Cześć Kasiu, ja mam termin na 9 lutego, czuję się świetnie i bardzo, bardzo czekam na mojego synka. Mam 31 lat i już gdzieś tak ze 3 lata przed zajściem w ciążę zaczęłam nałogowo kupować różne dzięcięco-ciążowe czasopisma (więc mam tego tony). Najpierw czytałam to wszystko, jak już zaszłam w ciążę, jakoś nie mogę się przemóc żeby to tego zajrzeć (ale nadal kupuję

). Podobnie z "wyposażeniem" maluszka - jak o ciąży dopiero myślałam, bardzo często zaglądałam do różnych sklepów (tylko jako oglądacz), a teraz prawdę powiedziawszy jakoś nie mogę się wybrać żeby kupić wreszcie wyprawkę... Za to z wielką energią i na dużą skalę organizuję praktycznie od początku ciąży remonty domowe (zawsze to lubiłam, sama zawsze np. malowałam mieszkanie

), mój mąż powoli ma dość (chociaż prawie nic przy tym nie musi robić, ale drażni go bałagan i kręcący się mieszkaniu ludzie - dzisiaj weszli panowie do wymiany sufitu w kuchni :? ), zobaczymy co jeszcze wpadnie mi do głowy, chociaż powoli łapię się na tym, że mi się już coraz mniej chce i jakoś jednak szybciej się męczę...
A Wy dziewczyny, macie już te wyprawki?
buziaki
Ewa