reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

zuza - powiem Ci że też wolę prywatnie, ale jak podliczę że prawie 750 pln/mies płacę na NFZ a i tak mam płacić za wizytę prywatnie stówkę, to nie coś trafia, tym bardziej że tych stówek to Ja nie mam :zawstydzona/y: postanowiłam że do gin pójdę prywatnie już w ciąży, bo mam zaufanego który prowadził pierwszą - nie jego wina że tak się stało, chciał dobrze :tak:
Koleżanka na niego nadaję , i jej się nie podoba , bo ... no właśnie bo, nie wiem o co chodzi bo chaotycznie opowiadała, ale wywnioskowałam że miała wypadek samochodowy i nie wiem czemu :eek: ale wziął ją na oddział i podobno nie mógł odróżnić ciąży pozamacicznej od czegoś tam, ciężko mi w to uwierzyć bo to jest jeden z lepszych gin wykonujących USG w Krk, a inna sprawa że nie odwiedził ją tylko raz przez tydzień jak tam leżała:eek::laugh2: podrzuć no ten swój wyrób piekarski :-p
dana - pochwal się że na diecie jesteś :-p i nie możesz jeść takich pyszności , także dla koleżanki proszę nie wysyłać :-D
nikusia - nie krzycz na dziecko, trauma zostanie :happy:a nie da się butów wymienić ? no wiesz jak to dzieci, pomyśl jaka Ty byłaś :-p:-p jesteś mega powiem Ci, Ja nie znam aż tak swojego organizmu, ciąży z Kornelią w ogóle nie pamiętam, tzn objawów , drugiej nie liczę - bo była dziwna a poza tym puste jajo płodowe - ale też nie pamiętam żadnych objawów - oprócz braku @ i wszędzie mi pachniało ziemniakami gotowanymi :-D:-D
A Ja powiem że takie odwlekanie robienia testu - to jeszcze dodatkowy dzień nadziei i zawsze staram się tę nadzieję mieć jak najdłużej :tak:
 
reklama
No już mi przeszło ale kurcze no takie początki w szkole nooooo...
Buty wzięła siostra :-) dla swojej córki Bogu dzięki i jutro kupię rozmiar większe ...jak będą...oczywiście....
No tak niestety tak mam, że znam swój organizm na wylot... czasem to wkurzające jest bo mogłabym chociaż się połudzic.... Ale niestety..:-(. dla mnie cykl kończy się z dniem 3 fl no ewentualnie 4... i w sumie na nic już potem nie czekam ...no na @ oczywiście...Dlatego dziwię się...SUN..bo ja już bym wiedziała :-)
 
Nikusia no na dniach bo mi się cykle poprzestawiały ostatnio i mam 35-38 a miałam 28 dniowe :sorry:
anastazja no właśnie tak to jest człowiek płaci składki całe życie a jak przychodzi co do czego to musi iść prywatnie bo albo terminów nie ma albo stoisz w kolejce cały boszy dzień :wściekła/y:mi kasy za każdym razem szkoda ale jak mus to mus :-(

aa no i jutro ważny dzień dla Nas ehhh może czegoś nowego się dowiemy i w końcu na kurs nas zapiszą końcowy już w OA
 

Sun -
podziwiam Cię...zresztą...widzisz ja już bym wiedziała, czy coś na rzeczy jest czy nie więc dla mnie odwlekanie testu to po prsotu Twoja sprawa... E

Kochana ja uważam, że nie ma co się śpieszyć z testem... kilka cykli wcześniej okres spóźniał mi się 6 dni (jedyny taki cykl) i też myślałam, że znam swój organizm i poszłam na betę... oczywiście wyszła negatywna a na następny dzień przyszła @ - dlatego uważam, że 2 dni spóźnienia o niczym nie świadczy i uważam, że jeśli fasolka jest w moim brzuszku to czy test zrobię nawet za 2 tyg to ona tam będzie... a może dziś, jutro, czy pojutrze przyjdzie @.... nie można podchodzić do sprawy tak, że jak @ spóźnia się nawet jeden dzień to człowiek wariuje i wmawia sobie, że na pewno jest fasolka... Ja podchodzę do sprawy na zimno... tak długi okres starań nauczył mnie tego...

A Ja powiem że takie odwlekanie robienia testu - to jeszcze dodatkowy dzień nadziei i zawsze staram się tę nadzieję mieć jak najdłużej :tak:

U mnie to nawet nie chodzi o nadzieję... tak jak napisałam wyżej trzeba umieć z tym wszystkim żyć... i nie dać się zwariować... wiele już miałam takich cykli, że nawet kilka godzin spóźniania powodował, że już wmawiałam sobie fasolkę... Tylko wyluzowanie i pogodzenie się z obecną sytuacją może doprowadzić do powodzenia... :-)

No tak niestety tak mam, że znam swój organizm na wylot... czasem to wkurzające jest bo mogłabym chociaż się połudzic.... Ale niestety..:-(. dla mnie cykl kończy się z dniem 3 fl no ewentualnie 4... i w sumie na nic już potem nie czekam ...no na @ oczywiście...Dlatego dziwię się...SUN..bo ja już bym wiedziała :-)

Zazdroszczę kochana.... ja niestety nie znam go tak na 100%... a po drugie ty już masz dziecko i wiesz jak to jest być w ciąży... ja niestety nie...
 
sun7 kochana cierpliwości ,ja wierzę ,że nic nie dzieje się bez przyczyny :****tulę Cię i z całego serca życzę Ci aby to był Twój cykl ,a z testem zrobisz jak uważasz;-)
 
zuzanka ja jestem cierpliwa tylko właśnie dziewczyny na forum na siłę karzą mi zrobić test... a przecież to ja sama mam zdecydować kiedy mam ochotę i jestem na to gotowa... o to w tym wszystkim chodzi... Nie chcę nikogo urazić, ale takie naciskanie jeszcze bardziej powoduje u mnie narastanie presji...
 
zuzanka ja jestem cierpliwa tylko właśnie dziewczyny na forum na siłę karzą mi zrobić test... a przecież to ja sama mam zdecydować kiedy mam ochotę i jestem na to gotowa... o to w tym wszystkim chodzi... Nie chcę nikogo urazić, ale takie naciskanie jeszcze bardziej powoduje u mnie narastanie presji...

dziewuchy koniec z naciskaniem !!!! luz blus ogłaszam bezstresowe czekanie na @ ;-):-)
 
reklama
A ja powiem Wam że nie wiem co mam robić, bo dzisiaj ostatni dzień dupka i powinnam teoretycznie jutro zrobić test żeby wykluczyć ciąże i odstawić go, ale przecież nie jest możliwe że się udało :no:
sun - dobrze myślisz :tak: Ja zrobiłam test dopiero w 6-7 tyg:szok: bo zapomniałam że mam dostać , ehhh szkoda że teraz nie mogę zapomnieć :-( powiem wam że tym razem ta 2 faza strasznie mi się dłuży :wściekła/y:
dana - a Ty co tak cicho siedzisz? opijasz bezwypadkową jazdę ? :-D
nikusia - to dobrze że masz komu odsprzedać ,ale chyba nie ma też problemu z zamiana na inny rozmiar.
zuzanka - jakie zmiany w suwaczkach :happy: a to odliczanie to jest już takie ostateczne z adopcja? czy jeszcze nie wiadomo kiedy będziecie rodzicami oficjalnie? Jak to jest w ogóle, sami wybieracie czy .... mam nadzieję że nie uraże , ale nie mogę znaleźć słów , czy "dostaniecie" takie które "dadzą"?
 
Do góry