proszę pomóżcie Mai!!!

[Karlam1]

tak tak potwierdzam spotkanie bylo rewelacyjne :-) biedne zabki!!!!!! ech to zesmy sie posmialy, powspominaly i poobgadywaly na plus i na minus panow i panie w fartuchach :-) Monia w zyciu bym nie pomyslala ze Ty taka rozrabiara w dziecinstwie bylas:-) Haniu o jakiej Ty komedii romantycznej mowilas? ja nawet nie wiedzialam ze cos takiego bylo w planie :-) Monia no tak do konca cherbatkowe to nie bylo bo przeciez z Hania wypilam kieliszeczka :-) hehe o rany na tych naszych spotkaniach nie moge sie napatzrec na Was dziewczynki :-) tak promieniujecie!!! to kiedy nastepne? moze jeszcze przed 6 marca ? hihi :-) :-)

 

[madzia8310]

Witajcie jestem i ja!
Już sama w domku...właśnie po rozmowie z meżem przez skype :-)
Jejku....jak dobrze że sa telefony, internet i w ogóle
Jakoś znoszę narazie rozłąkę choć bardzo tęsknię....ale damy sobie radę. W końcu na początku maja (najpóźniej) powinnam juz być w Anglli ....
Czytałam wasze posty....tak...straszne to ze szpitale tak traktują matki które właśnie stracily skarby swego życia....straszne

Doris...bardzo bardzo się cieszę ze nic złego po badaniu usg nie wyszło :-)

Ja już dzis będę kończyć...padnieta jestem. Jutro w ciągu dnia zajrze...bo wieczorem przychodzi koleżanka której nie wiedziałam prawie rok. Dobrze że kolejny wieczór mi jakos minie.

Monisiu..pozdawiam was, całuję i ściakam

Przytulam was i życzę kolorowych i spokojnych snów!

Maju
[*]....ahh...

 

[Gabi]

Doris,widać,że Calineczka zadowolona,dla niej to wielka odmiana chyba.:-)
Madziu,trzymaj się bez chłopa,stęsknicie sie,na dobre wyjdzie;-)
Mońcik,buziaki dla Was.
I światełko dla Pszczółki
[*]*]
[*]
Dobranoc cioteczki.Papa.

 

[szalona mama]

Witam Was!
Czytam i nie nadążam za Wami :-)
Cieszę się, że spotkanie wczorajsze udane
Doris, Calineczka wygląda na zachwyconą (szczególnie ten filmik jak ogląda sie w lustrze - he he)
Mońcik, jak tam u Was po orkanie? Czytam, że Gliwice nieźle dotknęło :-( Mam nadzieję, że chociaż u Was ok. Do nas dopiero podobno idzie ale wieje już okropnie.

Gabi - dużo sił dla Was i siostrzyczki
KubyMamo - współczuję Ci w taką pogodę :-(

Madziu, do maja czas zleci tak szybko, ze się nawet nie obejrzysz a już będziecie razem :-)

Spokojnej nocy Wam życzę!

 

[justyna]

witajcie !!!

tak czasami sobie zaglądam na forum to tu to tam i widać nic nie dzieje sie bez powodu ;-) bo trafiłam akurat w ten dzień na post Doris o chodziku !
Doris nawet nie sądziłam, że az taką radochę sprawie Twojej córci. Cieszą strasznie te filmiki i zdjęcia. No i trzymam za słowo, że jak będziesz w Gliwicach to sie spotkamy :-)
Trzymajcie sie dzielnie !!!

 

[Eve28]

Witajcie Kochane...

Fajnie ze spotkanko sie udalo

Doris Calineczka super sobie radzi z chodzikiem a jaka ma radoche

Justyna piekny gest

Madziu trzymaj sie jakos...do maja nie tak daleko

pozdrowionka dla wszystkich

 

[magdulenka]

Chciałam życzyć wszystkim miłej niedzieli e-cioteczki !!

Doris całuski dla Małgoski i Calineczki !!!
Mamo Kuby jak twoje samopoczucie po tych wichurach dużo zdrówka dla ciebie kochana całuski dla Kubusia !!!

 

[mju]

Hej!
dawno nie zaglądałam (co nie ozmnacza, że nie pamiętam - tak jak obiecałam pamiętam w modlitwie) bo troche mi się pochorowało...

Dziewczyny Warszawskie - przypominam, że za tydzień o 18 u Dominikanów na Freta Msza za Duszę Majeczki i Oliwki oraz oczywiście z prośbą o potrzebne łaski dla Moni i Marcina - mam nadzieję, że dacie rade przybyć jeszcze w piątek sie przypomnę

Pozdrawiam....

Chyba nie dam rady nadrobić i przeczytać to wszystko co zostało już napisane... obejrzałam filmiki z Weroniczką - no słodka jest jak nie wiem!

 

[kubusiowa]

witam kochane

ja po długiej przerwie ale zmogło nas przeziębienie :-( i dlaje oczywiście trzyma wic siła brakuje na dłuższy post ale myslami jestem z Wami

Justyna wieeeeeeeelkie serducho masz kolezaneczko /to kolezanka formułowa z wątkuslązaczki suoer dziewczyna/

Majeczko I olwiko (*) (*) w serducszkach naszych na zawsze

 

[Mońcik]

mju...ależ mnie zaskoczyłaś, aż łezki do oczu napłynęły - dziękuję za mszę, achh...

Fredzik...pytasz o orkan w Gliwicach. Powiem ci, że mieszkam na górce i aż na 8 piętrze, więc wysoko wysoko, ale jakoś spokojnie go odebrałam. Albo poprostu twardo spalam?

Dziewczyny, ja myślę, że warto ustalić, iż raz w tygodniu, najdalej raz na 2 tygodnie powinnyśmy robić takie spotkania. Albo raz po babsku, raz z całą ekipą he he.
Ja będąc u Doris tez juz planuje spotkanie z kobietkami, które z Mają spotkałyśmy na swojej drodze. Widzę, że i Doris zapowiada takie spotkania kiedy wreszcie i mnie odwiedzi na śląsku. I tak trzymać Chciałabym uścisnąć dłoń Justyny.

Ok, zmykamy na obiadek do teściów.
Udanej niedzieli zyczę cioteczki.