reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poznajmy się:):)

reklama
Z uwagi na to, że jestem nowa postanowiłam napisać coś o sobie.
Jestem Gosia, mam 30 lat i jest to moja pierwsza ciąża. Fakt trochę czekałam z macieżyństwem, bo najpierw były studia, potem praca i trzeba było się czegoś dorobić. Jak już byliśmy z M. gotowi, to za pierwszym razem nie udało się ciąży utrzymać. Potem okazało się, że mamy bakterie, których wyleczenie zajęło nam 9 miesięcy...ale nie poddawaliśmy się. W końcu dostaliśmy zielone światło od lekarza i po 2 miesiącach zobaczyłam 2 upragnione kreseczki. Po przykrych doświadczeniach cały czas mam obawy, ale jestem dobrej myśli. Mój mały synek rozwija się i rośnie i chyba już się przyzywczaił do swojej nowej mamy :-)
 
Z uwagi na to, że jestem nowa postanowiłam napisać coś o sobie.
Jestem Gosia, mam 30 lat i jest to moja pierwsza ciąża. Fakt trochę czekałam z macieżyństwem, bo najpierw były studia, potem praca i trzeba było się czegoś dorobić. Jak już byliśmy z M. gotowi, to za pierwszym razem nie udało się ciąży utrzymać. Potem okazało się, że mamy bakterie, których wyleczenie zajęło nam 9 miesięcy...ale nie poddawaliśmy się. W końcu dostaliśmy zielone światło od lekarza i po 2 miesiącach zobaczyłam 2 upragnione kreseczki. Po przykrych doświadczeniach cały czas mam obawy, ale jestem dobrej myśli. Mój mały synek rozwija się i rośnie i chyba już się przyzywczaił do swojej nowej mamy :-)
gratulacje!!! i witaj :)
 
reklama
Do góry