reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z obliczeniami + HCG. Proszę o pomoc :(

Cherie87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Styczeń 2014
Postów
322
Miasto
Tu i tam :)
Witam wszystkich.
Jestem tutaj nowa, w zasadzie to mój pierwszy post.
Od dawna miewam nieregularne cykle, przeważnie miesiączka spóźnia mi się nawet o 2 tyg ale zdarza się tez tak, że mam ją w terminie a nawet 1 dzień wcześniej. Tak dokładnie było w grudniu, gdy 1 grudnia dostałam miesiączkę. Trwała ona u mnie standardowo 7 dni. Dni płodne zazwyczaj gdy jeszcze je sprawdzałam były przesunięte o ok 5 - 7 dni później niż wskazywały kalendarze czy obliczenia, jak było w grudniu nie wiem, ponieważ już przestałam rozczytywać się z paskach owulacyjnych - nie dawały mi nic więc przestałam mieć aż takie parcie na ciążę. 7 stycznia zrobiłam sobie test, ponieważ spóźniała mi się miesiączka (spóźnia się często wiec test był tylko takim "a może jednak już coś?") lecz wyszedł negatywny. Wczoraj- nie mając miesiączki dalej, zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Druga kreska była słabsza, ale wykonane 2 h później BHCG wykazało 600 mg. Według rozpiski byłby to 4 tydzień. Dzisiaj u lekarza nie było widać pęcherzyka. Mam takie dziwne mdłości ból w podbrzuszu, czasem z lewej, czasem z prawej strony, często jednak jakby pośrodku. Dostałam od lekarza luteinę i kazał mi przyjść za 2-3 dni na kontrolę, z nowym wynikiem bety. Boję się strasznie, ponieważ z tego co czytałam gdyby liczyć ciążę od 1wszego dnia ostatniej miesiączki ciąża byłaby już 7 tygodniowa, a u mnie nie ma nawet pęcherzyka. Sama nie wiem co o tym myśleć.
2 lata temu byłam w ciąży w której nie wytworzyło się ciałko żółte, w 11 tyg miałam robione łyżeczkowanie. Boję się, że i tym razem coś jest nie tak, że znów ciąża obumarła albo jest poza maciczna. Lekarz badał mnie i nic takiego nie stwierdził, ale i tak swoje wiem i swoje się obawiam. Te dwa dni na czekanie na wynik bety będą chyba 2 najgorszymi dniami w moim życiu, stąd postanowiłam napisać tutaj, do doświadczonych koleżanek. Jak myślicie, jak wygląda moja sytuacja? Czy są jakieś nadzieje na to, że ciąża będzie się rozwijać? Czy dobrze ją policzyłam? Tak bardzo się boję
xunhappy.gif.pagespeed.ic.QyObzRDnYh.webp
Może któraś z Was miała podobnie?
 
reklama
Spokojnie wszystko będzie dobrze u mnie od razu tez nie bylo widac potem bylo widac ale serduszka nie mogli zobaczyc uslyszec a dzis ma 14 mc :)wiele dni obaw przezylam nawetvkrwotok myslalam ze to juz na pewno koniec a jednak udalo sie kazda ciaza jest inna i wyliczeniom tak na 100% to nie wierz mi oierwszy termin wyszedl na 28 list a urodzilam 17 paźdz wiec spora roznica dziecko o czasie urodzone wielkie :)
 
Cherie87 mając nieregularne miesiączki strasznie trudno jest wyliczyć dzień owulacji bo zdarza się nawet u kobiet które mają miesiączkę "jak w zegarku",że owulacja przesuwa się 1-2 a nawet i więcej dni. Tylko czas cie uratuje. sprawdź betę po 24 godzinach, musi być przyrost minimum 66%. A lekarz nie widział nic na usg bo widocznie jeszcze jest za wcześnie. Przy becie 1500 zaczyna być cokolwiek widać dopiero. Gdybyś była w 7 tyg to z pewnością byłoby już cokolwiek widać, na 100% musiała ci się owulacja przesunąć, ale sprawdź tą betę jak przyrasta, będziesz spokojniejsza bo wątpię że nawet za te 2-3 dni gin coś zobaczy na monitorze, beta będzie jeszcze za niska.
 
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Uspokoiłyście mnie trochę. :tak:
Betę badałam w niedzielę ok 16/17 i badanie powtórzę dzisiaj też wieczorem. Cały dzień skupiam się tylko na tym badaniu, a czekając na nie chyba zemdleję.. Nie mam pojęcia jak liczyć te dni płodne, moment zapłodnienia, jedyne co się zdenerwowałam ponieważ wyczytałam, że powinnam liczyć ciążę od dnia ostatniej miesiączki a wtedy byłby to już 7 tydzień. Niestety moja ciąża, której de facto nie widać, nie "wygląda" na 7 tydzień, ani hcg na to nie wskazuje. Obliczyłam betę jaka powinna mi wyjść po 48 h pod niedzieli o minimum 980. Zobaczę jak będzie wyglądała na badaniu, ale jestem tak nakręcona, bo wciąż przypomina mi się badanie 2 lata temu gdy hcg spadło i 2 dni później miałam łyżeczkowanie :< Oby Wasze słowa były prorocze, oby fasolka się rozwijała jak należy. :happy:

elleni mój gin wyliczył, że w czwartek mam przyjść bo już może coś zobaczy.. Czy od wczoraj do czwartku beta mogłaby urosnąć na tyle aby cokolwiek zauważył?

Pozdrawiam!
 
Dziewczyny!!! Odebrałam wynik bhcg i mnie zaskoczył.. Wyszło mi 1507!!! Chciałam aby było duże ale czy aż taki nagły przyrost (w niedzielę 600, wt 1500..prawie 3 krotnie) to dobry znak?
 
Ostatnia edycja:
tak to bardzo dobrze że taki przyrost ;) ja jednak bym poszła jeszcze później do gina bo jedynie zobaczy jajo, a czy będzie ono z zawartością czy nie to druga sprawa.
 
reklama
Niestety gin znów nie zobaczył nic :( Kazał mi zrobić jeszcze jedną betkę ale w innym szpitalu, gdzie niby wyniki są dokładniejsze. Mają być dzisiaj ok 22.. jestem cała w nerwach :(
 
Do góry