reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powikłania po cesarce

Olil

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Sierpień 2018
Postów
156
Hej, urodziłam już pół roku temu. Jednak chyba dopiero teraz psychicznie doszłam do siebie. Poród a właściwie to co działo się po porodzie było dla mnie ogromną trauma. Leżałam w szpitalu dwa tygodnie przed porodem urodziłam 11 dni po terminie. Położna która była przy mnie była okropna, krzyczała na mnie ze to przezemnie nie mogę urodzić, kazała mi leżeć i się nie ruszać. Skończyło się na cc, odeszły mi zielone wody dziecko 4,300 wazylo. Wróciliśmy do domu po czym na drugi dzień dostałam gorączki 38, 5 pojechałam na izbę przyjęć tam lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie na ginekologie. Na ginekologii lekarz mnie prosto w twarz wysmial że przesadzam że jestem po cc i takie objawy mogą być. Lekarz pierwszego kontaktu jednak zostawił mnie w szpitalu jednak pielęgniarki jak i lekarze przez 3 dni nic ze mną nie robili chociaż gorączkę miałam 40 stopni i do tego drgawki. Wręcz patrzyli na mnie ze przyszłam do szpitala dla swego widzimisię. Po 4 dniach w końcu zrobiono mi badania i wyszło że mam zakażenia poprodowe wykonano mi zabieg. Dziewczyny powiedzcie mi czy to jest normalne zachowanie lekarzy czy ja przesadzam że uważam że to było zaniedbanie?
 
reklama
Nie chce sie zalic ale jeszcze najlepsze było to że jak leżałam na ginekologii to salowa zwróciła mi uwagę że mam pampers ów do kosza nie wyrzucać tylko oddawać dla odwiedzających
 
@Uullaa1988 właśnie szukałam i na stronie NFZ pisze jak złożyć skargę i gdzie.
Warto zgłaszać takie rzeczy...bo po tobie będą następne które tak potraktuja
 
Mieszkam w Uk i czasem jak czytam takie posty z porodow w Pl to az mi sie wierzyc nie chce ,ze tak mozna sie obchodzic z ciezarna.
Mysle ze nie jest za pozno,zawsze mozesz powiedziec ze dochodzilas do siebie i zbieralas sie na odwage.
 
reklama
Hej, urodziłam już pół roku temu. Jednak chyba dopiero teraz psychicznie doszłam do siebie. Poród a właściwie to co działo się po porodzie było dla mnie ogromną trauma. Leżałam w szpitalu dwa tygodnie przed porodem urodziłam 11 dni po terminie. Położna która była przy mnie była okropna, krzyczała na mnie ze to przezemnie nie mogę urodzić, kazała mi leżeć i się nie ruszać. Skończyło się na cc, odeszły mi zielone wody dziecko 4,300 wazylo. Wróciliśmy do domu po czym na drugi dzień dostałam gorączki 38, 5 pojechałam na izbę przyjęć tam lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie na ginekologie. Na ginekologii lekarz mnie prosto w twarz wysmial że przesadzam że jestem po cc i takie objawy mogą być. Lekarz pierwszego kontaktu jednak zostawił mnie w szpitalu jednak pielęgniarki jak i lekarze przez 3 dni nic ze mną nie robili chociaż gorączkę miałam 40 stopni i do tego drgawki. Wręcz patrzyli na mnie ze przyszłam do szpitala dla swego widzimisię. Po 4 dniach w końcu zrobiono mi badania i wyszło że mam zakażenia poprodowe wykonano mi zabieg. Dziewczyny powiedzcie mi czy to jest normalne zachowanie lekarzy czy ja przesadzam że uważam że to było zaniedbanie?
Ja to jestem w szoku ze pozwolilas sobie na takie traktowanie..trzeba bylo odtazu dac wyrazna granicę ...na swidnica 24 jest artykuł o pogodowce w szpitalu latawiec..matka po porodzie napisala list do dyrekcji o traktowaniu jej przez pielęgniarki i wgl....dlatwgo uwazam ze trzeba odrazu reagować

Mi po cc tez jedna siostra dawała dziwne uwagi..ze trzeba dziecko przebrać wgl jak ja sie zachowuje jako matka......odrazu ja postawilam do pionu..i uwagi sie skonczyly
Niestety sporo osob boi sie walczyc o swoje i pozwala sobie na takie traktowanie

Szpital powinien odrazu zareagować........oni maja w dupie a jak cos sie stanie złego to zwalaja wine na pacjenta......ehhh
 
Do góry