Ale wiecie,tak sobie myślę,czy my może tymi naszymi pytaniami,przemyśleniami nie przytłaczamy dodatkowo Moniki...może do tego aby ułożyć sobie to wszystko w głowie i sercu potrzeba spokoju,wyciszenia,a nie zastanawiania się od nowa...
piszę to tylko z malutkiego własnego doświadczenia...
też tak myślę... po prostu musimy się modlić o spokój i ukojenie...