Dziewczyny w kwestii wózków... ja nie wiem czy to aż takie mega ważne patrzeć na wielką gondolę, bo dziecko i tak takie leżące nogi ma podkurczone zawsze...a dodatkowo często samo dzieciątko weryfikuje, że np od 5msc nie będzie jeździło już na leżąco bo są wrzaski i krzyki i siłą rzeczy trzeba przenieść je do leżącej spacerówki.
Mój syn tak właśnie jak miał niecałe 6 msc to już nie chciał na leżąco, tylko wiercił się, dźwigał i denerwował, więc go przenieśliśmy do spacerówki i znowu spacery sprawiały mu przyjemność.
Ja mam Mutsy 4Ridera po synku, na pompowanych kołach, byłam mocno zadowolona, więc nic nie kombinuję.
A nastawiam się na przyszłe wakacje na zakup jakiejś fajnej parasolki, bo ta po Szymku to już mocno wyeksploatowana i na pewno będę chciała nową.
Wg mnie właśnie dobrze jest kupić super parasolkę, bo te wózki wielofunkcyjne to mimo wszystko wielkie są, do samochodu trzeba specjalnie rozkładać i często okazują się niewygodne. A te parasolki teraz są takie super.