reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

u mnie okres byl bardzo szybko...i jak do teraz nie dzieje sie nic nadzwyczajnego...odpukac nie mam boli ani jakis tak "potokow"...
 
reklama
Aha mamuski nie karmiace juz piersia-co macie teraz za zabezpieczenia? mi zapisal Yasminelle ,biore druga paczke i jest wszstko super...Dzieki Bogu mam juz spokoj z Cerazette...Te tabletki to byl koszmar...
 
U mnie też cisza z okresem. I dobrze. :-)
Teraz karmię Wojtka 2 razy po pracy i ze 3, 4 razy w nocy i rano. Mam nadzieję, że taka częstotliwość wystarczy, żeby jeszcze był spokój z okresem.
 
No ja właśnie miałam was pytać o to bo ja chociaż karmię tylko dwa razy - rano i wieczorem, okresu nie mam...już się zaczynam zastanawiać czy jakiegoś testu nie powinnam robić (chociaż nie ryzykujemy) ...dziwne - czy są inne mamuśki które tak mało karmią a nie mają okresu???
 
Patrycja, ja biorę Yasmin- nazwa podobna :-) jestem w połowie drugiego opakowania, i trzeciego nie będzie- porażka kompletna, żadne tabletki tak na mnie nie działały- pryszcze mam okropne, nie da się dziadostwa w żaden sposób przykryć makijażem, tak świecą na czerwono, do tego nerwowa strasznie się zrobiłam, jadłabym na okrągło, jednym słowem- nie dla mnie, trzeba zmienić.
 
No to pocieszyłyście mnie dziewczyny ja też karmię może dwa razy dziennie a okresu ani widu ani słychu i też myślałam że może wiatropylna jestem czy co ;-) ( mąż trzy miesiące temu był ) a teraz w Irlandi :-D
no ale skoro wy też nie macie to może to nie jest żadna "anomalia"
 
A ja już po pierwszej @ i właśnie spodziewam się następnej... Mimo tego,że karmię głównie piersią - moja Olka nie chce nic innego. Dostaje tylko rano kaszkę (dodam, że dopiero od tego tygodnia mleczno-ryżową - wcześniej jadła ryżową na moim mleku), a potem maksymalnie 2 x pół słoiczka, choć najczęściej to kończy się na 2 x 1/4 słoiczka :(

No i mam smutna wiadomość - @ bardziej obfita i bolesna. A słyszałam kity, że po porodzie to istna bajka. A zdaje się, że między bajki to ten mit trzeba włożyć :( Rozmawiałam z koleżankami, które też po porodzie i potwierdziły niestety, że tak to już właśnie jest... Przynajmniej u nich też.

A brak @ nie jest żadną anomalią - to zależy od poziomu prolaktyny i indywidualnych predyspozycji organizmu. Jak rozmawiałam z tymi koleżankami, to wszystkie się dziwiły, że tak szybko to u mnie poszło, bo u większości prawie rok!

Cieszcie się, DZiewczyny, że jeszcvze Was nie dopadło. Już pomijając wątpliwą przyjemność samej @, to nowy układ hormonalny zmienia mleko - jego smak, skład... U mnie objawiło się to tym, że musiałam przestać odciągać w pracy pokarm - mleko nie nadawało sie do przechowywania. Jak tylko złapało temperaturę, choćby pokojową, zaczynało śmierdzieć. I Olka odmawiała picia. No i mrozić sie go juz nie da... Tak więc - ZAZDROSZCZĘ!! Bo dla mnie to dodatkowy kłopot, bo Olka jeść zupełnie nie chce. Żadnych słoiczków, jeszcze z biedą kaszkę... I już nie wiem, co robić...
 
A co do powrotu do formy, w ramach odnmiany zapisłam sie do szkoły tańca nowoczesnego. Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach i ledwo dowlokłam sie do domu o 22. To gorsze niż aerobik!! Ale jest cudnie! A męczę się nie tylko ja :) Jak wracam po zajęciach, to mój chłop jest taki zorany zabawą z Olką (ona zawsze na mnie czeka), że wygląda 2 razy gorzej niz ja :):) hahaha!!
 
reklama
Do góry