reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród cc

reklama
A możesz napisać dlaczego CC? Z innego czy tego samego powodu co ja🤔?
1 cc było ponieważ syn był 2x owinięty pępowiną wokół szyi,później już poszło po 1cc,2 i 3 też ze względu na poprzednie cięcia,zawsze mi odradzano sn ze względu na ryzyko pęknięcia blizny. Teraz mogę się upierać na sn ale już sama dochodzę do wniosku ze przy 4cc może pójść coś nie tak i nawet nie dyskutuje na ten temat z lekarzem. Chcą ciąć niech tną przynajmniej będą bardziej kontrolować poród.
 
1 cc było ponieważ syn był 2x owinięty pępowiną wokół szyi,później już poszło po 1cc,2 i 3 też ze względu na poprzednie cięcia,zawsze mi odradzano sn ze względu na ryzyko pęknięcia blizny. Teraz mogę się upierać na sn ale już sama dochodzę do wniosku ze przy 4cc może pójść coś nie tak i nawet nie dyskutuje na ten temat z lekarzem. Chcą ciąć niech tną przynajmniej będą bardziej kontrolować poród.
Jednak pierwszy poród cc ma duże znaczenie biorąc pod uwagę następne...u mnie wszystko wskazuje na to tak twierdzi pani doktor prowadząca prywatnie że jak pierwsze CC to i drugie raczej też, ale narazie tylko mówi. Wspomniała coś że okaże się jak da skierowanie do szpitala, że tam podejmą decyzje. Jakoś po 38 tc....tak mówiła pod nosem że słabo zrozumialam. Nie wiem co miała na myśli konkretnie.
 
Nie mam oprócz cc zadnych innych wskazań.Rozmawiałam o tym z dr.Baranem i rozmawiałam o tym vbac. Powiedział mi tylko,że owszem mają vbac i sukcesy ale nikt tak naprawdę nie napisał tam ile zespołów lekarzy przy takich porodach jest...
Próbowałam z nim dyskutować na temat vbac ale powiedział żebym poważnie to przemyślała bo jeśli się uprę to ok możemy próbować ale nikt nie da mi gwarancji że ja lub dziecko przeżyjemy przy takim porodzie.. Wiec nadal myślę 😁

Ja mam dość mieszane uczucia co do tego lekarza, ale ja go spotkałam tylko w szpitalu na NFZ, a wiadomo że to totalnie zmienia stosunek do pacjentki ;)

To ciekawe. Ogólnie nie wiem czy za opinię wyrażoną w prywatnej grupie faktycznie coś może grozić? Mega to słabe. Pozwy powinny być składane przeciwko tym pracownikom szpitali a nie odwrotnie.

Ale mimo wszystko nie zgodzę się z opinią autorki wątku, że wszędzie w Warszawie tak źle się traktuje rodzące i że trzeba płacić.

@Onaija moja koleżanka urodziła w Miedzylesiu w lutym przez planowane CC, właśnie z powodu brak postępu porodu za pierwszym razem. Nikt nie robił najmniejszych problemów, mimo że zgłosiła się do nich na samej końcówce ciąży (wcześniej przeszła kwalifikacje w IMID, ale w ostatniej chwili zmieniła zdanie, ze względu na ich procedury covidowe). Wyznaczyli jej termin na za tydzień i po sprawie. Z warunków i opieki też była mega zadowolona.
Poczytaj o przeciwwskazaniach do VBAC. U Ciebie dodatkowo przy cukrzycy jest prawdopodobienstwo makrosomi płodu. Poproś prowadzącego o skierowanie na CC już teraz, skoro już o tym rozmawialiście, bo często kwalifikacje są do 27tc (np. na Żelaznej czy IMID) i zgłoś się na kwalifikację do wybranego szpitala. I cały trzeci trymestr będziesz spać spokojnie. Moim zdaniem Twoja sytuacja jest całkiem prosta.

Proszę, to takie ostatnie co na szybko znalazłam :p

Przechwytywanie.JPG


Jednak pierwszy poród cc ma duże znaczenie biorąc pod uwagę następne...u mnie wszystko wskazuje na to tak twierdzi pani doktor prowadząca prywatnie że jak pierwsze CC to i drugie raczej też, ale narazie tylko mówi. Wspomniała coś że okaże się jak da skierowanie do szpitala, że tam podejmą decyzje. Jakoś po 38 tc....tak mówiła pod nosem że słabo zrozumialam. Nie wiem co miała na myśli konkretnie.

Przede wszystkim znaczenie mają rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczące cięcia cesarskiego - znajdziesz to bez problemu w google. To one mówią o tym co jest wskazaniem co cięcia cesarskiego bądź nie. Jeżeli Twój lekarz jest tak zachowawczy i jednocześnie pozbawia Cię szansy na porządną kwalifikację w wielu szpitalach to dla mnie świadczy tylko o tym, że ma świadomość że nie ma na co Ci skierowania wystawić, ale nie chce Cię stracić jako pacjentki (jeżeli to prywatnie to wiadomo czemu). Oczywiście możesz się umawiać na kwalifikację na piękne oczy, ale bez dokumentacji, skierowania od lekarza prowadzącego na podstawie tylko już jednego cięcia masz naprawdę małą szansę na kwalifikację.
Ba ostatnio nawet na wyżej wspomnianej grupie była historia dziewczyny, która miała skierowanie od kardiologa, swojego lekarza prowadzącego, a lekarz na kwalifikacji wyciągnął rekomendacje i powiedział, że no nie to nie są powody do cc według nich więc zakwalifikować jej nie może. Owszem rozumie jej obawy ale musi się trzymać przepisów. Wprost powiedział jej, że może ją umówić na kolejny termin do siebie i niech przyniesie zaświadczenie od psychiatry to ją zakwalifikuje.

I jeszcze co do ostatniego zdania. Tak, jeżeli nie masz kwalifikacji i umówionej cesarki na sztywno na konkretny dzień to szpital, a właściwie lekarz dyżurujący w dniu przyjęcia Cię do niego decyduje czy będzie cc czy sn. Oczywiście to jest Twoja wolna wola, to Ty będziesz w tym szpitalu, nie ja czy inna dziewczyna z forum, ale ja osobiście sobie nie wyobrażam żeby w momencie rozpoczętej akcji, ogromnego stresu jakiś randomowy lekarz decydował za mnie.

Ps. I w 2011 roku byłam świadkiem jak w Bielańskim odmówiono wykonania cc po uprzednim cc bo skoro minęło ponad 2 lata to można podjąć próbę. Minę tej Pani pamiętam do dzisiaj. Nie wiem niestety jak się historia skończyła
 
Jednak pierwszy poród cc ma duże znaczenie biorąc pod uwagę następne...u mnie wszystko wskazuje na to tak twierdzi pani doktor prowadząca prywatnie że jak pierwsze CC to i drugie raczej też, ale narazie tylko mówi. Wspomniała coś że okaże się jak da skierowanie do szpitala, że tam podejmą decyzje. Jakoś po 38 tc....tak mówiła pod nosem że słabo zrozumialam. Nie wiem co miała na myśli konkretnie.
No ja mam termin na 9 lutego po rozmowie na prywatnej wizycie usłyszałam że cc po 39tyg czyli mogę liczyć na 1-2luty termin cc.
Czy ma znaczenie nie wiem 1cc miałam 17 lat temu a ostatnie 9. Widzę że bardzo dużo się pozmieniało na przestrzeni tych lat.
Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli :)
 
Zbyt dużo pan chce cesarkę od tak bez żadnego powodu dlatego teraz są takie zaostrzenia. A to że ktoś męczył się przy pierwszym porodzie to już ich nie obchodzi.
 
Do góry