- Dołączył(a)
- 23 Maj 2025
- Postów
- 3
Dzień dobry, mam problem, może ktoś miał podobnie i coś poradzi.
Mam córkę 1.5 roczną, mamy problem z usypianiem. Zacznę od początku. Kornelcia do 4 miesiąca zasypiała u nas na rękach, spała w dostawce. Później zasypiała w dostawce przy butelce do około 7 miesiąca - jak zaczęła siadać i raczkować przyszedł regres, płacz i histeria przy usypianiu co skończyło się na tym, że córka zasypiała tylko w wózku. Godzinami spacerowałam z nią, żeby zaliczyła w wózku drzemki, na noc też zaczęliśmy usypiać w wózku bo nie było innej opcji. I tak zostało, do tej pory to usypianie w wózku było dość bezproblemowe. Mamy wszystkie rytuały, kąpiel, książeczka, butelka, chwilą bujania w wózku i zaraz zasypiała. Od kilku dni płacz zaczyna się już przed kąpielą, potem zjada mleko (pije mleko już tylko na noc i jak się przebudzi w nocy), i zaczyna się szarpanie, siadanie, płacze, piski. Czasem pomaga dość głośno puszczona kołysanka ale też musi jej podpasować. Córka jest bardzo energicznym i ruchliwym dzieckiem, to typ który sam nie zaśnie ze zmęczenia, wszędzie jej pełno, nie może się skupić zbyt długo, nie lubi bliskości więc noszenie, bujanie, głaskanie nie uspokaja jej. Rozwija się pięknie, chodzi, dużo mówi, jest bardzo mądra. Chyba ma ciężki charakter i jest uparta
a z usypianiem tragedia.
Od kilku dni próbujemy nauczyć ją zasypiania w łóżeczku ale niedługo chyba sąsiedzi wezwą do nas odpowiednie służby. Mała zje a potem zaczyna chodzić, biegać, skakać po łóżeczku. Potem przechodzi w płacz a potem w totalną histerię, o zasypianiu nie ma mowy. Próby przeczekania tylko pogarszają sytuację. Tak jak pisałam dotyk, śpiewanie, przytulanie nie pomaga. Po takiej próbie ciężko ją jakkolwiek uspokoić i uśpić nawet w wózku.
Juz nie wiem co robić. Staramy się być konsekwentni ale mam wrażenie że ona potrzebuje specjalnego traktowania a my nie mamy na nią sposobu.
Mała niedługo idzie do żłobka, tam dzieci są usypiane w łóżeczkach lub na tapczanikach i nie ma opcji że ktoś ją będzie usypiał w wózku, boję się że mała odmówi drzemki bo tak jak pisałam ona sama nie padnie ze zmęczenia.
Może ktoś miał takie problemy z usypianiem i udało się to jakoś rozwiązać?
Poratujcie.
Mam córkę 1.5 roczną, mamy problem z usypianiem. Zacznę od początku. Kornelcia do 4 miesiąca zasypiała u nas na rękach, spała w dostawce. Później zasypiała w dostawce przy butelce do około 7 miesiąca - jak zaczęła siadać i raczkować przyszedł regres, płacz i histeria przy usypianiu co skończyło się na tym, że córka zasypiała tylko w wózku. Godzinami spacerowałam z nią, żeby zaliczyła w wózku drzemki, na noc też zaczęliśmy usypiać w wózku bo nie było innej opcji. I tak zostało, do tej pory to usypianie w wózku było dość bezproblemowe. Mamy wszystkie rytuały, kąpiel, książeczka, butelka, chwilą bujania w wózku i zaraz zasypiała. Od kilku dni płacz zaczyna się już przed kąpielą, potem zjada mleko (pije mleko już tylko na noc i jak się przebudzi w nocy), i zaczyna się szarpanie, siadanie, płacze, piski. Czasem pomaga dość głośno puszczona kołysanka ale też musi jej podpasować. Córka jest bardzo energicznym i ruchliwym dzieckiem, to typ który sam nie zaśnie ze zmęczenia, wszędzie jej pełno, nie może się skupić zbyt długo, nie lubi bliskości więc noszenie, bujanie, głaskanie nie uspokaja jej. Rozwija się pięknie, chodzi, dużo mówi, jest bardzo mądra. Chyba ma ciężki charakter i jest uparta

Od kilku dni próbujemy nauczyć ją zasypiania w łóżeczku ale niedługo chyba sąsiedzi wezwą do nas odpowiednie służby. Mała zje a potem zaczyna chodzić, biegać, skakać po łóżeczku. Potem przechodzi w płacz a potem w totalną histerię, o zasypianiu nie ma mowy. Próby przeczekania tylko pogarszają sytuację. Tak jak pisałam dotyk, śpiewanie, przytulanie nie pomaga. Po takiej próbie ciężko ją jakkolwiek uspokoić i uśpić nawet w wózku.
Juz nie wiem co robić. Staramy się być konsekwentni ale mam wrażenie że ona potrzebuje specjalnego traktowania a my nie mamy na nią sposobu.
Mała niedługo idzie do żłobka, tam dzieci są usypiane w łóżeczkach lub na tapczanikach i nie ma opcji że ktoś ją będzie usypiał w wózku, boję się że mała odmówi drzemki bo tak jak pisałam ona sama nie padnie ze zmęczenia.
Może ktoś miał takie problemy z usypianiem i udało się to jakoś rozwiązać?
Poratujcie.