reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Powrót Do Pracy

reklama
Pati pytasz czy zadowolona jestm nadal z pracy . No pewnie ze jestem :-):tak:. Kręce sobie irlandzkie ciacha ( nawiasem mówiąc to paskudne są ;-) no może nie wszystkie ale wiekszość ), "ułomnie" opowiadam mojej szefowej o Polsce o sobie o mojej rodzinie ....... :-) i naprawde dobrze mi tam :-) , nawet jak musze zmyć sterte poprzypalanych blach ;-):-D
 
ja na razie zadowolona że pracuję tylko szkoda że tak długo...wolałabym więcej godzin dziennie być z KArolkiem - niekoniecznie cały dzień ale trochę więcej :)
 
Baśka, to podobnie jak ja się gryziesz. Cały czas się zastanawiam, czy nie powinnam wziąć np. 3/4 etatu. Z jednej stronu lubię swoją pracę, a z drugiej wolałabym trochę więcej czasu być z Wojtkiem.
 
Mamoot, jak wezmiesz 3/4 to sie bedziesz gryzla, czy nie powinnas byla wziac 1/2... Ja codziennie rano mam dylemat, czy dobrze robie, ze lece do pracy zamiast zostac z Tiskiem.... :baffled:
 
Mamoot z jednej strony ma moze Heatherek racje z drugiej zas skoro masz ochote i czujesz, ze byloby Ci z tym dobrze to sie zastanow - bo moze warto. Takie 3/4 etatu i tak ma sens pewnie do okreslonego momentu. Zapewne jak Wojciasze bedzie mial te 3 latka to i tak bedzie go bardziej ciagnelo do dzieci i moze przedszkola a wtedy mama w domu to juz nie taka przyjemnosc i rarytas jak teraz - tak mi sie przynjmniej wydaje. Moja kuzynka tak zrobila, ze do 4 roku malego pracowala na 3/4 etatu i bardzo byla z tej decyzji zadowolona. No ale to wszystko to naturalnie w duzej mierze kwestia mozliwosci, warunkow no i wewnetrznej potrzeby:-)
 
Cicha, Heatherek - pewnie obie macie rację. Ech, te decyzje. Wiecie, ja jestem przyzwyczajona do opcji "mama w domu", bo do połowy podstawówki moja mama wcale nie pracowała. I baaaardzo to lubłam. Wracałam ze szkoły, szłam do kuchni i opowiadałam mamie co się wydarzyło danego dnia w szkole.
 
reklama
Niestety urlop się skończył i dziś poszłam do pracy:-(Ale mi się tęskni za Mikusiem... Dwa tygodnie przawie non stop byliśmy razem... Byle do 15-tej!
 
Do góry