reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

A Alan namietnie cwiczy brzuszki! Wszedzie! Na podlodze, w lozku, lozeczku. Podnosi troche proste nozki do gory, raczki wyciaga w ich strone i unosi glowe, szyjke, kark i czesc pleckow. Wczoraj uniosl tak z 10cm nad podloga a potem opadl, to myslalam, ze bedzie sie darl z bolu, ale nie. Namietnie to cwiczy :))) Oj niedlugo bedzie mial tzw "kaloryfer" na brzusiu ;)
 
reklama
Kira wspominała cos o piszczeniu ... taaa u nas od kilku dni piszczenie na róznych , najprzykrzejszych częstoltliwosciach na okrągło :)

ROYANNA, KILOLEK gratulacje postępów :)
 
Teraz po poludniu Alan mnie malpowal siedzac u mnie na kolanach przy stole. Chcialam cos napisac na forum, a on byl bardzo zaitereswoany myszka, wiec aby odwrocic jego uwage poklepalam stol dlonia. On spojrzal na mnie, zrobil to samo i czekal co ja zrobie. Ja powtorzylam i on tez i sie usmiechal patrzac mi w oczy :)
 
moje łóżko i łóżeczko dzieli z 40 cm ... i jak ja leze se a mały nei spi to obserwuje mnie przez siatke do łóżeczka bo mamy turystyczne a dzis se wstal o 5.20 i cos gada... ja patrze a on se tam lata po tym łóżku i nagle na brzuch sie przewrocil i szyje wyciagnal tak ze obserwował se rodziców góra :D czyli nie przez siatke tylko góra :D meza obudziłam i sie smialismy razem :D:D po chwile pozniej wzielam obsunelam sie tak aby mnie nei widzial i patrze a on jeszcze wyzej głowe podnosi na wyprostowanych rekach :) hehehehe
 
Jeszcze Kasiula nie opuściłaś niżej? Ja już musiałam bo mały nogi sobie przekładał za łóżeczko i mostki robił wiec troche miałam stracha...
 
Mi tez było szkoda opuszczać bo podobało mi sie jak opierał sobie nóżki na przewijaku i szarpał karuzele ale niestety za duży kombinator... Ale Twój Pawełek to widzę też niezły agent jest :-)
 
reklama
My teraz jak ponownie postawiliśmy łózeczko to na niższy poziom od razu. A ją tam wczoraj położył śpiącą a mi prawie kręgosłup pękł jak ją stamtąd w nocy wyciągałam.
 
Do góry