reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Poród

wiem, że cesarka może dopasc każdego, ale jak mówiłam, gdy są za tym przejawy medyczne typu brak rozwarcia, wykrwawienie, uduszenie dziecka to jak najbardziej i moim zdaniem, jezeli pierwszy był taki poród to i drugi powinien skończyc się cesarką dla spokoju matki, bo nerwów i tak już dużo będzie. Natomiast, gdy ktos chce cesarke dla wygody nie probujac SN... to brak mi słów.
 
reklama
Ja np. rozumiem osoby ktore rodzily naturalnie i wiedza jaki to bol, ze moga chciec nastepny porod miec przez cc i nie mam nic przeciwko, bo kazdy ma inny prog bolu...Moj porod prawie do konca przebiegal prwidlowo, ale niestety nigdy nic nie wiadomo a wystarcza sekundy. Najwazniejsze jest zdrowie dziecka a nie to jak rodzimy...
 
Ale uwazam ze jesli kobieta jest pierwszy raz w ciazy i ma predyspozycje do porodu naturalnego jak najbardziej powinna rodzic naturalnie. Ja bardzo bym chciala rodzic nat., a znowu bede cieta na stole :( ale to wszystko dla maluszka ktorego nosze w sobie, on jest najwazniejszy...
 
jak byłam mała miałam złamaną kość ogonową, która wprawdzie sama się zrosła i w żywocie codziennym nie przeszkadza, ale przy porodzie może. Istnieje prawdopodobieństwo że się nie odegnie, wieć nie pozostaje nic innego niż skalpel.

Ja 5 lat temu spadłam z konia i wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-coś tam (tu gdzie kość ogonowa w każdym razie), przez dwa tygodnie nie chodziłam, a potem jeszcze jakiś czas o kulach i nikt mi nie mówił, że powinnam się przygotować na możliwość cesarki.

A jeżeli ktoś akurat chce rodzić przez cc, to na miły bóg, wolna wola i jeśli ma się przez to lepiej (mentalnie) czuć, to nic w tym złego.

Tu się nie zgodzę. Cesarka to nie jest wyciąganie drzazgi z małego palca. To poważna operacja brzuszna, z możliwymi powikłaniami w latach(!) późniejszych. Niektóre z nich pozostaną z kobietą na zawsze, niektóre będą leczone z pieniędzy podatników.


Ja np. rozumiem osoby ktore rodzily naturalnie i wiedza jaki to bol, ze moga chciec nastepny porod miec przez cc i nie mam nic przeciwko, bo kazdy ma inny prog bolu...

Tylko, że tak jak każda ciaża jest inna, tak i każdy poród jest inny. Jeśli pierwszy trwał godzinami i był bolesny, nie znaczy, że kolejny będzie taki sam. A ból po cesarce jest według wielu kobiet większy niż w trakcie porodu naturalnego. Nie mówiąc już o bolesnych powikłaniach, które mogą się przyplątać i trwać latami.
 
Ostatnia edycja:
Jesli chodzi o bol to nie ma porodu ktory nie boli, co do cc to zadna z moich znajomych nie ma problemow ani nie miala powiklan. Moja siostra pierwsze dziecko 3 lata temu urodzila przez cc a teraz 3 tyg. temu naturanie i o wiele gorzj czula sie po naturalnym porodzie, a wiec kazda kobieta jest inna i inaczej dochodzi do siebie...
 
Ja jestem po 3 cc. Pierwsza po 24 godz porodu, w końcu krwotok , brak postępu porodu i cc, Druga ,znowu poród naturalny ,juz główkę było widać a tu nagle Kuba zaczął sie dusić,szybko cc. Kuba ,żyje ale miał tylko 6 pkt urodzony w stanie dość dobrym, Alicja cesarka planowana ze względu na jej stan,żeby jej nie męczyć. Teraz bedzie 4 cc ,zbyt duże ryzyko rozejścia sie macicy
 
anbar"Ja 5 lat temu spadłam z konia i wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-coś tam (tu gdzie kość ogonowa w każdym razie), przez dwa tygodnie nie chodziłam, a potem jeszcze jakiś czas o kulach i nikt mi nie mówił, że powinnam się przygotować na możliwość cesarki. "

A mówilaś o tym lekarzowi? Bo jeśli liczyłaś na pełne info od ortopedów przed 5 laty, to radzę dopytać.
Zależy co Ci się podziało z kością i na którym odcinku.
Ja rozmawiałam z dwoma lekarzami i obaj twierdzą że istnieje zagrożenie że "ogonek" w trakcie porodu się właściwie nie odegnie (a w normalnym stanie rzeczy musi) i może malucha przyblokować przez niepełne rozwarcie kanału rodnego.
Ale tak jak już pisałam, oceni wszystko ortopeda dopiero po 30 tygodniu.
Jednak i tak zakładam cc.
 
Wspomniałam o tym przy okazji rozmowy na temat ogólnych bólów kości ogonowej, na które cierpię od ok. 15 tygodnia, a przez które nie mogłam już wysiedzieć w pracy, ale nie usłyszałam, żeby to miało jakikolwiek związek z porodem.
Poza tym to chyba właśnie ortopeda powinien wiedzieć więcej niż ginekolog w tym temacie :-)
 
reklama
anbar"Ja 5 lat temu spadłam z konia i wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-coś tam (tu gdzie kość ogonowa w każdym razie), przez dwa tygodnie nie chodziłam, a potem jeszcze jakiś czas o kulach i nikt mi nie mówił, że powinnam się przygotować na możliwość cesarki. "


oo ja tez mialam te "przyjemość", spasc z konia, bylo to jakies 15 lat temu, przez 2 tyg nie mogłam chodzić, a skutki do dziś czuje
 
Do góry