reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Przebudzanie z płaczem w nocy

Framama musisz sobie zdac sprawe ze takim mysleniem krzywdzisz nie tylko siebie ale i Franię... wg mnie lepiej pójsc do pracy wczesniej niz np przyzwyczaic dziecko do swojej ciagłej obecnosci to tez jest nie dobre... Frania dorosnie nie bedzie całe zycie z tobą dla tego ty tez musisz miec własne zycie... Z takim mysleniem to Frania bedzie miała 15 lat a ty nadal bedziesz siedziec w ddomu i trzasc sie myslac ze gdy chcesz wyjsc do kolezanki to ja zostawiasz, a co gdyby np chciała ci cos wwtedy powiedziec... Katasrfoa jakas. ty juz nie jestes w ciazy ze musisz wszedzie z dzieckiem byc twoja Frania zyje sama z toba czy bez i jest wiele osób które moga sie nia zaopiekować w podobnym stopniu dla tego zaczni zyć. Pomysl tak czy na jej miejscu chciałabys miec szczesliwa mame czy sfrustrowanego zahukanego, zamokniętego w sobie i z obnizonym poczuciem własnej wartosci człowieka za matkę
 
reklama
Katastrofa jakas Młody robił wczoraj porzadek w łozeczku i wywalił smoka. T. jak szedł nie zauwazył i nadepnął, cały smok sie połamał, wiec poszedł o sklepu kupic nowy ale młody rzuca nim pluje po prostu go nie chce cala noc wył bo chciał smoka a ten mu nie odpowiadał mimo ze nie wiele sie rozni od tamtego:/

oj to faktycznie masakra jakaś, ciekawa jestem czy sie przyzwyczai? a tak żeby kupowac mu po dwa takie same ze jakby cos sie stało z jednym to byłby drugi? na sczescie jak Oli zmieniałam na wiekszy od 3 miesięcy to nic się nie działo, pokrzywiła się i zaakceptowała zmianę, no tylko ze ja własnie po 2 biore na wszelki wypadek...

ania macek wiesz jak tak piszesz to mam myśli, że tak:confused: moja przyjaciółka jest psychologiem i określiła mnie mianem zfrustrowanej matki :sorry2: która nie jest zadowolona z siebie , ze swojego wygladu, obecnego zycia . nie zrozum mnie źle ja bardzo kocham moją córkę , ale od ponad 4 miesięcy mam wrażenie , że to ona mnie wychowuje a nie ja ją :confused: to ja jestem na kazde jej zawołanie , wiesz ja nawet do kibla z nią chodzę. a tak się już od niej uzaleznialam , ze jak raz na jakiś czas wyjdę do fryzjera (?) to mam wrazenie , że ją zostawiam ,że coś jej się stanie .wiesz jakaś naprawdę dziwna jestem. z jednej strony tęsknię za pracą a z drugiej mam mega wyrzuty , ze Franię zostawię. i co tu robić:confused:

rozumiem cie... naprawdę dobrze cię rozumiem, wiesz ja tak myśleze my po prostu musimy się nauczyć tego całego macierzyństwa i ze bardzo duzo rzeczy przychodzi z czasem a poki co przeraza nas odpowiedzialnosć za ta mała istotkę " jesteś odpowiedzialy za to co oswoiłeś" (mały książę) no i my to wszytko beirzemyy baaardzooo na serio co z jednej strony jest oki ale z drugiej szkodzimy same sobie...a zobacz: malutka zdrowa , pięknie się chowa i myslę,że jak na chwilkę zostawisz ją samą to tylko lepiej jej zrobisz bo uczysz ją tym samodzielności, nie ograniczasz tylko do siebie... ja się tak staram zostawić na macie sama niech się bawi, w łóżeczku na trochę a ja ide zmywac...zeby potem jak pojde do pracy nie było tragedii i dla niej i dla mnie choć wiem ze bedzie cięzko ale staram się ja usamodzielniać od samego począrku :) a tak wogole polecam ksiązkę Język niemowląt, mi ona bardzo pomogła :)
 
Framama musisz sobie zdac sprawe ze takim mysleniem krzywdzisz nie tylko siebie ale i Franię... wg mnie lepiej pójsc do pracy wczesniej niz np przyzwyczaic dziecko do swojej ciagłej obecnosci to tez jest nie dobre... Frania dorosnie nie bedzie całe zycie z tobą dla tego ty tez musisz miec własne zycie... Z takim mysleniem to Frania bedzie miała 15 lat a ty nadal bedziesz siedziec w ddomu i trzasc sie myslac ze gdy chcesz wyjsc do kolezanki to ja zostawiasz, a co gdyby np chciała ci cos wwtedy powiedziec... Katasrfoa jakas. ty juz nie jestes w ciazy ze musisz wszedzie z dzieckiem byc twoja Frania zyje sama z toba czy bez i jest wiele osób które moga sie nia zaopiekować w podobnym stopniu dla tego zaczni zyć. Pomysl tak czy na jej miejscu chciałabys miec szczesliwa mame czy sfrustrowanego zahukanego, zamokniętego w sobie i z obnizonym poczuciem własnej wartosci człowieka za matkę

Umi bardzo dobrze to ujęła Framamo!!! Musisz czasami wyjśc do ludzi wyluzować sie i odpocząć od tych codziennych obowiązków.
 
cześć!
widzę że debata trwa na całego.ja dopiero dopadłam kompa bo mężuś gra w farme na facebooku hahha....ja do małej wstawałam dziś.....raz...bo potem jak jeczala to olałam to i wiecie co....chyba ze 4razy jeszcze słyszałam jak tam jęczy nie poszłam a ona po kulku sekundach sama ucichła.teraz poszła za tatą.bedzie jadła 2śniadanko.ona tak zawsze zje swoje potem pół mojego i z mężem i tak cały dzień potrafi po trochu jeść z każdym.wczoraj jadła naleśniki z parówkami.
ja bardzo bym chciała iść do pracy.wiem że byłoby ciężko na początku bo bym się zastanawiała czy nie płacze czy zje od kogoś innego i takie tam.ale z mężem podjeliśmy decyzję ze jak skończy 2latka to pojdzie to przedszkola.czyli jeszcze rok sobie poczekam.
chociaż zobacze co i jak i moze juz od września się gdzieś załapie.a małą poślę do takiej niani co ma kilka dzieci w domu.bede miała umowe, pomoc z dofinansowaniem i może jakoś inaczej to będzie.
 
aniamacek to właśnie był ten drugi;-p poza tym w domu z tym nowym mamy 15 smoczkow taki ten mój syn jest wybredny:(
 
aniamacek to właśnie był ten drugi;-p poza tym w domu z tym nowym mamy 15 smoczkow taki ten mój syn jest wybredny:(
hej to jak nie chce to odstaw mu go w ogóle.my już od 15stycznia nie mamy smoczusia.nie wpychaj w niego tych smoków.popłacze troche i się odzwyczai.dobry moment jest na to zeby pożegnać przyjaciela
 
maria tylko własnie on chce smoka bo go bierze do buzi ale jak nie ten to wyje on nie płacze on wyje jak oszalały, spazma normalnie histeria i sama nie wiem jak to nazwac, nie reaguje na to b za bardzo mnie to wkurza a jak bym zareagowała to juz dawno by z łózeczkiem na klatke wyleciał za takie zachowanie i chyba na tym sie skonczy ze młody nie bedzie miał smoka bo ja nie mam zamiaru tracic fortuny na jego widzimisię... A jak odstawiłas Oliwce smoczka sama odrzuciła czy ty stwierdziłas ze koniec
 
reklama
maria tylko własnie on chce smoka bo go bierze do buzi ale jak nie ten to wyje on nie płacze on wyje jak oszalały, spazma normalnie histeria i sama nie wiem jak to nazwac, nie reaguje na to b za bardzo mnie to wkurza a jak bym zareagowała to juz dawno by z łózeczkiem na klatke wyleciał za takie zachowanie i chyba na tym sie skonczy ze młody nie bedzie miał smoka bo ja nie mam zamiaru tracic fortuny na jego widzimisię... A jak odstawiłas Oliwce smoczka sama odrzuciła czy ty stwierdziłas ze koniec
wiesz kochana ja podjełam taką dezyzje.no nie dawałam rady już wstawać co godzinę jak jej wypadnie.w ciągu dnia bez smoka była a w nocy nadrabiała.i 15stycznia to cudowny dzień.no ni epowiem bo powyła przy zasypianiu serce mi się krajało no ale konsekwencja to podstawa.powiedzialam nie to nie dałam.ona by pewnie chętnie do tej pory mukała.
2-3 dni było stresów.bo przed snem popłakiwała mi ale dała radę.juz nie wie co to smok.i nawet jak koleżanka przyjdzie ze swoim dzieckiem to owszem wyciągnie jje go z buzi na bezczela ale nie wsadza do buzi
 
Do góry