reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poród czyli - Koniec naszej "drogi" tuż tuż

szanse na dostanie kredytu owszem sa, ale trzeba miec rezydenta i duzo cierpliwocsi do ich biurokracij. nam juz drugi raz w polowie zalatwiania tych papierkowych spraw jej zabraklo.:eek: :no:
 
reklama
Mniej więcej już wiem kiedy się moja "droga" zakończy. Dziś mi lekarka powiedziała, że najprawdopodobniej pójde do szpitala 7 dni przed terminiem czyli już 26 lutego i tam mnie zbadają i zadecydują kiedy CC... No to całkiem możliwe, że sobie poleże i sie nasłucham o porodach... Podobno najwięcej się można "nasłuchać" w szpitalach klinicznych i tam to najlepiej iść i urodzić, bez czekania żeby się schiz nie nabawić.... "mój" szpital to zwykły miejski więc moze nie zeschizuję :).
 
Pomyśleć że niedługo zaczniemy sie regularnie rozdwajać:szok::szok:
Debiutankto to Ty możesz być lutówką a nie marcówką albo i lutówką i marcówką jednocześnie:laugh2:
ja w piątek ide do szpitala na jakieś badania i troche sie boje że sie nasłucham o porodach i zaczne sie schizować:baffled:
 
podobno tylko na jeden dzień, mam nadzieje że nie będę musiała tam nocować:baffled:
lekarza zastanawia moja krzywa cukrowa. ani nie jestem otyła (właściwie mam niedowage) w moczu też cukru nie było a jednak we krwi jest wysoki i trzeba to sprawdzić:baffled:
 
Aha, to pewnie porobią Ci jakieś badania i wypuszczą. Ale na dobrą sprawę taki pobyt w szpitalu czasem sie przydaje bo przynajmniej się zorientujesz co i jak i kto jets kto :).
 
Mniej więcej już wiem kiedy się moja "droga" zakończy. Dziś mi lekarka powiedziała, że najprawdopodobniej pójde do szpitala 7 dni przed terminiem czyli już 26 lutego i tam mnie zbadają i zadecydują kiedy CC... No to całkiem możliwe, że sobie poleże i sie nasłucham o porodach... Podobno najwięcej się można "nasłuchać" w szpitalach klinicznych i tam to najlepiej iść i urodzić, bez czekania żeby się schiz nie nabawić.... "mój" szpital to zwykły miejski więc moze nie zeschizuję :).
Ja dzisiaj rozmawiałam z pielęgniarką, która mi zastrzyk robiła - miała cesarkę 4 lata temu, więc wypytałam ją o wszystko :-D Z tego co mówiła moja ginka do szpitala będę musiała się zgłosić 2 tygodnie przed terminem, czyli gdzieś koło 19 lutego. Martwiło mnie to, że mogą mnie tam trzymać aż do terminu naturalnego porodu i dopiero wtedy zrobić cesarkę.. Ale ta pielęgniarka dziś mnie uspokoiła. Powiedziała, że potrzymają mnie ze dwa dni, przebadają, przeprowadzą konsultację internistyczną, ustalą termin cesarki i jeśli nic się nie będzie działo odeślą mnie do domu :tak: A ja się zgłoszę w wyznaczonym terminie :tak: I powiedziała jeszcze, że jak mam zaświadczenie, to na pewno będę mieć cesarkę, bo teraz żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności, gdyby coś mi się stało :tak:
Także wiem już mniej więcej, na czym stoję :happy:
 
No to w końcu masz jakiś klarowny obraz Malaga :).
Ja to pewnie te parę dni już w szpitalu spędzę bo nie wiem czy im się "opłaca" wypuszczać pacjenta (kasa z NFZ)... W każdym razie TEN MOMENT zbliża się wielkimi krokami!!
 
reklama
no
nawet już jest usunięty grudzień
widziałyście?
został styczeń i luty
a potem .... uuuuuu będzie się działo :-D
 
Do góry