reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkole - czas zacząć ;)

coś mi się jeszcze przypomniało... mam do Was pytanie, może trochę głupie...ale mnie to nurtuje:-D

czy na pierwszy dzień dzieci przychodzą w strojach galowych? Bo to przecież jak rozpoczęcie roku szkolnego... na spotkaniu organizacyjnym odniosłam wrażenie, że nie, więc nie chciałam sie wygłupić takim pytaniem... było raczej podkreślane, żeby do przedszkola ubierać wygodnie, darować sobie jeansy i takie tam.
 
reklama
Elmo - pewnie masz rację zależy od dziecka ja tylko mówię to co mówiła pani psycholog i co wyczytałam w książce mądrzy rodzice zresztą bardzo fajna książka i ja mam możliwość więc nie zostawię Franka na 8 godzin albo dłużej niektórzy nie mają wyboru a i dzieci są odporne. Mały zostawał ponad 8 godzin u babci odkąd skończył 7 miesięcy ale to co innego.
Nef - też o tym myślałam ale chyba nie, na galowo to pewnie jak będzie pasowanie na przedszkolaka. Dzisiaj kupiłam jeszcze małemu fajne dresowe spodenki bo tez mam dla niego same takie z guzikami, zamkami i może być problem w toalecie tym bardziej że 19 dzieci w grupie z dziewczynkami można bardziej ze strojem powymyślać :)
Franek miał bunt 2 latka był straszny aż chciałam z nim iśc do poradni psychologicznej po kilku miesiącach przeszło teraz jest raczej grzeczny choć czasem usilnie próbuje coś wymusić lub postawić na swoim wszystkimi możliwymi sposobami. Trochę boję się czy nie będzie bardzo zazdrosny i nieszczęśliwy jak pojawi się drugi synek...
 
dziewczyny, ale ona nie będzie tam 8 godzin...
Rozmawiałam z panią i powiedziała, że jeśli przez tydz. będę odbierać przed leżakowaniem, to potem 2 tydz. będzie się do leżakowania przyzwyczajać. więc lepiej od razu. I będę ją odbierać ok.13-14 (nie wiem ile trwa leżakowanie). Idziemy na 8.30 więc to będzie 5-6 h. Godzina dłużej chyba różnicy nie zrobi.

W sumie i u mnie nie byłoby problemu, bo ja zaczynam pracę ok. 14, ale co mają robić rodzice pracujący od 8 do 16? Już widzę jak pracodawca daje tydzień wolnego czy pozwala z pracy o 12 się urwać...

Pewnie wszystko zależy od dziecka.
Mnie to bardziej martwi brak zdyscyplinowania Zuzi. Pani w piątek mówiła, że Zuzia się nie słucha...A babcia co innego opowiadała:confused:

I ja wierzę pani. Poszliśmy na plac zabaw, pani mówi - bawimy się tylko w piaskownicy. I co? wszystkie dzieci siedzą w piaskownicy a Zuzia po całym placu zabaw. Pani ją woła, ja ją wołam, a ona - a ja chcę tu, a ja chcę tam, nie, nie przyjdę....

Musiałam kupić worek na pościel, bo to opakowanie od śpiworka paniom nie pasiło - "one nie mają czasu, żeby to odpinać"

dziś zakupiłam wyprawkę: mydło do dozownika, papier toaletowy, ręczniki papierowe, chusteczki gastronomiczne, chusteczki do smarkania, kubek, pasta, szczotka.

100 kasa na wyprawkę (na rok) i potem nie wiem. koleżanka mówi, że jest chyba 100 na komitet i jakaś zbiórka kasy na zabawki...a potem podobno co miesiąc jakieś teatrzyki i inne pierdoły...Ale chyba mimo tych wydatków wychodzi taniej niż w prywatnym...

Nie wiadomo co z tymi dodatkowymi, bo przez tą zmianę że 1 zł za dodatkową godzinę, to jakieś zamieszanie...
3 latki mają tylko rytmikę jak coś.

na razie Zuzia się budzi rano i mówi, że chce do przedszkola...zobaczymy.

Nef- pewnie, że ważne są panie. ale czy chciałabyś, aby dziecko bawiło się na placu zabaw z petami, dziurawym płotem, itp? Bo ja nie. Jasne, że to nie jest najważniejsze, ale jakieś minimum musi być.
Bo słyszałam o przedszkolach, gdzie i grzyb bywał...
 
strój galowy to chyba jednak nie. może właśnie na pasowanie?

Nef- długo czekałaś na naprasowanki? zamówiłam u tego samego gościa we wtorek i nie ma jeszcze...może dużo zamówień?

ja muszę dokupić leginsów - uznałam, że to najlepszy strój. mam sporo spodni dresowych, ale w przedszkolu jest ciepło, więc raczej leginsy, t-shirt i bluza jakby szli na dwór. To na teraz. Na zimę to pewnie będziemy szorować w jakichś grubszych spodniach, a potem przebierać. Muszę jeszcze jakąś kurtkę przeciwdeszczowa i wiatrową taką już typowo jesienną i jakiś parasol na teraz i taki cienki płaszczyk przeciwdeszczowy.

Do 8 jest 20% zniżki w H&M jkaby co. ale w sumie nic ciekawego.
Leginsy i bluzki opłaca się w next - po 3 sztuki leginsów ok. 50 zł i bluzki 3 sztuki też. a w H&M leginsy jedne po 25 zł...
a i jest kod zniżkowy NEXT35 przy zakupach na 180 zł. (35 zl rabatu). Muszę jeszcze koniecznie tam rajstopki kupić.

a potem będę dumać nad butami na jesień,

o sobie nawet nie myslę...
 
Nef no dlatego mówiłam o indywidualnym podejściu, bo jeśli mały wymiotował ze stresu to pewnie już się takie akcje zdarzały i wtedy rodzic już wie że trzeba powolutku wprowadzać.

Strój galowy raczej nie. Myślałam chwilę nad sukienką , ale w pierwsze dni odpuszczę bo to jednak trochę utrudnia np. wyjście do toalety. Na jutro to leginsy, spódniczka krótki rękaw na to długi i bluza na wyjście plus apaszka bo taka pogoda że nie wiadomo jak w ciągu dnia się rozwinie.

Joaszka u nas rodzic nic nie kupuje, przedszkole ma swoje zaopatrzenie i to co się płaci na początku musi wystarczyć.

Ja wzięlam dwa dni urlopu, tak na wszelki wypadek ale tata będzie malą zaprowadzał, tak jak to będzie u nas na codzień,ja odbiorę. Trochę stres jest ale nie że to pierwsze dni a raczej dlatego że już zaczyna się etap w którym to nie my wybieramy osoby z którymi dziecko się bawi itp, już nie mamy na wszystko wpływu - naturalne wiem, ale to już nowość.
 
U nas mówili, żeby absolutnie nie na galowo, bo to dokłada dziecku i tak już sporego stresu - kojarzy, że jak jest lepiej ubrane to jest coś ważnego itd., do tego uważa, żeby się nie pobrudzić - bez sensu. Radek chodzi normalnie i jutro też idzie normalnie, zresztą ja nie mam podziału na ubrania "na wyjście" i "na dwór" :) Tak jak u innych radzili, żeby nie zostawiac - o ile to możliwe - od razu na spanie, bo dla dziecka szokiem jest zwykle wyrwanie ze snu (bo przecież dzieciaki sa budzone) w nowym miejscu, a to nie ułatwia adaptacji. Podobno potem, jak juz oswojone jest miejsce i ludzie, przychodzi to naturalnie. My przez pierwsze dwa tygodnie na pewno odbieramy o 12.30, po obiedzie przed drzemką, chociaz Radek i tak chyba nie będzie spał nawet jak będzie zostawał od 8-ej do 16-ej.
joaszka, a pytałaś, o której kończy się drzemka?
 
kurcze, wkurzyła mnie ta kwestia dodatkowych zajęć, bardzo się na nie cieszyłam:-(

czyli co? teraz za 1 zł ma być przechowalnia???

Teraz jeszcze 2 m-ce będę mieszkała w pobliżu, zobaczymy jak to będzie wyglądać. Przedszkole ma innowacje pedagogiczne, więc może jakoś rozsądnie załatwią tą kwestię.
Jutro mamy zebranie, zobaczę co powiedzą. Dajemy sobie 2 m-ce na testy.
Jak się przeprowadzimy, a przedszkole okaże się do d... to podziękujemy, zwłaszcza, że dojazdy mogą stać się kłopotliwe i miałoby to tylko sens przy super przedszkolu.
 
Kropa- nie pytałam o której się kończy, no ale myślę że z godzinkę to trwa. Widzisz, a mi pani powiedziała co innego - że jeśli teraz będę odbierać wcześniej, a za tydzień po drzemce, to będzie jeden tydz. przyzwyczajać do zostawania samej, a potem do drzemki...Powiedziała tylko, że jeśli jednego dnia odbiorę po drzemce, to kolejne już też, a jak zdecyduję się wcześniej odebrać, to już przez cały tydzień też tak...

Prawdopodobnie jednak będę odbierać wcześniej, ale ze względu na to, że Zuzka albo podziębiła pęcherz, albo to ze stresu, ale bardzo często sika:-(O ile w domu nie jest to większym problemem - sama idzie na nocnik jak chce siku, tak w przedszkolu może być zonk- bo raz, że pani ma dużo dzieci pod opieką, dwa, że jak pisałam oddział jest przy szkole, łazienka poza salą, więc sama sobie nie pójdzie...Obawiam się, żeby panie nie marudziły, że musiały cały dzień z nią do łazienki, albo, żeby mi dzieciak nie zasikiwał co półgodziny majtek, bo potem też może się jakiegoś stresu nabawić...

Myślałam, żeby przetrzymać ją tydzień w domu, ale kurcze, dzieci się zaaklimatyzują jakoś, a ona później wejdzie już w jakoś "zgraną" grupę...
Jutro oczywiście do lekarza pójdziemy, ale oprócz częstego sikania nie piecze ją, nie szczypie, gorączki nie ma, więc to raczej nie zapalenie pęcherza...

No i oczywiście zaczęły mnie nachodzić dylematy, że po co ja ją do tego przedszkola ślę, że lepiej było z babcią ,że nikt tak jak babcia się nie zajmie, że się niczym nie musiałam martwić...Z drugiej strony oczywiście wiem, że przecież musi się trochę uspołecznić i przecież nie będę jej trzymać pod kloszem nie wiadomo ile, bo potem będzie jej jeszcze trudniej jak dopiero pójdzie jako 5 latek do przedszkola...
ale wiadomo- emocje jedno, rozum drugie...

Nef - nie wiem jak do końca ma być z tymi zajęciami dodatkowymi, ale kurcze, ja to Zuzię i tak planowałam jakby co zapisać na rytmikę tylko lub tańce. Nie planuję 3 latki zapisywać na angielski. Myślę, że najważniejsze to teraz jest uspołecznienie, usamodzielnienie i zabawa.

Z tego co wiem, to w naszym przedszkolu ciągle są a to jakieś teatrzyki, wyjścia (to raczej starszaki), wizyty policjantów, strażaków i innych ciekawych osób. Także myślę, że na brak atrakcji dzieci nie narzekają.

Mnie bardzo ciekawi kwestia posiłków- jak moje dziecko będzie jadło...Jak ona nawet kanapki z wędliną nie je, tylko chleb z masłem...Pewnie zje zupę, naleśnika, parówkę, może z owoców jabłko, banana...Mięsa nie jada raczej, ziemniaki zje...
Śniadania chyba jej jutro nie dam, bo jak zje w domu przed 8, to na bank o 8.30 nie zje w przedszkolu.
 
Franek dostał kataru i jego jutrzejszy pierwszy dzień w przedszkolu stoi pod znakiem zapytania. U nas dla 3 - latków tylko rytmika z dodatkowych zajęć by za dużo maluszkom w głowie nie mieszać dla czterolatków i starszych są już tańce, balet, angielski, kółko szachowe i plastyczne zajęcia są dodatkowo płatne ok 10zł na miesiąc.
Franiu na razie do 12.30 -13.
Joaszka wydaje mi się, że leżakowanie zaczyna się o 13 bo do 13 jest realizowana w większości przedszkoli darmowa podstawa programowa i obiadek.
 
reklama
hmmm...na stronce przedszkola podane jest, że od 12 do 14 są zabawy relaksacyjne, a w młodszych grupach leżakowanie...Bo od 11.30 do 12 jest obiad...

ewa81r - u Was katar, u nas sikanie...ale chyba jednak idziemy. Trudno, będą panie często do wc prowadzać jak coś...

w poprzednim przedszkolu co miała iść, to właśnie pani mówiła, że od 12 leżakowanie...więc myślałam, że tu tak samo...dopytam jutro rano i podejmę decyzję.
 
Do góry