reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

hej kochane. mam nadzieję ze nie dostanę po dupsku za nieobecność. juz się poprawiam i melduje

ostatnie dni pod znakiem choroby Ola więc nie miałam weny do pisania. podczytywałam tylko w pracy co tam u was słychać

Olek juz lepiej więc jeden problem za nami. co prawda katar jeszcze ma i kaszel ale juz się sam zabawi a w nocy spokojnie spi i moze oddychac. bo przez pierwsze dni była maskara. spał tylko na moich rękach a i tak budził się co chwila bo nosek zapchany. no ale to juz przeszłość. teraz idzie ku lepszemu. niech tylko ta wredna pogoda sie zmieni bo tylko dołuje człowieka i łapie się różne paskudztwa

katrina, viola buziaczki urodzinowe dla waszych roczniaków. a pamietam jak dopiero co czekałyśmy na info czy się rozpakowałyście a tu juz rok minął.

lori &&&&&za mamę. mam nadzieję ze wszystko będzie ok

truskaffka zdróweczka. mam nadzieję ze za raz ci minie bo ból ucha jest okropny

domi fajnie ze się pojawiłas. co tam u ciebie opowiadaj jak ci jest w roli mamy

małami co do fotelika to my mamy w komplecie z wózkiem. ale powiem ci ze nic specjalnego to nie jest. i tak juz od 2 miesiecy Olek jeździ w nowym foteliku. więc albo kupisz jakis porzadny co ci wystarczy na długo (chociaz nosidła to do 10 albo 13 kg są) albo kupic jakieś tańsze nosidło i potem zainwestiować w porzadniejszy fotelik. teraz mamy taki 0-25 kg i myslę ze posłuży nam z 4 lata
 
reklama
Domiska- witam serdecznie chyba jeszcze nie miałyśmy sie okazji przewitac:-)
Marysia- Ciebie też długo nie bylo tu:-) Częściej prosimy:tak:
Agnes- dobrze,że juz lepiej z Olusiem:-)

Dziewczyny pisałyscie coś o tych chustach do noszenia maluchów:tak: Czy Wy jestescie z nich zadowolone ,możecie cos wiecej napisac i doradzic czy warto wydac na to pieniadza czy jest pożyteczne?
 
ewirut my mamy chustę ale nie korzystamy. parę razy nosiłam Olka i tyle. on tez nie jest specjalnie zadowolony. a teraz jak juz duzo się rusza, pełza to w ogóle nie usiedzi. a jak był noworotkiem to go nie nosiłam. moze jakbym była na jakis warsztatach gdzie ucza jak chustowac to bym uzywała. a tak sama nie chciałam sie uczyc i kombinować z takim maluchem. dopiero jak zaczął dobrze trzymac główkę to parę razy sprobowałam.

ale znam dziewczynę co nawet wózka nie kuipła i tylko w chuście nosiła dziecko. ale ona jest ekspertem w chustowaniu i uczy inne mamy więc to co innego.

myslę ze bardziej się w temat zgłębię jak bede miec drugie dziecko bo wtedy to moze się sprawdzić.
 
agnes dobrze,że Olusiowi już lepiej :-) Niech już mu wszystko minie, bo żal dzieciaczka ... a jak w pracy ??

Malami ano niestety drogie są jak diabli...

Hej domi :-) Co tam u Ciebie słychac ?? Jak tam w ogóle Twój synuś ?? grzeczny czy daje Ci w kość?? I w ogóle jak tam ??:-) Fajnie,że się pojawiłaś :-)

Lori jak mama ??

edithh

Ewirut ja mam chustę, ale polskiej firmy i dała za nia jakoś 65zl juz z przesyłką i czasami mi sie przydawała jak Bianka nie chciała sama poleżeć, a ja miałam cos do zrobienia...Zwłaszcza wieczorem przed kapaniem była marudna, a ja byłam sama i musiałam jej kapiel przygotować, to wtedy sie przydawała... teraz juz tak bardzo wieczorem nie marudzi... Ale czasami mi sie ta chusta przydaję,ale bez rewelacji znowu...
 
Ostatnia edycja:
rozia no mam nadzieję ze Olkowi minie. chociaz teraz jakby kaszel się nasilał u niego. ja juz nie wiem czy to od kataru czy cos sie jeszcze przyplatało. w poniedziałek u lekarza był osłuchowo czysty. jak ten kaszel nadal będzie go męczył to pewnie w piatek jeszcze raz pojadę niech go osłucha. chociaz mam nadzieję ze to minie

w pracy lipa. jestem na 6/8 etatu. fajnie bo więcej czasu mam dla Olka. ale i tak musze cos szukac bo tutaj kiepska sytuacja i nie wiem czy nie zamknie.
 
Wiesz, wieczorem zawsze objawy sie nasilają... Ale jak mu nie przejdzie, to pewnie,że jedź... Lepiej dmuchać na zimne ... A byłaś już na jakis rozmowach?? A jak w ogóle znosicie rozstanie, Ty I Olek??
 
Hejka :-)


Ewirut no pewnie tak, u mnie tak samo brzydko bleeee
:confused2:
Hahaha przeczytałam, że obiadek w lesie i chciałam pytać gdzie to mąż Cię zabrał, bo źle zrozumiałam
:laugh2::laugh2::laugh2:

Lori z mamą wszystko w porządku po zabiegu?
:confused:

Rozia no i super, u rodzinki zawsze fajnie
:tak: Ja mam kuzynkę nad morzem, więc moglibyśmy pojechać do niej lub do cioci, ale K nie chce, bo pewnie pogody nie będzie :eek: Chyba, że tak po wakacjach dodatkowo- stwierdził :rofl2:

Tak w ogóle to słyszałam, że upadło pierwsze biuro podróży w tym roku- rewelka
:eek::eek::eek:
My w tym roku czekamy na Lasta, mam nadzieję, że doczekamy się na jakiegoś fajnego
:cool2::-p

Martuś no też mnie zaskakuje ten brak weny
:laugh2:
A może na allegro znajdziesz jakiś fajny fotelik? Albo na tablica.pl
:tak:

Truskafffka no to szybkiego powrotu do zdrowia :*

Marysiu
czekam na zdjęcia z niecierpliwością
:-)

Agnes
nie bój się, największe baty dostanie Ilona
:laugh2::laugh2:
Zdrówka dla Olusia :*


Buziaczki Laseczki z mojej cudownej pracy w której znowu kicha, bo laska, która miała pracować u nas- zrezygnowała, więc znowu DUPA przez duuuuże D :*
 
hej,
melduję sie wieczorkiem. Zaległam zmęczona i słaba pod kocykiem. Mati taki kochany że go nawet o taką opiekuńczość nie podejrzewałam.

operacja przebiegła dobrze, bez komplikacji, ale mama źle to znosi. Bardzo ją boli i jest słaba a mi okropnie żal bo nie mam jak pomóc. Mam nadzieje że jutro już będzie lepiej.

ewiru - ja przy Matim nie mialam i teraz tez nie kupuje. Wydaje mi się że lepiej by sie przydała przy takim dziecku urodzonym luty/marzec. Akurat do wiosny by podrosło i można chustować i chodzić na spacery, szybko zachustować i wyskoczyć po pieczywo. Na jesien to ja wole dziecko opatulić w wózku. W domu tez wolałabym nie przyzwyczajać do chustowania żeby nie mieć w rezultacie cały czas dziecka uwieszonego na sobie.
 
reklama
Lori ja korzystam z chusty tylko w domu bo wiesz jaka Lily jest :tak:;-) Bez niej ja niedalabym rady nic zrobic często gęsto razem gotujemy :-D Mała kucharka mi rośnie

kciuki za mamę zeby szybko doszła do siebie !!!!!
 
Do góry