reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepisy

Z nudów zajrzałam i tu:baffled:Od wejścia zaatakował mnie szpinak:baffled:
Poczytałam ,obejrzałam i doszłam do wniosku ,że spróbuje zrobić wynalazek Confi:szok::szok:
Nie wiem może ja źle przyrządzony szpinak jadłam i mi nie smakował.Wszyscy się zachwycają a ja ciągle ble.:crazy:
Dziękuje za pozdrowienia i również pozdrawiam.:-D:-D:-D:-D
 
reklama

Trufle czekoladowe


Składniki:
- gorzka czekolada
- śmietanka kremówka, pół szklanki
- masło, 2 łyżeczki
- cukier puder, 2 łyżki
- rum, koniak lub inny alkohol (ja dałam Baileys), 2 łyżki
- kakao, do obtoczenia trufli


Sposób wykonania:
W rondelku z grubym dnem zagotować śmietankę. Zdjąć z ognia
Dodać kolejno posiekaną czekoladę, cukier, masło, alkohol i dokładnie wymieszać.
Masa powinna być gładka i błyszcząca.
Ostudzić i schłodzić w lodówce przez kilka godzin, aż masa stężeje. Gdy będzie miała dobrą konsystencję, formować z niej kulki wielkości orzecha włoskiego, obtaczać w suchym kakao (można też np. w zmielonych orzechach).
Płaskie naczynie lub talerz wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć trufle, przykryć drugą warstwą pergaminu i odstawić w chłodne miejsce na kilka dni.
 
Confi zrobiłam dziś na obiad Twój specjał szpinakowy (chodził za mną kilka dni nie wiem czemu bo szpinaku nie jadałam) i nie obeszło się bez dokładek a M nawet 3 razy podchodził do garnka :-D :-D
 
PRZETWORY
(na prośbę Tsariny, co by się Dziewczyna nie nudziła wieczorami ;-))

Papryka konserwowa

3 l wody
0,5 l octu 10%
4 płaskie łyżki soli
40 dag cukru

paprykę sparzyć (nie pamiętam ile dokładnie miało być tej papryki, ale chyba coś ok. 5 kg - muszę sprawdzić podpytując Babcię)

w 1 l słoik włozyć:
5 ziarenek ziela angielskiego
5 ziarenek pieprzu czarnego
1 liść laurowy
2 łyżki oleju
ziarenka gorczycy
kawałek ostrej papryki, albo sypnąć troszkę papryką w proszku

Gotować 10 - 15 minut (w zależności czy paprykę zaleje się gorącą zalewą czy letnią)



Ogórki korniszony

1 l wody
2 łyżki cukru
4 łyżki soli
1 szklanka octu 10%
koper
ziele angielskie (kilka ziarenek)
czosnek (po 2 - 3 ząbki do włożenia do słoika)
papryka w proszku (sypiesz wg upodobań - w zależności czy lubisz łagodną czy też ostrą zalewę)
marchew (plasterki bądź słupki - do włożenia do słoika)


Buraczki tarkowane

6 kg buraków
6 ząbków czosnku
4 liście laurowe
7 ziaren pieprzu
7 ziaren ziela angielskiego
1 1/2 łyżki soli
1/2 szkl octu 10%
1 szkl. cukru
1/2 l wody

Sp. wykonania:
Buraki ugotować i zetrzeć na tarce do jarzyn(można też pokroić w plastry)
Ocet, wodę, przyprawy zagotować. Wlać do buraczków - wymieszać. Nakładać do słoiczków i gotować ok. 15 minut.


Ogórki z musztardą

1 litr wody
0

0
2 szkl. cukru
0

0
1 szkl. octu 10%
0

0
3 łyżeczki soli
0

0
5 łyżek (można dać mniej) musztardy

0
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz (ziarnka)
0



Ogórki obrać (my nie zawsze obieramy), pokroić na ćwiartki (czasami obcinamy tylko końcówki).
0

Z wody cukru, octu, soli i musztardy zagotować zalewę.
0
Do każdego słoika dać liść laurowy, 2 kulki ziela angielskiego, 2 ziarenka pieprzu.
0

0
Do słoików włożyć ogórki i zalać zalewą (może być letnia).

Słoiki pasteryzować przez 10 minut.



Ogórki z chilli i czosnkiem (najlepsze jako dodatek do mięsiwa podczas zakrapianych spotkań)

5 kg ogórków gruntowych
1 paczka chilli (w proszku)
8 łyżek soli
3 szklanki octu
16 łyżek oleju
1 kg 40 dkg cukru
3 główki czosnku


Ogórki (nie obierać ze skórki) pokroić grubo w plastry (My kroimy w ćwiartki, bądź połówki - zależy jakiej wielkości sa ogórki) i zasypać solą na 6 godzin - wymieszać.
Po 6 godzinach odlać wodę i zasypać ogórki chilli – wymieszać.
Olej podgrzać do wrzątku i zalać ogórki. Cukier z octem zagotować i zalać ogórki. Dodać pokrojony czosnek i wszystko dokładnie wymieszać.
Odstawić na 12 godzin – mieszać. Po 12 godzinach rozłożyć do słoików, resztę zaprawy (to co zostanie) wylać. Pasteryzować ok. 2 minut.




Sos pomidorowy (do mięs, ryb, spaghetti)


Składniki:
3 kg dojrzałych pomidorów
1 kg papryki (może byc więcej)
2 młode niezbyt duże cukinie (razem ok. 1 kg)
2-3 średnie marchewki
2-3 pietruszki
1 seler
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
vegeta, sól, pieprz (do smaku)
4-5 łyżek cukru
2-3 łużki oliwy
2-3 liście laurowe
2-4 ziarenka ziela angielskiego
2-3 goździki
łyżeczka cynamonu
pół łyżeczki imbiru
suszone zioła bazylii, tymianku, oregano
łyżka soku z cytryny (może być kwasek cytrynowy rozpuszczony lub ocet winny; chodzi o utrzymanie intensywnego koloru pomidorów)



Wykonanie:

Pomidory umyć, poprzecinać w ćwiartki, włożyć do garnka, wlać ok. 1 szkl. wody, gotować na bardzo małym ogniu, by się rozgotowały. Przetrzeć przez sito. Do przecieru wlać łyżkę soku z cytryny, odstawić.

Na oliwie (2 łyżkach) zeszklić (ale nie rumienić) cebulę i czosnek, przetrzeć przez sito, dodać do pomidorów.
Pokrojone na paski papryki, pokrojoną marchewkę, pietruszkę i seler (marchew, pietruchę i seler można zatrzeć na tarce na grubych oczkach) smażyć ok. 3-4 minut na łyżce oliwy. Wlać szkl. wody, dodać liście laurowe, goździki, ziele ang., vegetę i na bardzo małym ogniu gotować, aż warzywa będą prawie miękkie (ok. 20 minut).
Połączyć z przetartymi pomidorami. Wrzucić obraną, pokrojoną w drobną kosteczkę cukinię, dodać cukier, cynamon, imbir i sól do smaku.
Na bardzo małym ogniu gotować ok. 40 min. (ma tylko "mrugać"). Spróbować. Można doprawić pieprzem, solą, cukrem, ew. sokiem z cytryny lub octem winnym.
Jeśli ktoś lubi ostre, dodać odrobinę chilli (nie ostrej papryki - chili jest zdrowsze, zmniejsza "zły" cholesterol).
Na samym końcu wsypać zioła, jeden raz zagotować. Odstawić.
Nakładać do słoików, bardzo krótko pasteryzować.


Sosu można używać bez żadnych przypraw do makaronu, ryżu, ryby (wystarczy obrać wędzoną rybkę lub usmażyć filety i wymieszać z sosem, by była tzw. "ryba po grecku"), lub, zmieszany z podsmazonym mięsem, na tzw. placek po węgiersku.


Fasolka w zalewie słodko - kwaśnej

4 kg fasolki szparagowej
2 kg papryki czerwonej
2 puszki kukurydzy
1/2 kg cebulki drobnej


Zalewa I :

2 l wody
1/2 litra octu 10%
3/4 kg cukru
2 łyżki stołowe soli
ziele angielskie
liść laurowy
gorczyca


Zalewa II :

6 szkl. wody
2 łyżki soli
2 łyżki cukru
1/2 szkl. octu 10%
ziele angielskie, liść laurowy, papryka ostra, olej na wierzch (do słoika)

Zagotować zalewę, już ostygniętą zalać fasolkę.
Gotować 25 minut od momentu wrzenia.



Cukinia a'la ananas

3 kg cukini
1 kg cukru
1 l wody
3 łyżki kwasku cytrynowego
1 cukier waniliowy

Cukinię zalać ostudzonym syropem na 3 godz.
Odlać syrop zagotować i ponownie zalać cukinię (gorącym syropem) - nie pasteryzować.

 
Ostatnia edycja:
Kluski "leniwe"

  • budyń o smaku śmietankowym z cukrem
  • 500 g sera białego
  • 2 łyżki kaszy manny
  • 3/4 szkl. mąki (ja miałam prawdziwy wiejski ser - więc pochłonęło mi ponad szklanke mąki)
  • 2 jajka
  • sól
Utrzeć biały ser, dodać wszystkie składniki (oprócz soli) - zagnieść ciasto i uformować wałeczki. Wałeczki spłaszczyć dłonią, i pokroić w ukośne rozetki.

Ugotować kluski w lekko osolonej wodzie (na wolnym ogniu przez ok. 5 minut)



Sos do kluseczek:
  • 300 g śliwek węgierek,
  • 5 łyżek cukru
  • 2 łyżki masła
  • 2-3 łyżki gorącej wody
Usmażyć cukier na rumiano (na bardzo wolnym ogniu - co by nie spalić go!), tak by powstał karmel. Dodać masło, obrane sliwki i 2-3 łyzki wody

 
Nie znałam przepisu na leniwe z budyniem:sorry2: Właśnie pisze sobie listę zakupów to zakupie budyń i zrobię:tak:


gotowanych ziemniaków się nie dodaje?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie znałam przepisu na leniwe z budyniem:sorry2: Właśnie pisze sobie listę zakupów to zakupie budyń i zrobię:tak:


gotowanych ziemniaków się nie dodaje?


właśnie - nie. To jest przepis niby dla dzieci (co by zachęcić do wspólnego gotowania).
Powiem tak - z 0,5 kg sera całkiem całkiem wychodzi tych leniwych.
 
Do góry