- Dołączył(a)
- 19 Październik 2025
- Postów
- 4
Witam,
Jestem po niedawnym poronieniu z powodu odpłynięcia wód płodowych w 12 tygodniu. W poprzedniej ciąży urodziłam synka w 35 tygodniu również z powodu odejścia wód płodowych. Czy któraś z Was miała przypadek tak wczesnego PPROM? Lub również ogólnie przeszła PPROM w kilku ciążach? U mnie jak na razie nie wiadomo co było przyczyną, czekam na wyniki badań. Jednakże lekarka przy przyjęciu mnie nie kryła zaskoczenia bo mówi że z czymś takim jeszcze się nie spotkała (z tak wczesnym odpłynięciem wód), w badaniach USG robionych tydzień wcześniej wszystko było ok, ba nawet na USG przy przyjęciu z dzieckiem wydawało się ok, ale wody odpływały nie było szans uratować tej ciąży. Po kilku godzinach poroniłam samoistnie, później łyżeczkowanie. Może ktoś mógłby się podzielić swoimi doświadczeniem, czy udało się np zapobiec PPROM w kolejnej ciąży?
Pozdrawiam
Jestem po niedawnym poronieniu z powodu odpłynięcia wód płodowych w 12 tygodniu. W poprzedniej ciąży urodziłam synka w 35 tygodniu również z powodu odejścia wód płodowych. Czy któraś z Was miała przypadek tak wczesnego PPROM? Lub również ogólnie przeszła PPROM w kilku ciążach? U mnie jak na razie nie wiadomo co było przyczyną, czekam na wyniki badań. Jednakże lekarka przy przyjęciu mnie nie kryła zaskoczenia bo mówi że z czymś takim jeszcze się nie spotkała (z tak wczesnym odpłynięciem wód), w badaniach USG robionych tydzień wcześniej wszystko było ok, ba nawet na USG przy przyjęciu z dzieckiem wydawało się ok, ale wody odpływały nie było szans uratować tej ciąży. Po kilku godzinach poroniłam samoistnie, później łyżeczkowanie. Może ktoś mógłby się podzielić swoimi doświadczeniem, czy udało się np zapobiec PPROM w kolejnej ciąży?
Pozdrawiam