reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z psychiką czy jednak coś innego?

Aniaa_87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Kwiecień 2010
Postów
179
Miasto
Kraków/Brzesko
Witajcie. Zakładam nowy wątek, bo nie mam już sił, nie wiem co dalej robić :( Może któraś z Was doradzi mi coś konkretnego. Zacznę od tego, że mam już 2 dzieci. Od lipca 2016 staramy się z mężem o kolejne. W sierpniu byłam w cb, a w lutym tego roku poroniłam w 6tc. Byłam u kilku lekarzy, każdy twierdzi to samo, że za bardzo chcę zajść w ciążę i stąd te problemy. Jeden nawet wysyłał mnie do psychiatry :/ Może coś w tym jest. Ale ja czuję, że to nie tylko przez to. Robiłam kilka razy badanie progesteronu i estradiolu. Progesteron waha się u mnie między 5, a 13. Kiedy byłam u lekarki z wynikiem badania 5 stwierdziła, że przecież mieści się w normie (norma 1,87-27) :/ Przepisała mi luteinę ze względu na poronienie, ale i tak wtedy progesteron wynosił 13, natomiast w tym cyklu również na luteinie jest 11 :( Estradiol w poprzednim cyklu był 119, a w tym tylko 69 :( Czytałam, że oba te hormony powinny być dużo wyższe, aby ciąża rozwijała się prawidłowo. Ale mam wrażenie, że lekarze mnie "olewają", ponieważ mam już dzieci. Dodam jeszcze, że wszystkie problemy zaczęły się po skończeniu karmienia młodszej córki. Miałam @ wywoływaną, od tego czasu @ trwa u mnie 9-10 dni (zawsze było 5-6), mam też krwawienia owulacyjne (czego nigdy nie miałam, a pierwszą @ dostałam 17 lat temu). Jednak odkąd zażywam acard te krwawienia są dużo skąpsze. Od 2011 leczę się na niedoczynność tarczycy, ale TSH mam 1.6, więc jest ok. Nie wiem co dalej robić? Czy ma któraś z Was pomysł, jakie badania powinnam jeszcze zrobić? Niestety na lekarzy nie mogę liczyć :(
 
reklama
Witajcie. Zakładam nowy wątek, bo nie mam już sił, nie wiem co dalej robić :( Może któraś z Was doradzi mi coś konkretnego. Zacznę od tego, że mam już 2 dzieci. Od lipca 2016 staramy się z mężem o kolejne. W sierpniu byłam w cb, a w lutym tego roku poroniłam w 6tc. Byłam u kilku lekarzy, każdy twierdzi to samo, że za bardzo chcę zajść w ciążę i stąd te problemy. Jeden nawet wysyłał mnie do psychiatry :/ Może coś w tym jest. Ale ja czuję, że to nie tylko przez to. Robiłam kilka razy badanie progesteronu i estradiolu. Progesteron waha się u mnie między 5, a 13. Kiedy byłam u lekarki z wynikiem badania 5 stwierdziła, że przecież mieści się w normie (norma 1,87-27) :/ Przepisała mi luteinę ze względu na poronienie, ale i tak wtedy progesteron wynosił 13, natomiast w tym cyklu również na luteinie jest 11 :( Estradiol w poprzednim cyklu był 119, a w tym tylko 69 :( Czytałam, że oba te hormony powinny być dużo wyższe, aby ciąża rozwijała się prawidłowo. Ale mam wrażenie, że lekarze mnie "olewają", ponieważ mam już dzieci. Dodam jeszcze, że wszystkie problemy zaczęły się po skończeniu karmienia młodszej córki. Miałam @ wywoływaną, od tego czasu @ trwa u mnie 9-10 dni (zawsze było 5-6), mam też krwawienia owulacyjne (czego nigdy nie miałam, a pierwszą @ dostałam 17 lat temu). Jednak odkąd zażywam acard te krwawienia są dużo skąpsze. Od 2011 leczę się na niedoczynność tarczycy, ale TSH mam 1.6, więc jest ok. Nie wiem co dalej robić? Czy ma któraś z Was pomysł, jakie badania powinnam jeszcze zrobić? Niestety na lekarzy nie mogę liczyć :(
Ja bym skierowała się do klinki niepłodności. Przykro to mówić, ale ginekolodzy nie znają się na temacie niepłodności w Pl za bardzo...Mnie też ciągle mówiono, że jest ok, a nawet nie zaproponowano, żeby mąż zrobił badanie nasienia i tu pojawił się problem. Twój partner też powinien się zbadać. Płodność u mężczyzn też się zmienia, czynnik męski jest bardzo często problemem wielu par. To, że mężczyzna ma dzieci nie znaczy, że jest nadal płodny tak samo. Co do Ciebie to jest dużo rzeczy do zbadania, może miałaś np. cc i są jakieś zrosty i trzeba zrobić laparoskopię? Na forum nikt Ci nie poradzi, amh miałaś badane? Nie wiem w jakim wieku jesteś....Ja bym się wybrała do profesjonalisty (ale najpierw niech partner zrobi badania).
 
Dziękuję za odpowiedź. Badania robiłam sama, ale tylko prolaktynę, progesteron i estradiol. Nic innego nie robiłam, bo lekarze uważają, że nie muszę.. Ogólnie twierdzą, że skoro mam już dzieci, to nie powinnam aż tak bardzo przejmować się tym, że teraz nie wychodzi. Tak jakbym nie miała prawa chcieć więcej dzieci :( Co do cc.. Właśnie oba moje porody to były cesarki. Pierwsza z powodu braku postępu i zanikającego pulsu córki. Druga "rutynowo". Ale nie mam zrostów, miałam robione bardzo dokładne usg, blizna też jest ok. W tym roku skończyłam 30 lat. Więc może to też jakieś ograniczenia. Ostatnia lekarka u której byłam powiedziała, że jeśli nie zajdę w ciążę do końca wakacji, to skieruje mnie do kliniki niepłodności. Może tam mi coś doradzą..
 
Ja też miałam 2 cc i zaszłam w ciążę z trzecim więc mam nadzieję, że i Tobie się uda. Może rzeczywiście za bardzo chcesz i wtedy się psychicznie blokujesz na ciążę, ja tak miałam po poronieniu, ale i tak wszelkie badania wtedy zrobiłam. Przebadajcie się i życzę powodzenia!!!
 
Tez mi się wydaje, że dobrze by było zrobić badanie nasienia.Ja zawsze myślałam, że u mnie jest problem ze nie wychodzi,a wina leży po połowie.Jak nie badanie nasienia to chociaż jakieś suplementy dla męża.Zaszkodzic mu nie zaszkodzą,a mogą pomóc.

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry