Wczoraj w Lidlu spotkaliśmy chrzestną Asi i jej córkę. Zaczęły ją wypytywać kiedy do nich przyjdzie, a może jeszcze dzisiaj a Asia rezolutnie "Wiecie, jest już bardzo, bardzo późno i muszę już jechać do domku i iść spać do mojego łóżeczka" 
Zwykle to wystarczyło pisknięcie kuzynki Asi a młoda już biegła do nich
a tu proszę
zmądrzała ;-)

Zwykle to wystarczyło pisknięcie kuzynki Asi a młoda już biegła do nich

