A u mnie byl porod domowy nieplanowany
w niedziele 06.02.2022 mialam tp. Pech chciał ze w piątek trafilam na patologie bo mały zaniepokoił mnie tym ze mocno się rzucal w brzuchu. Na oddziale w dniu tp stwierdzili ze wszystko jest ok i po rannym obchodzie i badaniu przez panią ordynator zostałam wypuszczona do domu pomimo tego ze mialam 3 cm rozwarcie. O 16 zlapaly mnie skurcze, zadzwonilam do mojego ale nie odbierał to szybko dzwonilam po sasiadke żeby przyjechała. Kiedy przyszla odeszły wody w łazience wiec zaczela dzwonic na pogotowie a tam setki pytań gdzie mieszkam ile mam lat A ja się wydarlam ze juz rodze i żeby ich za przeproszeniem piep**la bo będę rodzic[emoji38] szlam jeszcze do pokoju żeby się położyć i urodzić na leżąco ale poczułam parte i glowka była już na świecie. Drugi skurcz i urodzil się mały. Sąsiadka podała mi ręczniki zeby zawinąć malego l pomogla posprzątać pobojowisko. Urodzilam łożysko i usiadłam na krześle i czekałyśmy na pogotowie. Jak przyjechali, odpepnili młodego i zabrali nas do szpitala. Zostalam przyjęta na oddzial z powrotem i musieli mnie zszyć bo pękłam. Tak szybkiego porodu nie mialam nigdy A byl to moj 3 porod