w ciąży. Wszyscy mi chłopaka wróżyli, bo podobno wyładniałam. Wróżyli, wróżyli i...urodziła się Julia ;D
 
Ja w ciąży nie wyglądam ani lepiej, ani gorzej, jeżeli chodzi o cerę itd, jedynie włosy mi się wysuszyły (i dzieki temu mogę je myć tylko raz w tygodniu ;D). A jeśli chodzi o resztę, to niezaleznie od tego jak wyglądam wyzbylam się wszelkich kompleksów. Czuję się dobrze zarówno w skąpym stroju na basenie pełnym ludzi, jak i w domu nago w pełnym świetle dnia, choć wcześniej miewałam z tym problemy(nieuzasadnione zresztą ;) ) Chyba wcale nie wyglądam aż tak super, ale tak się czuję, i chyba o to chodzi :laugh: Skonczyły się jazdy, że jakaś fałdka na brzuchu itp... ;) U mojego męża chyba nic się w tej kwestii nie zmieniło, ale fakt, że podobam się bardziej sama sobie, czyni sporą zmianę (na lepsze ;)) dla nas obojga.Kindzia100, z tego co czytam, Twój przyszły mąż bardzo pragnie dzidzi, więc dla niego zmiana Twojego wyglądu chyba nie stanowi problemu. I myślę, że dla Ciebie też nie powinna :) Pozdrawiam!
 
Liriel pisze:
Mój mąż całą ciążę mi powtarzał, że jestem piękna, twierdzi też, że kobiety w ciąży są seksowne i pociągające. W końcu w to uwierzyłam, choć broniłam się rękami i nogami  ;D Myślę, że mój połówek (cytuje określenie za jedną z forumowiczek) nie jest w tym przypadku wyjątkiem!!!


Popieram u mnie było tak samo :laugh:
 
mój mąż na początku ciąży pilnował zebym sie nie objadała, dla niego atrakcyjna kobieta to szczupła kobieta. Pół ciąży obawiał się że urosne do rozmiarów, które on nie zaakceptuje. Zrozumiał jakim idiotą był dopiero, gdy zaczęły się problemy z ciążą i mogliśmy stracić nasze maleństwo. Wtedy wiedział już, że obawiał sie nie tego co powinien. Do tej pory czuje sie z tego powodu jak kretyn. A ja oczywiście w czasie ciąży urosłam do wielkich rozmiarów, ale to dlatego bo 3 ostatnie miesiące ciąży leżałam w szpitalu z bezwzględnym zakazem wstawania złóżka. Mozna sie domysleć co brak ruchu i objadanie mogą zrobić z człowieka. Po 6 miesiącach od porodu prawie wbijam się w rozmiar, który nosiłam przed ciążą. Każdy facet to odbiera inaczej.... nie wiem jak to jest z sexem bo my przez problemy musielismy miec celibat....więc może ktos inny w tej kwestii się wypowie.... :)

gratuluje dojrzałości ;/
 
reklama
Do góry