reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Porady prawne, społeczne i inne... dla Mamuś i nie tylko...

Pałąk fajowy i co najważniejsze pani Bobas też tak uważa:tak:w sklepie kosztował 69zl, ale juz mam nowy i nie musze czekac na koniec aukcji
było ok.babka całkiem miła; ale oczywiście musiałam się trochę naprodukować.w ogóle odkryłam swoją nową cechę; potrafię się uśmiechać jak ktoś mnie jebie:evil:
ale i tak jej powiedzialam, co sądzę o gostkach chowających się za kioskiem i zajmujących się pierdołami zamiast bezpieczeństwem mieszkańców:dry:posługując sie bardzo dyplomatycznym językiem oczywiście...
 
reklama
Wiecie, co? Proponuje,aby jeszcze raz dla przypomnienia każda z nas napisała, w czym moze innych bb-mamusiom pomóc - czym się zajmujemy na codzień, co jest naszą pasją, jaki mamy zawód.
Choć już wiemy,ze praktycznie ze wszystkim mozemy udać się do Kasi:-D:-D:-D

Moze zacznę ja:
Pracuje w biurze podrózy - a wiec wszystko co zwiazane z biletami, autokarami, samolotami, promami, wizami, ubezpieczeniami oraz oczywiście wycieczkami - ale tymi organizowanymi. Wycieczki typu ,,spontan" - lepiej zgłosić się do Kate oraz do sugar:tak:
Z zawodu jestem specjalista ds marketingu - czyli promowanie wszystkiego co się da...
Mój mąz jest specem od wózków widłowych, a więc sprawy z nimi zwiazane - śmiało walcie, choć nie sądzę, aby którejś z nas się ta wiedza przydała...:-DAle jeśli planujecie założyć hurtownię, magazyn - jesteśmy do dyspozycji;-)

Polecam się!!!!
 
Ja jestem pani biotechnolog - mało popularne :-p Ale poza tym mogę pomóc np. z angielskim, który w miarę znam. Także mogę wyczytać w necie rzeczy z zakresu medycznego po angielsku (artykuły naukowe, zwykle mają wiedzę bardziej aktualną i adekwatną niż polskie artykuły gazetowe).
Mój mąż jest radcą prawnym (głównie zajmuje się prawem cywilnym), dobrze też zna się na zagadnieniach z szeroko pojętej informatyki.
 
No to ja:

Jestem z wykształcenia psychopedagogiem /psycholog+pedagog/ terapeutą... czyli zajmuję się pomocą psycho-pedagogiczną i terapią dzieci, młodziey i rodzin... /jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Terapeutycznego/:tak:
z zamiłowania jestem handlowcem/marketingowcem i ostatnio tak pracowałam... w Łodzi jako kierownik działu eksportu... :laugh2:
uwielbiam pracę z ludźmi i mam super kontakty z moimi klientami...
z totalnego zamiłowania jestem rodzinnym prawnikiem :-D :-D :-D
pomagam tez znajomym i przyjaciołom w różnych "problemach" prawnych...
Po urlopie macierzyńskim nie wracam do pracy w Łodzi...
w końcu otworzę swój gabinet pomocy psychologicznej i pedagogicznej... czyli psychoterapii... nie wiem kiedy /czy przed, czy po wakacjach/...
oststanio jeszcze robię za "dziennikarkę" - piszę artykuły nt. wychowywania dzieci, problemów rodzinnych i osobistych do portalu BabyBoom... /mam nadzieję na rozszerzenie tej działalności/:laugh2: :szok: :tak:
Tyle o sobie... chyba;-)
Moj mąż ma firmę remontową i zajmuje się projektowaniem i wykończaniem chałupek :laugh2: robi też projekty aranżacji wnętrz /np. kuchnie/ i jak ktoś bardzo chce to i wykonuje to:)
poa tym z zamiłowania jest informatykiem... i złotą rączką...
Oboje z mężem jesteśmy wędkarzami, ja jestem pływaczką i żeglarką... kochamy siebie, dzieci nasze i podróże... oraz uczenie się nowych rzeczy..

Więc... jeśli coś potrzebujecie, to walcie śmiało!!!
 
no to ja
jestem mgr farmacji, pracuje w aptece, takze moge cos tam doradzic w sprawie leczenia i lekow, chociaz przy tak malych dzieciach to raczej ryzykowne i lepiej do lekarza sie wybrac (chociaz ja raczej sama moje dzieci i rodzine lecze, no ale to moje ryzyko:-p )
moj Tomek pracuje na lotnisku jest specjalista ds wywazania samolotow, tzn. planuje jak zaladowac samolot ile paliwa ma waziac i wszystko zeby bylo ok i samolot sie nie rozbil przy starcie i ladowaniu, w czym moze pomoc, ktore linie sa ok, ktorymi lepeij nie leciec bo maja dwa samoloty ktore sie ciagle psuja i potem pasazerowie zamist na wycieczce to laduje na lotnisku prze 3 dni takie tam rzeczy
 
witam akcja brzuszki pewnie dotknęła i moją osobę. podejrzewam tak, gdyż po telef do mojego pracodawcy usłyszałam, że muszę uzbroić sie w ciepliwość wiec sprawa sama nasuneła mi się na myśl.proszę mi podpowiedzieć co mogę zrobić oto cała sytuacja. pracowałam dla jednej z firm handlowych w moim rodzinnym mieście od czerwca 2006 r na stanowisku sprzedawca. w lipcu awansowałam na kierownika i na umowie miałam napisane 1500 zł brutto + nagroda. w sierpniu musiałam przejsc na działalność gosp u tego samego pracodawcy- wiec duże składki zus. 31 wrzesnia firma likwiduje sie w moim miescie- nie zwalniaja nas, płacą nam pensję bo nie wiedzą co dalej. wiec ja opłacam składki zus. pod koniec listopada dostaje wypowiedzenie, ze z dn 6 grudnia rozwiazuje zaklad pracy ze mna umowe. jednak 5 grudnia dzwoni do mnie Pani dyrektor pytajac sie mnie czy wyraziłabym zgode na prace na stanowisku kierowniczym w miescie oddalonym od mojego miejsca zamieszkania o 80 km, dodaje ze chodzi o umowe o prace i lepsze wynagrodzenie moga tez mi zwracac za dojazdy i zamieszkanie. godze sie. zaczynam prace od 9 grudnia. pensja zasadnicza to 2900,00 brutto. na okres probny do 31 stycznia 2007r w styczniu, tj 4.01.2007r dowiaduje sie ze jestem w 14 tyg ciazy- pracuje nadal. jednak praca staje sie dla mnie coraz bardziej mecząca, dojazdy, stres, bóle pleców i brzucha, dodam jeszcze ze lekarz chciał mnie juz w styczniu tj 4.01 wysłać na zwolnienie chorobowe lecz stwierdziłam ze nie bede egoistka i nie zostawie tak pracodawcy,ok 20 stycznia juz nie wytrzymuje coraz bardziej praca staje sie dla mnie ciezarem i boje sie ze moge poronic. dlatego tez od 25 stycznia godze sie skorzystac ze zwolnienia lekarskiego. i cały problem zaczyna sie tu. pracodawca w szoku. ale zachowuje sie w porzadku. i teraz ten zus. ci ja mam myslec. naczytrałam sie o tej akcji brzuszki i niestety nie chce żeby to doknęło i mnie. prosze o porade jak wyglada ta cała sytuacja z boku. dziekuje​
 
No więc i ja co nieco o sobie..
Z zawodu jestem analitykiem medycznym więc wszelkie badania laboratoryjne, bakteriologiczne i hormonalne itd.. Poza tym mam drugi fakultet- jestem informatykiem. Ale to mnie znacznie mniej kręci.
Mój mąż to z zamiłowania informatyk ale też i z zamiłowania i wykształcenia elektryk i elektromonter- pracuje w pogotowiu technicznym.

No i to tylko tyle..:baffled:
 
reklama
Do góry