mój adres sarenia@o2.pl
napisz do mnie, wychowałam mojemu partnerowi dwoje dzieci przez 4-6 lat!!!!!odeszli do matki, zabrali mi najwspanialsze emocje, dziś już nie zaryzykowałabym związku z facetem, który ma dzieci!!!!!!!!!!!swojemu wszystko wybaczysz, kochasz , czasem bezkrytycznie, ja się zawiodłam bardzo, wypaliłam, wyzuły mnie z uczuć, olały i zostawiły, jeszcze obgadały do matki!!!!trzeba rodzić swoje własne dzieci!!!!nigdy nie zgodziłabym się już na zamieszkanie pod jednym dachem z jego dziećmi!!!!!a wiążąc się z facetem z dziećmi wiązesz sie też z jego byłą zoną i z tmi dzieciakami na zawsze!!!!!nigdy już nie związałabym się z facetem z dziećmi!!!!!!!jesteś nikim, po kawałku odbierz ci swobode , godnosć., wolność.najwyzej przelew alimentów co miesiąc, wysłać na wakacje i ferie, wekend raz w miesiącu poza domem, żadnego nocowania!!!!!wchodza ci na głowe i tracicz tożsamość. Młody niech wraca do matki, facet zawsze ci może powiedziec, że nie jestes matka dziecka i nie masz nic do gadania, najpierw majtki opierasz a potem jesteś niczym. chetnie z tobą pomeiluję. aha mam synka 3 latka-mam więc porównanie!!!!
napisz do mnie, wychowałam mojemu partnerowi dwoje dzieci przez 4-6 lat!!!!!odeszli do matki, zabrali mi najwspanialsze emocje, dziś już nie zaryzykowałabym związku z facetem, który ma dzieci!!!!!!!!!!!swojemu wszystko wybaczysz, kochasz , czasem bezkrytycznie, ja się zawiodłam bardzo, wypaliłam, wyzuły mnie z uczuć, olały i zostawiły, jeszcze obgadały do matki!!!!trzeba rodzić swoje własne dzieci!!!!nigdy nie zgodziłabym się już na zamieszkanie pod jednym dachem z jego dziećmi!!!!!a wiążąc się z facetem z dziećmi wiązesz sie też z jego byłą zoną i z tmi dzieciakami na zawsze!!!!!nigdy już nie związałabym się z facetem z dziećmi!!!!!!!jesteś nikim, po kawałku odbierz ci swobode , godnosć., wolność.najwyzej przelew alimentów co miesiąc, wysłać na wakacje i ferie, wekend raz w miesiącu poza domem, żadnego nocowania!!!!!wchodza ci na głowe i tracicz tożsamość. Młody niech wraca do matki, facet zawsze ci może powiedziec, że nie jestes matka dziecka i nie masz nic do gadania, najpierw majtki opierasz a potem jesteś niczym. chetnie z tobą pomeiluję. aha mam synka 3 latka-mam więc porównanie!!!!
Razem sadzilismy w 3 zioła, pieczemy we dwie placki co uwielbia robic albo czasem razem gotujemy obiad. Nie mieszkamy razem. Pocztątkiem 2010 roku planujemy slub cywilny i wspolne zamieszkanie. Duzo mi opowiada i widze ze chce i potrzebuje takiej samotności ze mną gdy sobie same siedzimy albo gotujemy i gadamy. Bardzo wiele mi opowiada o swoich odczuciach, o tym co mama jej robiła. Obecnie namówiłam swojego meżczyzne na wizyty u psychologa. Bo to co opowiadała to czasem miałam wrazenie ze fikcja z prawda sie mija. Wizyty te powiedziały ze jednak nie, mowi prawde. Straszne to co przeszła. Udało mi sie wynegocjować zasade ze jezlie jedno z nas doniej mowi a drugiemy decyzja ta sie nie podoba to nie wymieniamy sie zdaniami przy niej tylko w razie "buntu"jedno drugie potwierdza ze musi jednak tak zrobic. Mimo ze któres znas nie ma racji. Pamiętam jak raz mi powiedziała ze czasem mnie strasznie lubi a czasem mnie nie cierpi